strasznie nie lubię manifestacji, ale na tą chciałabym pojechać. Podejrzewam, że nie będzie to przyjemne doświadczenie. raczej bardzo smutne, bo większości z tych koni nie będzie można pomóc. Ale części tak. wczoraj zamieniłam kilka słów z osobami propagującymi w Trójmieście tą akcje. Cała historia ma być wspierana przez policję i służby weterynaryjne - część z tych koni jest wywożona nielegalnie (bez paszportów, bez badań, etc). a zresztą, jeśli kogoś to zainteresowało to podaję link. Może ktoś chciałby dołączyć się?
http://www.stop-skaryszew.pl/index.php/pl/