Może w przyszłości dobrze byłoby zamieścić informację, że po zakończeniu marszu powrót następuje komunikacją miejską i należy wcześniej zaopatrzyć się w bilety. Ze względu na dość zatłoczony pierwszy autobus większość ludzi nie miała możliwości kupna biletów u kierowcy.
Informacja o powrocie ZKM Gdynia (łącznie z numerami tras) była dostępna w internecie od 16:00 (dla zapisanych przez internet) i w informatorze - ulotce która była rozdawana ludziom przy zapisach w Gdyni. Jeśli ktoś przeczytał na zapisach informator to bilet mógł kupić na dworcu w Gdyni. Informator raz jeszcze był wydawany z mapami - dla tych którzy chcieli i nie dostali go w Gdyni. Ale przyznaję rację, że można było jeszcze o tym głośno powiedzieć na zapisach, wiadomo - informatory czyta znikoma ilość osób.
Rozważamy różne możliwości. Przy tak rosnącej popularności imprezy (co nas bardzo cieszy) bardzo ciężko jest przewidzieć ile osób pojawi się na kolejnej. Patrząc na frekwencję marcowych Manewrów, szacunkowo wychodziło nam po 80 osób na 2 pierwsze autobusy, w ZKM powiedzieli że do autobusu koleczkowskiej linii spokojnie wchodzi po 100. Nic nie zapowiadało więc burzy.
Aż tu nagle pojawiło się na starcie aż 281 osób i wyjątkowo dużo (około 260) dotarło na metę. No a zapotrzebowanie na dodatkowy autobus trzeba składać z tygodniowym wyprzedzeniem. Dodatkowo liczyliśmy że więcej osób zostanie na zakończeniu, wynikach i losowanie nagród pocieszenia - i tym samym pojedzie drugim autobusem. A tu na nagrodach została garstka
Postaramy się tak zorganizować marcowe
Manewry SKPT, żeby komunikacja powrotna była albo kolejowa, albo będziemy wynajmować dodatkowy autobus - płatny po kosztach dla osób chętnych.
Maciej