Co do innych zarzutów, moja odpowiedź jest taka: układając trasę, czy też jej przebieg trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, nie tylko, że powinna ona mieć jak najmniej przewężeń, czy też nie powinna skłaniać do skracania. Matematyka „mówi” (nie dosłownie przemawia, ale poniekąd przemawia poprzez swoje twierdzenia), że jeśli zataczamy pętlę, która jest w większym lub mniejszym stopniu zdeformowaną idealną figurą geometryczną, czyli kołem, to zawsze z dowolnego punktu na obwodzie koła możemy poprowadzić cięciwę, która w mniejszym lub większym stopniu skróci nam podróż po pętli. Rozchodzi się o to, aby skracanie tras na InO, poprzez wycinanie takich cięciw (na przykład bo ktoś jest w niedoczasie), nie premiowało zawodników w ten sposób trasę skracających w stosunku do tych, którzy pofatygują się odbyć pełną podróż po pętli, a nie o to, żeby się w ogóle skracać ich nie dało. Na mojej trasie taka sytuacja nie miała miejsca, ponieważ żadne z potencjalnych skróceń trasy (na przykład na trasie BT z PK 7 do PK 11) nie powodowało, że odległość między punktami kontrolnymi w miejscu, gdzie trasa zostałaby skrócona (nikt, czy też prawie nikt, może jedna lub dwie drużyny w porywach, w taki sposób, w jaki zostało to zasugerowane na forum, trasy nie skrócił, to już inna rzecz), byłaby mniejsza niż kilometr. Wg mnie kilometr to bardzo dużo.
Wyjaśnię zatem moją uwagę na przykładzie trasy BT. Dało się ją skrócić (z lotu ptaka) faktycznie mniej niż kilometr, ale jednocześnie istniała możliwość sporego ułatwienia sobie przejść pomiędzy punktami. Ja po domowej analizie mapy widzę dwie możliwości:
2 -> 4 -> buda -> 3 (szybkie przejście po płaskim z 2 na 4, banalne najście na 4, fajny przelot z 3 na 5, nieco dłużej ale łatwiej)
7 -> 11 -> 12 -> 10 -> 8 -> 9 -> 13 (szybkie proste przejścia 7 na 11, 12 na 10, łatwiejsze najście na 8, banalne przejście z 9 na 13, i dodatkowo kilkaset metrów zaoszczędzone z lotu ptaka)
Może dzięki tym przykładom przychylniej spojrzysz na ideę budowania tras rozciągniętych liniowo.
Z innej beczki: Była kiedyś dyskusja na temat nie przykrywania mapy w bezpośredniej okolicy PK - tak jak to się na BT stało przy PK7, wymuszając przelot "górny". Fajnie jest jak ludzie mają wybór chociaż z dwóch możliwości najścia na punkt. Przelot dolny można było po prostu wyczyścić z drożni.