Sprawy KoÅ‚a => Wyjazdy i imprezy => Wątek zaczęty przez: jaj w Grudnia 27, 2011, 14:44:03 pm
-
Kochani,
poszukuje map rumunskich Karpat poludniowych pomiedzy Retezatem a Fogaraszem, czyli Gor Sybinskich (Candrel), Lotrului, Capatanii i Paringu (Parang), celem przygotowania przejscia tychze na linii ca. Petroszani-Sibiu jako dodatek do wyjazdu w Retezat. Mam jedynie mapy "Dimapu" Retezat i Paring oraz bardzo ogolnikowe opisy z przewodnika Bezdrozy "Transylwania"; dlatego bylbym tez wdzieczny za wszelkie sugestie, uwagi, wspomnienia, zdjecia, etc.
A tak a propos, co to sie porobilo - latwiej teraz dopasc w internecie mapy na GPS z tego terenu (www.openmaps.eu) niz skany starych radzieckich czy nawet k.u.k. map topograficznych!... (poehali.org sie skomercjalizowalo...)
Czekam z wytesknieniem wszelkich odpowiedzi,
Pozdrowienia,
jaj
-
Tu były jakieś ale tylko mniej dokładne:
http://maps.vlasenko.net/soviet-military-topographic-map/
-
hej!
Ciąg dalszy eksploracji rumuńskich?
Tu chyba powinieneś znaleźć jakieś średnio aktualne 50-tki:
http://rusyag.webhop.org/maps/ (http://rusyag.webhop.org/maps/)
potem w "giensztab" i dalej po kolei np. /l/l34/050k/
Lotru są na kilku mapach np. 050k--l34-096-2.gif, ale także na 050k--l35-085-1.gif
Najtrudniej znaleźć pierwszą pasującą mapę - potem już z górki
Mam też jakiś 8 MB skan Lotru - mogę przesłać, choć niewiele na nim widać, ale za to jest jezioro Vidra.
Paring muszę sprawdzić w domku, bo coś tam kiedyś kupowałem
Pozdr.
R.
-
Kochani,
poszukuje map rumunskich Karpat poludniowych pomiedzy Retezatem a Fogaraszem, czyli Gor Sybinskich (Candrel), Lotrului, Capatanii i Paringu (Parang)..
ciach...
Czekam z wytesknieniem wszelkich odpowiedzi,
Pozdrowienia,
jaj
Jacku, a nie śni Ci się przejście grzbietem Marmaroskich od Popa Iwana poprzez Stoha, Kopilasz, do Palenicy i Hnitessy?
Pzdr MM
-
Hej,
przedewszystkiem wielkie dzieki za linki do tych starych ale jakze czasem potrzebnych sowieckich map! Niezwlocznie skopiowalem i na dodatek na wszelki wypadek natychmiast wydrukowalem. (Czy mnie sie wydaje, czy sa to skany jakiejs lepszej jakosci?) Prosze nie szukac mapy Paringu - mam Dimap i jakas starozytna rumunska turystyczna.
Poza tym odpowiadam uprzejmie na pytania:
(1) Rafi: to nie eksploracja, jeno nadrabianie lektur obowiazkowych, wstyd sie przyznac, a wiec Fogarasz, Rodnianskie, Marmaroskie, a teraz byc moze Retezat... Coz, nie zdazylo sie za mlodu, to trzeba teraz, ehm, mozolnie(?) nadrabiac... ,^)
(2) Sloniu kochany, udalo sie nam ekipie, ehm, nazwijmy to oldboyow w swietnym towarzystwie dam oraz z dobrze upsiona dolinno-samochodowa grupa wspomagajaca przejsc jeno zachodnia polowe grzbietu Marmaroskich, tymze latem 2011, polecam zdjecia pod
http://voyages.jankowski.org/phpslideshow.php?directory=maramures11
Przyznaje sie bez bicia, ze na Hnitesse tez mialem ochote, ale za malo czasu... Jako (slabe) usprawiedliwienie cichutko nadmieniam, ze rozne opisy przejsc/wejsc z Rumunii w kontrascie do opisow z Ukrainy zasugerowaly mi, ze lacniej przejsc ta poludniowo-wschodnia czesc grzbietu z Ukrainy. (A tu mam jeszcze wieksze braki w wyksztalceniu...) ,^) Poza tym zamarudze jakze prowokacyjnie, ze ta granica to strasznie denerwujaco szpeci te gory - duuuzo lepiej w sasiednich Rodnianskich...
Pozdrowienia,
Jacek
-
Hej,
to jeszcze raz ja, a moze ktos bywaly w Retezacie mi powie, czemu to na mapach na grzbiecie ponad Valea Rea pomiedzy Vf Papusa i Vf. Mare, a dokladniej pomiedzy Vf. Tapului 2378 a Saua Vf Mare 2345 nie ma zaznaczonej zadnej sciezki (na mapie turystycznej gran, skalki, oraz rozrzucona nazwa "Portile Inchise", mapa np. pod
http://travel.valek.net/browse.cgi?cp=4&map=e). Przewodniki tez cos milcza na ten temat? Jakas straszna gran "nie do przejscia" czy jakis rezerwat?
Pozdrowienia,
jaj
-
Niezłe towarzystwo Oldboyskie ;-) No i gratuluję ładnej wycieczki...
Jako (slabe) usprawiedliwienie cichutko nadmieniam, ze rozne opisy przejsc/wejsc z Rumunii w kontrascie do opisow z Ukrainy zasugerowaly mi, ze lacniej przejsc ta poludniowo-wschodnia czesc grzbietu z Ukrainy. (A tu mam jeszcze wieksze braki w wyksztalceniu...) ,^) Poza tym zamarudze jakze prowokacyjnie, ze ta granica to strasznie denerwujaco szpeci te gory - duuuzo lepiej w sasiednich Rodnianskich...
Na Hnitesie byłem 2 razy. Od strony ukraińskiej góra jest niezdobywalna. Zreszta przejscie calego grzbietu to tylko od strony rumuńskiej. A ze granica szpeci (a właściwie sistiema poniżej grzbietu) to fakt.
Kidsy podrosną i jako jeszcze starszy Oldboy powrócę tam po raz 3 :-)
-
Może się jeszcze przyda ta baza map - z różnych rejonów, nawet z Peru się znajdzie kilka:
http://mapy.mk.cvut.cz/list
-
Hej,
wlasnie mnie powiadomil edytor, ze "Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku."
A co tam. Polecam skondensowane wyniki tego watku, mianowicie zdjecia z Paringu i Retezatu
http://voyages.jankowski.org/phpslideshow.php?directory=paringretezat12 (http://voyages.jankowski.org/phpslideshow.php?directory=paringretezat12)
razem z podziekowaniami za pomoc.
Zdradzam nastepny cel. Chyba odwazymy sie tym razem na cos innego: Alpet Shqiptare / Bjeshket e Namuna / Prokletije... Zoczta na przyklad http://rugala.pl/gory/2011_prokletije/ (http://rugala.pl/gory/2011_prokletije/).
Pozdrowienia,
Jacek
-
Zdradzam nastepny cel. Chyba odwazymy sie tym razem na cos innego: Alpet Shqiptare / Bjeshket e Namuna / Prokletije... Zoczta na przyklad http://rugala.pl/gory/2011_prokletije/ (http://rugala.pl/gory/2011_prokletije/).
Pozdrowienia,
Jacek
Bardzo dobry kierunek. Swego czasu próbowaliśmy wejście od strony czarnogórskiej (Prokletie) ale pogoda nas zdołowała i uciekaliśmy do Kotoru.W każdym razie Albanię trzeba łapać póki jest taka jak jest. Rumunia juz (podobno) robi się niestety zbyt unijna...