Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:


Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
trzy plus pięć, słownie i małymi literami:
dwanaście minus dziewięć, słownie i małymi literami:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Anonymous
« dnia: Grudnia 16, 2006, 23:37:58 pm »

Cytuj
no chyba czytam ze zrozumieniem ...
- chcesz żeby ognisko było w połowie 17-to kilometrowej trasy ale bliżej mety niż 8 km.

 No chyba wlasnie czytasz bez zrozumienia!
[/quote]
Wysłany przez: SnnY
« dnia: Grudnia 15, 2006, 17:06:56 pm »

Cytat: "mbogda"
Ciezko jest wszystkim dogodzic, zwlaszcza ze nie zawsze uda sie w doskonaly sposob ulozyc trase

Trasa doskonala not exist  :-)
Cytat: "mbogda"
Gdyby ognisko bylo blizej szkoly, pewnie ...

... byla by dziadkiem. Niechcialem, niechce, niebede nigdy chcial abyscie ukladali trase z zalozeniem ze ktos nie zechce jej przejsc.
Jak juz mowilem i napisze jeszcze raz
W ramach tematu Wnioski i propozycje uznalem ze mozna napisac ze kiedys
bylo inaczej. Czy lepiej? Dla mnie TAK
Nie mowie ze moje argumenty za tym rozwiazaniem  nie sa do obalenia.
A trase jak najbardziej chcielismy przejsc cala ... niestety na checiach sie skonczylo jak cudem boskim znalezlismy ognisko idac naszym zdaniem w przeciwna strone :-)

Pozdrawiam
SnnY
Wysłany przez: Bodzio
« dnia: Grudnia 15, 2006, 15:47:10 pm »

Ciezko jest wszystkim dogodzic, zwlaszcza ze nie zawsze uda sie w doskonaly sposob ulozyc trase, i jeszcze znalezc szkole.
Gdyby ognisko bylo blizej szkoly, pewnie sporo ekip wogole by na nie nie trafilo/doszlo. Gdyby byla petla z ogniskiem blizej szkoly, pewnie mielibysmy zarzuty, ze ognisko blisko szkoly bylo bez sensu, bo odebralo motywacje do dalszego chodzenia. Do szkoly nie trzeba bylo wcale asfaltowac, mozna bylo isc lasem, nie wiem, czy droga, choc pewnie nieco dluzsza, bylaby bardziej meczaca.
Oczywiscie wszyscy sa u nas mile widziani, jednak trase ukladamy z zalozeniem, ze uczestnicy chca przejsc cala.

Pozdrawiam
Maciek
Wysłany przez: SnnY
« dnia: Grudnia 15, 2006, 15:13:17 pm »

Cytuj
czekaj, czekaj - w połowie jakiej trasy NIE BYŁO ognisko? Z nas dwóch ktoś nie umie liczyć i raczej to nie jestem ja.
.


Zle mnie zrozumiales ognisko bylo w polowie trasy ale odwrot do szkoly wiazal sie z 8km marszem

Cytuj
Poza tym trasy miały od 17-25 km. I decydując sie na start musisz sie liczyć z takim odległościami

Jasne musisz sie liczyc. A nigdy sie nie przeliczyles ze teraz tak kpisz.
Mialem w zespole ludzi ktorzy startowali pierwszy raz w zyciu wiec skad mogli wiedziec ile zarezerwowac sil.
Szkola przy Ognisku napewno nie przeszkadzala wytrwalym extremistom a byla udogodnieniem dla uczestnikow mojego pokroju.
No chyba ze uczestnicy mojego pokroju sa niemile widziani to przepraszam.
Wysłany przez: Anonymous
« dnia: Grudnia 15, 2006, 15:12:15 pm »

Prosze o wykasowanie bo sie dwa razy wyslalo
Wysłany przez: Jankes
« dnia: Grudnia 14, 2006, 16:35:07 pm »

Cytat: "SnnY"

Wtedy szkola blisko ogniska (czyli w polowie trasy) dawala szanse odwrotu.  


no chyba czytam ze zrozumieniem ...
 - chcesz żeby ognisko było w połowie 17-to kilometrowej trasy ale bliżej mety niż 8 km.

To bardzo interesująca i wiele wnosząca propozycja ...
ja jeszcze do uwag "szkolnych" dorzuciłbym karygodny brak sauny i jacuzzi oraz usmiechnietych hostes z SKPT odzianych skąpo i podających puszyste frotowe ręczniczki wcześniej rozgrzane do odpowiedniej temperatury ...
Wysłany przez: SnnY
« dnia: Grudnia 14, 2006, 16:07:51 pm »

:evil:
Cytat: "naLEsnik"
SnnY wiekszosc twoich uwag,pytan i wnioskow była juz poruszana na forum


Hmmm... Jeszcze raz przestudiowalem watek i nie znalazlem w nim "tych" tematów
A wybacz ale nie bede poswiecal czasu na szukanie czy ktos juz o tym nie mowil w watkach
nie na dany temat od tego sa moderatorzy.
Uwazam ze watek [XXXI Darżlub] Wnioski i propozycje na przyszłość
najlepiej pasuje do moich uwag,pytan i wnioskow".
Unioslem sie troche bo na ogol staram sie przestrzegac netetykiety.
Wysłany przez: SnnY
« dnia: Grudnia 14, 2006, 15:43:08 pm »

- Co do spania w szkole moze rzeczywiscie bylo w innych salach miejsce - moje niedopatrzenie. Na swoje usprawiedliwienie moge powiedziec ze przy zdawaniu kart zostalem poinformowany o tym ze "sa jeszcze sale ale raczej nie ma w nich miejsc" Cytat nie jest doslowny natomiast zawiera tresc zrozumianego przeslania:-) .

- Co do Ogniska nie chcialem aby moja wypowiedz zostala potraktowana jako pretensja. Poprostu zwrocilem uwage na cos co sie zmienilo w stosunku do poprzednich DARZLUB-ow w ktorych uczestniczylem. Ow nieszczesne (o zgrozo...) mialo zabrzmiec humorystycznie - PRZEPRASZAM

Cytuj
A co do 8km dzielacych ognisko od mety, cóz uwazam ze uczestniczac w takiej imprezie czlowiek ma okazje sie sprawdzic,podjac walke ze swoim slabosciami itd itp i wie na co sie decyduje.na ognisku kazdy mial okazje nabrac sił na ten osotani odcinek,coz jezeli ktos nie dał rady go pokonac poznał swoje mozliwsci.


Coz rowniez tak uwazam natomiast czlowiek nie jest idealny i zdarza mu sie przecenic co do swoich mozliwosci. Wtedy szkola blisko ogniska (czyli w polowie trasy) dawala szanse odwrotu.  


Cytuj
Niestety tak to już jest że mamy bardzo mało "zasobów" przy organizacji naszych NMnO


Chetnie bym zadeklarowal pomoc natomiast na co dzien egzystuje w Stolicy co odrobine utrudnia mi taka mozliwosc.

Pomimo moich uwaga nadal zaznaczam ze gratuluje organizatorom iz ogarneli tak liczna impreze a wpadki... Coz jakby nie bylo wpadek organizacyjnych to nie byla by to taaaaka fajna impreza :-)

"[Tu mial byc jakis madry cytat na temat dazenia do doskonalosci i problemow z tym zwiazanych ale jakos nic mi do lba nie przyszlo]" :-)

Pozdrawiam
SnnY ktory:
Zdradza symptomy narwaństwa,
braku wyobraźni i
braku szacunku dla innych ludzi...
www.wyzej.website.pl
Wysłany przez: End
« dnia: Grudnia 13, 2006, 18:51:27 pm »

ze spaniem w szkole nie było problemu, ja zasnęłam gdzieś na środku sali przed pokojem sędziowskim a za poduszke posłużył mi pies, czyli dla chcącego nic trudnego :)
ogólnie ludzie zasypiali gdzie popadło np. w korytarzu do kibelka, nie wiem dlaczego wybrali sobie akurat to miejsce ale pewnie zostali nieźle zdeptani ;)

ognisko było fajnie i szkoda było sie z niego ruszać
a sama droga od ogniska do mety zajęła nam sporo ponad 8 km :P
Wysłany przez: MaciejS
« dnia: Grudnia 13, 2006, 18:47:41 pm »

Na początku dziękuję za konstruktywny głos krytyczny, takich właśnie nam potrzeba. Niestety tak to już jest że mamy bardzo mało "zasobów" przy organizacji naszych NMnO i  nie zawsze wszystko dopniemy na ostatni guzik :(

Cytat: "SnnY"
nalezy przynajmniej poinformowac miejscowe srodki transportu publicznego


To nie były miejscowe tylko Gdyński ZKM (ale autobusy podstawiał Wejherowski ZKM) byli poinformowani, na każdy autobus spokojnie miało wejść do 100 osób, były dwa dogodne połączenia (przez nagrodami i po nagrodach). Przy szacowanej frekwencji 220 osób i założeniu że dojdzie na metę 180, z czego 30 pojedzie własnym transportem wydawało się że będzie OK (po 75 na autobus). Szacunki więc były.

Nikt się nie spodziewał że przyjedzie aż 281 osób (co nas bardzo cieszy ale nie sposób tego przewidzieć), 260 dojdzie na metę i większość nie zostanie na rozdanie nagród (za to garstka która została prawie w całości załapała się na liczne nagrody pocieszenia) - podobno ludzie uciekli żeby zdążyć na mecz siatkarzy.

Cytat: "SnnY"
moze najwyzszy czas pomyslec o transporcie


Jeśli meta nie będzie przy PKP, planujemy coś takiego wprowadzić. Koszt szacunkowo około 3zł od osoby, zależy jak daleko będziemy od trójmiasta.

Cytat: "SnnY"
Okazalo sie ze po 8 km asfaltem w szkole nie bylo miejsca!


Tak jak pisał Stjepan, musiałeś nie zajrzeć do wszystkich sypialni (były trzy). Sam chodziłem wśród śpiących na auli i proponowałem im przejście do luźniejszych sypialni, ale nie chcieli.

Cytat: "SnnY"
wyszukac rowniez wieksza szkole badz zorganizowac dostep do wiekszej ilosci sal


Niestety w najbliższej okolicy (blisko granicy lasu) nie ma większej szkoły... a w Koleczkowskiej dostaliśmy klucze do trzech największych sal + mały pokój sędziowski (nauczycielski). Oczywiście na przyszłość trzeba będzie tak dobierać teren, żeby była większa szkoła.

Jeszcze raz dziękuję za konstruktywny i wyważony głos. Twoje propozycje są zgodne z naszymi wewnętrznymi przemyśleniami. Impreza bardzo dynamicznie się rozrasta, niestety gorzej ilością organizatorów :(  Herbatka albo jakaś ciepła zupka też nam się marzy (tylko trzeba by zorganizować dowóz wody na ognisko beczkowozem ;)
Wysłany przez: naLEsnik
« dnia: Grudnia 13, 2006, 18:37:11 pm »

od zakonczenia Darzluba ograniczałem sie tylko do czytania forum az do dzis..

  Duzo słów juz padło nie zawsze zyczliwych w stosunku do oragnizatorów-eh ta ludzka wdziecznosc :twisted:
SnnY wiekszosc twoich uwag,pytan i wnioskow była juz poruszana na forum.polecam poczytaj wszystkie posty odnosnie darzluba.Sprawe autobusu wyjasnial Maciek,nastepnym razem a wiec na Manewrach powinno byc lepiej.ognisko jest jednym z punktów kontrolnych a nie piknikiem na koniec marszu.miejsce ogniska wybrano aby w razie potrzeby mozna bylo łatwo przetransportowac kontuzjowanych,pozatym Nadlesnictwo nie chcialo sie zgodzic na inne miejsce. A co do 8km dzielacych ognisko od mety, cóz uwazam ze uczestniczac w takiej imprezie czlowiek ma okazje sie sprawdzic,podjac walke ze swoim slabosciami itd itp i wie na co sie decyduje.na ognisku kazdy mial okazje nabrac sił na ten osotani odcinek,coz jezeli ktos nie dał rady go pokonac poznał swoje mozliwsci.
  Nad herbata rowniez myslałem poniewaz sporo uczestników sie rozpytywało o nia.ewentualne serwowanie herbaty bedzie wymagało rozpalania 2 ognisk z uwagi na tłumy oblegajace watre
     "padla propozycja (zasugerowana przez organizatora - o zgrozo!)aby wracac do wejherowa bo blizej. "
   tak sie składa ze byłem gdy ta propozycja padła,stwierdziliscie ze niemacie siły,nie przejawialiscie zapału do dalszego dreptania stad informacja ze do wejherowa blizej.gdybyscie z niej skorzystali nie byloby tematu tych 8km

pozdrawiam serdecznie
naLesnik
Wysłany przez: Stjepan
« dnia: Grudnia 13, 2006, 17:39:46 pm »

Cytat: "SnnY"


Ja jednak sie sprzeciwilem i arbitralnie oswiadczylem ze bez przespania sie w szkole to nie darzlub i co?!? Okazalo sie ze po 8 km asfaltem w szkole nie bylo miejsca!

Tu bym się jednak troche pokłócił z tobą:
były wyznaczone sale do spania i było w nich miejsce do przekimania, sam w takiej się przespałem i jakoś cały czas było w niej miejsce na dobrych jeszcze 10 chłopa aż do rozdania nagród...na korytarzu owszem ciasnawo było...Myślę jednak, że nie aż tak źle.pozdr#stjp
Wysłany przez: SnnY
« dnia: Grudnia 13, 2006, 16:59:17 pm »

Nie powiem ze jestem jakims zaawansowanym uczestnikiem darzluba ale ze 4 juz zaliczylem i niestety musze stwierdzic ze bylwalo juz lepiej niz w tym roku.
Oto moich pare groszy.

1. Poniewaz udzial biore dla samej sabawy a nie zdobywania punktow bardzo mi sie w poprzednich edycjach podobalo to ze ognisko bylo blisko mety co umozliwialo zejscie z trasy po ognisku. Trasa dalej biegla petelka i wracala do szkoly dla mniej ambitnych pozwalalo to na skrocenie. W tym roku na koniec dostalem prezent w postaci 8km asfaltem.

2. Szkola - To byl jakis horror. Przyszedlem okolo 6 i co zobaczylem zepsulo caly efekt.
Brak miejsc, ogolnie panujacy zaduch. Spodziewajac sie wiekszej frekwencji niz w poprzednim roku nalezalo by wyszukac rowniez wieksza szkole badz zorganizowac dostep do wiekszej ilosci sal. Natomiast sama szkola byla znacznie mniejsza niz rok temu. W moim zespole na ognisku morale spadlo tak bardzo ze padla propozycja (zasugerowana przez organizatora - o zgrozo!)aby wracac do wejherowa bo blizej. Ja jednak sie sprzeciwilem i arbitralnie oswiadczylem ze bez przespania sie w szkole to nie darzlub i co?!? Okazalo sie ze po 8 km asfaltem w szkole nie bylo miejsca! Sam musialem zarzadzic odwrot pierwszym autobusem a jezeli mowa o autobusie to:  

z rzeczy ktore moge doradzac to chyba juz przy tak licznej imprezie nalezy przynajmniej poinformowac miejscowe srodki transportu publicznego.
Co sie dzialo w 1 autobusie to byl dopiero extreme.  
W zwiazku z zwiekszajaca sie z roku na rok frekwencja moze najwyzszy czas pomyslec o transporcie? Zwiekszenie ceny wpisowego o pare zlotych kosztem zagwarantowania powrotu z imprezy w ludzkich warunkach chyba nie spowoduje
A. Sprzeciwu
B. Obnizenia frekwencji.

A napewno spowoduje mniej nerwowa atmosfere zarowno wsrod samych uczestnikow jak i ludzi jadacych w niedziele rano do pracy tym samym autobusem co uczestnicy.

Z propozycji do rozwazenia
- Herbatka z wielkiego kotla znad ogniska Ten aromat!

Na koniec chcialem mimo powyzszych uwag pogratulowac organizatorom ogarniecia calosci imprezy.

Pozdrawiam
SnnY ktory:
Zdradza symptomy narwaństwa,
braku wyobraźni i
braku szacunku dla innych ludzi...
www.wyzej.website.pl
Wysłany przez: uczestnik
« dnia: Grudnia 13, 2006, 13:33:27 pm »

Cytat: "mbogda"
...najwyżej można spróbować zrobić osobną klasyfikacje dla kursantów ...

Dobry pomysł,zdecydowanie do realizacji.

Cytat: "mbogda"
Trasa trudna to z założenia jednak trasa dla początkujących (i tak było zdaje sie w opisie), a kogoś kto startuje po raz któryś z kolei, wcześniej zaliczając nawet podium, trudno takim nazwać. Może rzeczywiscie wprowadzić zasadę, ze jeśli ktoś stanął na pudle w jakiejś kategorii, może w niej startować ale nie będzie uwzględniany w podziale nagród?

Trasa trudna - czyli najprostsza powinna być realizowana przez zespoły takie, jakie sam opis sugeruje. Oczywiście start na tej trasie dla kazdego zaawansowanego jest najprostszą droga na pudło ale chyba nie o to tu chodzi...

Cytat: "mbogda"
Co do biegaczy, solidne utrudnienie trasy ekstremalnej, zlikwidowanie przelotów powinno wyrównać szanse.

A biegacze to zupełnie inna historia.Jak sama nazwa wskazuje jest to marsz turystyczny na orientacje a nie sztafeta kto szybciej pokona odległości miedzy punktami. Dość komicznie wygladało zestawienie uczestników oczekujących na start, gdy jeden miał lekkie obuwie i Camelback na plecach a jego sąsiad plecak turystyczny 70 litrowy z karimatą i śpiworem oraz typowo desantowe ubranie i buty. Sprawiedliwa konkurencja? Fakt ,ze szybkość nie jest premiowana - ale limity czasu są wiec - po pierwsze punktujmy dokładność dopiero po drugie czas przejścia! W ten sposób zweryfikujemy kto lepiej radzi sobie w terenie ...

Wniosek: Biegacze tylko na ekstremalną !
Wysłany przez: MaciejS
« dnia: Grudnia 11, 2006, 20:55:52 pm »

Cytat: "Jankes"
pierwsza strona to jest ksero na 100%, druga to faktycznie laser


To musiałeś mieć pecha - nie więcej niż 5% map na bardzo trudnych były kserami (mieliśmy przygotowane po 40 map na każdej BT i E, i po 80 na każdej T)