Sprawy KoÅ‚a => Różne => Wątek zaczęty przez: Giovanni w Grudnia 03, 2004, 16:58:46 pm
-
Tak sobie mysl? ?e na stronie SKPT powinny by? zamieszczane relacje z przej?? plus zdjecia uczestnik?w ze wskazaniem na portrety kadry oczywi?cie
teraz chocia? mamy forum i ka?dy kursant moze napisa? cos o swoim kierowniku! Np. jak bardzo go lubi itp.
-
Moze zacznij od opisania swojego:)
-
To mo?e ja pode?le Giovaniemu gotowy formularz;)
-
w przypadku gdy kursant?w zbraknie, kadra sama si? opisze (w superlatywach) :D
-
Widz?, ?e jako pierwszy rozpoczn? relacje.
Przej?cie jak ka?de. Trwa (dla tych co niewiedz?) oko?o 3 tygodni.
Spacerki z plecakiem. Spanie na dziko. Gotowanie na ognisku (chyba ?e, nocuje si? w parku narodowym, to si? robi wyj?tek). Dodatkowym plusem Przej?cia Sudeckiego jest jedzonko. My nie dzielimy brei :!: ugotowanej z: puszki groszku, puszki kukurydzy, 3 kawa?k?w kie?basy, 2 koncentrat?w pomidorowych, cebuli, przyprawy do grila i soli zio?owej (UWAGA codziennie inny repertuar, warto?? kaloryczna nie maleje). Na ka?d? g?ow? przypada 100g kaszy lub ry?u. U?ywamy produkt?w naturalnych (bez konserwant?w), wyj?tkiem jest chemia o smaku pomara?czowym (smak w zale?no?ci od posiadania w sklepie). Stosujemy cz?sto dodatki typu majonez.
Informuj?, ?? ilo?? miejsc jest ograniczona (brak ogranicze? mog? by doprowadzi? do zbyt wielkiego podzia?u brei np. na 10 os?b :? co jest niedopuszczalne na Sudetach).
Relacja foto z ostatniego przej?cia jak i twarzyczki uczestnik?w na http://www.gdynia.mm.pl/~spolciu/przejscie/
-
Sprostowanie:
My nie dzielimy brei na zbyt wiele os?b. Ograniczamy si? do kilku os?b. W ko?cu to przej?cie. A nie jaka? pielgrzymka.
-
Alez Slawku, tu chodzilo bardziej o subiektywne relacje z przejsc:) Na przyklad jak sie ukladala wspolpraca kursantow z kierownictwem - na BZ w ostatnich kilku latach ukladala sie bardzo dobrze, tak przynajmniej wynika z pisemnych oswiadczen kursantow, ktore gdzies tam mam;). No i o inne przygody, jakie na przejsciu byly. Breja jest jak na przejscie rzecza dosc prozaiczna, przynajmniej na BZ;)
M.
-
ja proponuje opisac przygode Marka S. ktory zaginal podczas akcji panoramkowej:) (moge to zrobic nawet ja, ale na razie brak mi czasu)
-
Ja juz to gdzies zrobilem, ale tego sie nie da (a moze ja nie umiem) opisac, to trzeba bylo zobaczyc:)
M.
-
To wcze?niej to tylko reklama. W ko?cu przez ?o??dek do serca kursanta.
Rozwijaj?c Ma?ka propozycj?, mog? o?wiadczy? pisemnie (s?dz?, ?e pozostali kursanci te? si? z tym zgodz?), ?e kierownik by? niesamowity. Dzi?ki niemu poznali?my wiele ciekawych miejsc, by? tolerancyjny i wyrozumia?y. Po prostu ma?o si? czepia?, co jest wielk? zalet?.
Je?li chodzi o przej?cie to wiele si? dzia?o. Nie mog? napisa?, ?e kto? si? zgubi?, bo przy takiej ilo?ci uczestnik?w to nie realne, ale w trakcie przj?cia trafia?y si? mniejsze i wi?ksze wpadki, o czym mo?na by si? zbyt wiele rozpisywa