Jak już tu jesteś, to coś o Tobie Słoniu (z komunikatu 3/98):
Znalezione w Anonsach: "Zbieramy pojemniki ciśnieniowe (np. po dezodorantach) oraz puste pojemniki po bluetach i epigazach. Cel taki jak zawsze... :-). Stachu Rzyski i Słoń". Wszystko wskazuje na to, że to nasi koledzy - pomóżmy im!!! Oszczędzimy im wałęsania się po śmietnikach!
I co? Pamiętasz, czy reklama pomogła?
W tym samym komunkacie zameszczona została pasjonująca relacja ze wspólnej akcji bieszczadzkiego GOPRu i Straży Granicznej:
W lutowym numerze "Przeglądu Bieszczadzkiego" pojawił się artykuł pt. "Jak to kilka osób jeden gar nosiło". Opisuje on perypetie ... naszego kołowego gara (który, jak wiadomo, niejedno na wyjazdach przeżył). Otóż nasza klubowiczka (pseudonim Agniecha) nocowała w schronisku na Połoninie Wetlińskiej, skąd zapomniała zabrać wyżej wymienione naczynie. Po dwóch dniach rozterki udała się do stacji GOPR-u w Ustrzykach Dln., aby drogą radiową nadać wiadomość o zgubie. Na szczęście miły właściciel schroniska (niejaki Lutek) informację otrzymał, gar odnalazł i zniósł do Wetliny, do strażnicy SG, gdzie z kolei inny miły pan (SG-ista) przekazał go naszej koleżance. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji nasz podczerniały już gar może służyć kolejnym pokoleniom klubowiczów.
Swoją drogą gar ten chyba już dokonał swego żywota.
Natomiast ciekawi mnie niezmiernie gdzie jest mój kujegar. Słoniu, Ty go kiedyś trzymałeś, potem podobno był w klubie ale jakoś chyba wsiąkł?
R.