Sprawy KoÅ‚a => Imprezy na Orientacje => Wątek zaczęty przez: Bjarni w Października 30, 2006, 18:39:04 pm
-
Witam:)
Na 32 Harpaganie dowiedziałem się o rajdzie Darżlub... - ściślej mówiąc ktoś mi podał adres strony. Wspólnie z moją dziewczyną i kumplem chcielibyśmy wystartować w XXXI Darżlubiu.
Mamy jednak kilka pytań...
Po pierwsze - jaki to właściwie będzie dystans? Nigdzie nie mogę się doczytać:)
Po drugie - jeśli dobrze rozumiem regulamin - wszystkiego tak naprawdę dowiem się na dworcu. Czy na dworcu jest start tego rajdu? Bo teraz to trochę rozumiem tak, że będę musiał w określonym czasie z dworca dotrzeć w jakieś miejsce (do bazy). Nie uśmiechałoby mi się to z uwagi na fakt, iż będziemy obładowani - jedziemy z dość daleka:)
To na razie tyle:) Z kolejnymi problemami odezwę się zapewne w późniejszym czasie:)
Pozdrawiam
Paweł
-
Po pierwsze - jaki to właściwie będzie dystans? Nigdzie nie mogę się doczytać:)
Bedą trzy poziomy trudnosci, a wiec trzy różne długości trasy. Zwykle od ok 16km najkrotsza do ok 24km najdluzsza.
Po drugie - jeśli dobrze rozumiem regulamin - wszystkiego tak naprawdę dowiem się na dworcu. Czy na dworcu jest start tego rajdu? Bo teraz to trochę rozumiem tak, że będę musiał w określonym czasie z dworca dotrzeć w jakieś miejsce (do bazy). Nie uśmiechałoby mi się to z uwagi na fakt, iż będziemy obładowani - jedziemy z dość daleka:)
Z dworca na miejsce startu jest zapewniony dogody transport (srodkami komunikacji publicznej). Jesli zapiszesz sie przez internet, mozesz po rozpoczeciu zbiorki zadzwonic do organizatorow i zapytac o miejsce startu, i jechac bezposrednio tam. Punktualnie z rozpoczeciem zbiorki na stronie internetowej imprezy rowniez pojawi sie miejsce startu. choc jesli jedziesz z daleka, to raczej ta opcja strony ww Cie nie dotyczy.
To na razie tyle:) Z kolejnymi problemami odezwę się zapewne w późniejszym czasie:)
Pozdrawiam
Paweł
Wszystkie postaramy sie rozwiazac:)
Pzdr
M.
-
(...)
Mamy jednak kilka pytań...
Po pierwsze - jaki to właściwie będzie dystans? Nigdzie nie mogę się doczytać:)
Po drugie - jeśli dobrze rozumiem regulamin - wszystkiego tak naprawdę dowiem się na dworcu. Czy na dworcu jest start tego rajdu? Bo teraz to trochę rozumiem tak, że będę musiał w określonym czasie z dworca dotrzeć w jakieś miejsce (do bazy). Nie uśmiechałoby mi się to z uwagi na fakt, iż będziemy obładowani - jedziemy z dość daleka:)
Spojrzałem na stronę informacyjną Darżluba (http://darzlub.prv.pl) z punktu widzienia zwykłego śmiertelnika i stwierdziłem że faktycznie warto ją conieco uzupełnić :)
A zatem dopisałem informacje o planowanych długościach tras, bazie imprezy oraz dodałem informator jak dokładnie wyglądają zapisy.
Gwoli uzupełnienia powyższej odpowiedzi MaćkaB, ogólną zasadą naszych imprez - dość nietypową :) - jest odrębna lokalizacja startu i mety. Startuje się zwykle z jakiegoś dworca kolejowego położonego blisko lasu, a meta jest w oddalonej bazie o X km. Bazą zwykle jest wynajęta szkoła. Wszyscy uczestnicy niosą cały ekwipunek ze sobą. Normalną rzeczą jest że niektórzy biorą ze sobą większy plecak z wałówką, karimatą i śpiworkiem. Inne osoby startują z minimalnym ekwipunkiem (np. osoby zamierzające pokonać trasę techniką biegową) i po dojściu na metę nie kładą się spać (chyba że na ławce klasowej :razz: ), tylko czekają w szkole na pierwszy autobus powrotny do Trójmiasta.
Jeśli faktycznie jedziecie z daleka (i nie jedziecie samochodem który moglibyście zostawić z rzeczami np. w Gdyni) i będziecie mieć jakieś dodatkowe rzeczy potrzebne z racji dłuższego powrotu do domu to możecie je zostawić np. skrytce na dworcu PKP w Gdyni.
-
Jeśli chodzi o transport dodatkowego ekwipunku, jest jeszcze jedna opcja dla miłośników 4 kółek, kiedyś już przytaczana: wykorzystanie dwóch samochodów, oba jadą najpierw na metę, tam jeden jest zostawiany z całym ekwipunkiem "metowym", kierowca zostawionego auta przesiada się do drugiego i jadą nim na start. Na koniec, po imprezie podjeżdzają z mety na start odebrać auto :-) Nieźle zakręcone, ale chyba Jankes to stosował.
Niemniej w tej edycji komunikacja nie będzie najgorsza - bez auta można będzie przeżyć!
-
Niemniej w tej edycji komunikacja nie będzie najgorsza - bez auta można będzie przeżyć!
Ja też to stosowałem. Z największym powodzeniem Przywidz-Somonino. Bo jeśli chodzi o Bożepole-Strzebielino to szkoda było nafty i motogodzin :wink:
Czyli wyciągam dwa wnioski:
1. O 16 00 2 XII podacie także gdzie jest meta
2. Komunikacja nienajgorsza - czy to dotyczy relacji meta-start, czy np meta-"jakiś tam przystanek PKP" lub Gdynia albo inna większa wiocha?
-
2. Komunikacja nienajgorsza - czy to dotyczy relacji meta-start, czy np meta-"jakiś tam przystanek PKP" lub Gdynia albo inna większa wiocha?
Polecam stawienie się na imprezie komunikacją zbiorową. Będzie ok :)
-
Mmmm... "Jesień Średniowiecza"... Będzie milutko :shock:
-
Nieźle zakręcone, ale chyba Jankes to stosował.
Ja sie nie przyznaję ... zawsze jeżdzę pociągami/albo czym tam organizator proponuje
Pozdrawiam
-
Ja sie nie przyznaję ... zawsze jeżdzę pociągami/albo czym tam organizator proponuje
Pozdrawiam
A to przepraszam, widać zawiodła mnie pamięć. Na pewno ktoś o tym się rozpisywał na forum w zeszłym roku. Przy czym chyba część tej dyskusji mogła przepaść przy ataku "tureckich hakerów" który rozłożył nam forum.
-
Na razie prognozy pogody optymistyczne:)
Śniegu nie będzie:))Szykuje się udana impreza.
-
Śniegu nie będzie:))Szykuje się udana impreza.
a czy śnieg determinuje "udanie" bądź nie - imprezy? Śnieg daje extra bonus - zmyłkę w postaci śladów. A czy są dobre czy nie.. hehe. I to jest fajne, jak jest śnieg!
-
Śniegu nie będzie:))Szykuje się udana impreza.
a czy śnieg determinuje "udanie" bądź nie - imprezy? Śnieg daje extra bonus - zmyłkę w postaci śladów. A czy są dobre czy nie.. hehe. I to jest fajne, jak jest śnieg!
Niepotrzebnie wyciągasz wniosek o związku przyczynowo-skutkowym w moim poście.
Nie łączyłem tego ze sobą, gdyby tak było, napisałbym "dlatego"
"Udaność" imprezy odnosiła się do całokształtu. Może trochę niejasno to napisałem.
A w śniegu pozapadać się trochę zawsze jest miło:)))
-
Śniegu nie będzie:))Szykuje się udana impreza.
a czy śnieg determinuje "udanie" bądź nie - imprezy? Śnieg daje extra bonus - zmyłkę w postaci śladów. A czy są dobre czy nie.. hehe. I to jest fajne, jak jest śnieg!
Świeży płytki śnieg to przekleństwo dla tego typu imprez! Nie spowalnia zespołów, jednocześnie umożliwiając im wędrówkę jak po sznurku między punktami (skoro jedyne ślady w lesie należą do uczestników). Doświadczyłem tego na ostatnim Spirosie - śnieg przestał padać w momencie startu zespołów, i do tego była tylko jedna trasa - domyślacie się że nawigacja nie była priorytetem, liczyło się głównie ostre napieranie. Tylko czołowi biegacze z trasy biegowej musieli nawigować (a że robili to dobrze, nie było wielu dodatkowych ścieżek)
-
Świeży płytki śnieg to przekleństwo dla tego typu imprez! Nie spowalnia zespołów, jednocześnie umożliwiając im wędrówkę jak po sznurku między punktami (skoro jedyne ślady w lesie należą do uczestników). Doświadczyłem tego na ostatnim Spirosie
Tak - bardzo przyjemnie jechało sie po waszych sladach rowerem następnego dnia rano (a w zasadzie rower prowadziło)
-
Mam pytanie logistyczno - kolejowe.
Najbardziej pasuje mi pociąg, który przyjeżdża do Gdyni Gł. o 17:28. Kolega, z którym idę jest z Trójmiasta i będzie wcześniej i nas zapisze. Czy przyjeżdżając o tej godzinie do Gdyni mam szansę dojechać na start (tym pociągiem, którym pojadą wszyscy lub następnym)?. Jeżeli nie, lub uznacie, że takiej informacji nie możecie podać, to jakoś dojadę wcześniej. Do zobaczenia na Darżlubie.
-
Mam pytanie logistyczno - kolejowe.
Najbardziej pasuje mi pociąg, który przyjeżdża do Gdyni Gł. o 17:28. Kolega, z którym idę jest z Trójmiasta i będzie wcześniej i nas zapisze. Czy przyjeżdżając o tej godzinie do Gdyni mam szansę dojechać na start (tym pociągiem, którym pojadą wszyscy lub następnym)?. Jeżeli nie, lub uznacie, że takiej informacji nie możecie podać, to jakoś dojadę wcześniej. Do zobaczenia na Darżlubie.
Domyślasz się że wprost nie odpowiem :-), ale zwykle na miejscu startu schodzi 20-30 minut przed godziną "0" na sprawy organizacyjne. Przyjeżdżając później do Gdyni o 30 minut, masz szansę dojechać na czas - jeśli nie wylosujecie jako zespół pierwszych minut startowych na swojej trasie... ale o tym Twój kolega się dowie dopiero na miejscu startu, bo tam są ogłaszane minuty.
Jeśli tak się zdarzy - to kolega musi bardzo szybko poszukać jakiegoś zespołu w waszej trasy z późniejszą minutą startową - który by się z wami zamienił na miejsca. Myślę że chętni będą. W drodze wyjątku mogę się zgodzić na taką zamianę (zwykle tego nie robimy żeby uniknąć chaosu). Niech Twój kolega zgłosi ten przypadek przy zapisach w Gdyni.
Maciej
Kiero
-
Maćku, a będzie szansa na gratisowe koszulki strunowe??? :mrgreen: :mrgreen:
-
Kazdy uczestnik otrzyma taka koszulke na mapy, ponadto mniejsza koszulka na karte startowa.
pzdr
M.
-
Kazdy uczestnik otrzyma taka koszulke na mapy, ponadto mniejsza koszulka na karte startowa.
pzdr
M.
Czy z powyższego mogę wnosić, że każdy uczestnik otrzymuje mapę?
-
Czy z powyższego mogę wnosić, że każdy uczestnik otrzymuje mapę?
Oczywiście, każdy otrzymuje mapę, za to karta potwierdzeń jest jedna na zespół.
-
Hej,
Mam pytania odnośnie tego marszu
1.Czy można zabrać ze sobą psa? Jest niegroźna, nie gryzie, i jest wytrzymała.
2.Czy wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami?
3.Ile maksymalnie osób moze być w grupie? (słyszam, że 3 ale wole sie upewnić)
No to chyba wszystkie pytania :)
Byłabym wdzięczna za odpowiedzi
Pozdrowienia
End
-
1.Czy można zabrać ze sobą psa? Jest niegroźna, nie gryzie,
To po co brać takiego psa ;-)
A tak na poważnie - to od kiedy pamiętam jakieś zwierzaki się po trasie pętają.
Dodatkow koszta?
Oczywiście - trzeba kupic bilet dla psa
-
no to wszystko jasne :)
a chce ją zabrać, bo zawsze jakoś pewniej sie z nią czuje. Mimo, że i tak w razie czego ja musiałabym ją bronić a nie ona mnie :P
-
no to wszystko jasne :)
moje zdanie jest zdaniem uczestnika - poczekaj jeszcze co powiedza Orgowie ...
-
Hej,
Mam pytania odnośnie tego marszu
1.Czy można zabrać ze sobą psa?
Z naszej strony nie ma problemu.
Nie wiaze sie to z zadnymi dodatkowymi kosztami.
Pozdrawiam
Maciek
-
Kiedyś na czerwcowo-zabawowej imprezce na orientację pies zszedł.
-
Kiedyś na czerwcowo-zabawowej imprezce na orientację pies zszedł.
Tia, ale wtedy był upał ok. 30 st. C a właściciele mieli siano w głowie, zapomnieli zwierzaka napoić...
Przewidujesz takie upały? :shock:
-
ehh...bezmyślność
Jak można iść na paru godzinny marsz bez wody dla czworonoga ... a dla siebie pewnie mieli...
Ja sie tylko boje, że Amber mi tam zaśnie :p na szczęście mała jest i do plecaka powinna sie zmieścić :P hehe
-
Hej,
Mam pytania odnośnie tego marszu
1.Czy można zabrać ze sobą psa?
Z naszej strony nie ma problemu.
Nie wiaze sie to z zadnymi dodatkowymi kosztami.
Pozdrawiam
Maciek
Odpowiedź Orgów brzmi zatem: Psy bez opłat, psy nie wliczają się również do limitu grupy chyba że były szkolone w poszukiwaniu lampionów ;) Grupa może max. liczyć 3 osoby.
Proszę tylko żebyście mieli jakiś ręcznik/szmatkę dla niego na metę w szkole żeby nie robił śladów na podłodze (po szkole chodzimy w klapkach na zmianę).
-
ok nie ma problemu, ręcznik weźmiemy
czyli najpewniej nasza grupa będzie w składzie 2 homo sapiens, 1 Husky i 1 prawie Cocker spaniel :)
jak lampiony będą obwiązane mięsem to może miałbyśmy większe szanse :P
-
jak lampiony będą obwiązane mięsem to może miałbyśmy większe szanse
Chyba że wywęszą rozwieszających ;-)
-
1 Husky
Husky NIE są dozwolone - bo mogą służyć do ciągnięcia - no chyba, że kolega husky będzie ciągnął tylko kolegę spaniela :D
-
O właśnie! weźmiemy sanki błotne(załózmy, że takie coś istnieje) przyczepimy do nich psy i jedna z nas bedzie trzymać taki długi patyk z kawałkiem mięcha na końcu prosto przed nosem zwierzaków... tiaa to jest myśl :D
Chyba że wywęszą rozwieszających ;-)
jeśli będą smakowici to może wywęszą ;)
-
A moze uzyc psow jako ekipy pomocniczo-ratunkowej (to tak na wszelki wypadek). Jezeli ktos sie zgubi :???: :shock: i za czesto bedzie rzucal miesem :evil: , to moge tez wyweszyc... :wink:
Pzdr i milej zabawy zycze!
-
Dlaczego mojego zespołu nie ma na liście? Przelew został dokonany w środę więc już dawno powinien u was być...
Skład zespołu:
Piotr Kopera
Karol Karczyyński
Krzysztof Szczudłowski
Trasa:
Fikcyjne ścieżki
a oto moje namiary:)
e-mail: USUŃTO_szczypiorex@gmail.com
gg: 6799683
Liczę że sprawa zostanie załatwiona(jak trzeba mogę wysłać screena z przelewem)
Pozdrawiam
Piotr
-
Dlaczego mojego zespołu nie ma na liście? Przelew został dokonany w środę więc już dawno powinien u was być...
Przelew doszedł dzisiaj, a że nie mieliśmy również waszego zgłoszenia przez stronę internetową - dopiero przed chwilą dopisałem wasz zespół na listę startową.
Więc wszystko jest ok - zapraszam bezpośrednio na miejsce startu, potwierdzenie wpłaty nie jest potrzebne.
-
Czy mozna (i jak to zrobic ) połączyć siły dwóch zespołów, dzisiaj przed startem ?
Oczywiście będzie w sumie regulaminowa trójka. Startujemy na tej samej trasie i całkowita ilość uczestników sie nie zmieni.
-
O której powinienem się stawić wraz z kompanami w miejscu startu?(pomijając zapisy w Gdyni)
-
na stronie Darzluba w poradniku widnieje:
"W dniu imprezy, o godzinie 16.00 [w internecie] ujawniane jest miejsce startu oraz godzina wymarszu pierwszego zespołu."
Trochę późno zadajecie te pytania w necie, Panowie.Orgowie juz pewnie na posterunkach są...więc sprawy składów trzeba będzie wyjaśnić osobiście,a co do godziny to wiele wyjaśni informacja o miejscu startu na oficjalnej stronie.pozdr. i do zobaczenia w lesie wieczorem;)stjp
-
nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem... dzięki wielkie
-
Tak się czasem ludziom układa w zyciu że poczta nie dotrze albo coś.
Konkretnie. Radzisz pojawić się w Gdyni aby to załatwić czy wystarczy na starcie pogadać.
quatrolibro
W Gdyni, jak znam procedurę, szefostwa nie zastaniesz, więc na starcie próbuj, uda się na pewno, Maciek nie będzie miał nic przeciwko, zawsze możesz mu teraz posłać smsa,żeby miał wstępną informację, bo na starcie będzie niezły sajgon;) i czasu do poświęcenia dla każdego niewiele.Tel kontaktowy masz na stronie.pozdr.stjp
-
dzięki
już wcześniej dzwoniłem, niestety jest niedostępny.
To jadę na start.
-
Organizatorom gratuluję rekordu :grin:
I dziękuję!
(fajnie, że nadal ktoś to ciągnie, i to bdb)
-
Cholera 2 jestem :razz: szkoda tylko że zaliczyliśmy z marnym wynikiem no ale cóż jak się człowiek zagubi to potem trzeba nadrabiać...
-
Organizatorom gratuluję rekordu :grin:
I dziękuję!
(fajnie, że nadal ktoś to ciągnie, i to bdb)
faktycznie było miodzio. Po raz pierwszy szedłem na bardzo trudnej i myslalem ze punkty będą trudniejsze (przynajmniej na Zed zszedł były łatwe).
-
Przyznaje, ze trasy okazaly sie zbyt latwe. Myslalem ze w nocy bedzie jednak trudniej. Ale bezchmurna noc i brak sniegu chyba tez nieco ulatwily Wam zadanie.
Wiecej podsumowac i odpowiedzi na ewentualne pytania, jak sie wyspimy:)
Ja dziekuje ze swej strony uczestnikom startujacym w Wejherowie za cierpliwosc i wyrozumialosc, bo zdaje sobie sprawe, ze na poczatku byl niezly balagan.
Pzdr
Maciek
-
Cóż, wszyscy się ciągle uczymy. Myślę że starty z Redy mimo 10-minutowego poślizgu poszły dobrze. W sumie i tak najważniejsze są fajne trasy i ciepłe ognisko, a reszta to wodotryski. Dobranoc wszystkim Orgom...
-
Bez przesady z tym bałaganem :wink: Każdemu ten kwadrans minął naprawdę szybko i większej krzywdy nie wyrządził. Szłam pierwszy raz i co do organizacji nie mam żadnych zastrzeżeń :cool:
No i też <jako prawie zielona w te klocki> wcale nie uważam, że trasy były zbyt łatwe :twisted: Gubiliśmy się trochę, zaliczyliśmy tylko sześć punktów, dotarliśmy na szóstą czyli w sam raz na autobus :mrgreen:
Tak w dwóch słowach: było super :!:
Pozdrawiam cieplutko
-
Ja również jestem zielony w te klocki (a poszedłem na Bardzo Trudną :mrgreen:), byłem na czymś takim pierwszy raz i bardzo mi się podobało, naprawdę!
Ogromne dzięki organizatorom! We wtorek będę w Kwadratowej to aż się chyba pofatyguję osobiście złożyć gratulacje za udaną imprezę :smile:
-
hehe zajełysmy 26 na 39 miejsc nie jest tak tragicznie jak myślałam :p
ale pies sie na mnie chyba obraził i teraz ciagle śpi
:) to wydaje sie być nierzeczywiste, ta cała noc spędzona na błądzeniu po lesie (troche przeliczyłyśmy nasze umiejętności chodzenia z mapa i kompasem :P)
do 5 pkt wszystko szło gładko...ale później ... hmm... było troszeńke gorzej
W pewnym momenie przestałam wierzyć w to, że ten las ma koniec :)
To było niezwykłe, sprawdzian wytrzymałości (zwiedziłyśmy ten las chyba z każdej strony ;)) i siły psychicznej (kiedy nie ma się pojęcia gdzie się jest i idzie sie dwie godziny ciemnym lasem jakąś głupią ścieżką, niespotykając po drodze nikogo...)
Podziwiam tych z trudniejszych tras
:)
-
Startowałem pierwszy raz i chyba dałem sie wciągnąc na dobre, nie mogę się doczekać manewrów. Może w przyszłości pomyśle o walce na punkty, teraz liczyła się raczej zabawa, znalezienie PK i dotarcie do mety bez oglądania się na uciekajacy czas. Startowałem sam, chociaz wcześniej się tego bałem, zupełnie niepotrzebnie. Właśnie kiedy szedłem sam, nie spotykajac nikogo na drodze było mi najlepiej. Dwa razy zgubiłem się zupełnie:)
Na organizację nie ma co marudzić, było dobrze. Wypada tylko dziękować, bo samo by się nie zrobiło.
-
h
ale pies sie na mnie chyba obraził i teraz ciagle śpi
Właśnie z podziwem obserwowałem Husky'ego z pokoju sędziowskiego.. leżał na boku cały czas intensywnie oddychając... dla niego to chyba była trasa ekstremalna :)
A jak zniósł trasę spaniel? Wyglądał na mniej zmęczonego?
Cieszę się że się podobało i zapraszam na Manewry (http://www.manewry.prv.pl) w marcu 2007 :)
Maciej
-
W pewnym momencie przestałam wierzyć w to, że ten las ma koniec :)
Spora część uczestników ma różne ciekawe objawy zmęczenia mnie przy 8-9 pkt obraz sie rozmazywał, człowiek stoi patrzy na mapę 5 min i myśli sobie "O co chodzi?" inni płączą a jescze inni rozpaczają że las nie ma końca i na pewno zje nas stado wilków ;P
Przy okazji ktoś znalazł trójkątną, brązowo-zieloną chustę? Nie obraziłbym sie gdyby umieszczono ją wśród rzeczy poszukiwanych.
-
Przy okazji ktoś znalazł trójkątną, brązowo-zieloną chustę? Nie obraziłbym sie gdyby umieszczono ją wśród rzeczy poszukiwanych
Okej, tylko podaj proszę swoje dane - żeby było wiadomo z kim się kontaktować :-)
-
Cóż, wszyscy się ciągle uczymy. Myślę że starty z Redy mimo 10-minutowego poślizgu poszły dobrze...
Dzięki za ten poślizg! Sprawdziliśmy SKM-ki i wyszło nam że spokojnie można jechać 17 32 ze Wzgórza. Planowo w Redzie miał być 17 58, ale spóźnił się kilka min. Założyliśmy oczywiście że nie wylosujemy 1 min startowej. A tu proszę - w końcu po tylu latach trafiła kosa na kamień! Zdążyłem się tylko przepchać odebrać mapę i wyjść :lol: Przy okazji - jakie są procedury kiedy zespół się nie zgłosi na czas?
I drugie pytanko - ponieważ trafiliśmy aż trzy PS-y zależało by mi na mapie - wzorcówce, tak żebym mógł sobie w wolnej chwili obejrzeć teren i zobaczyć gdzie popełniłem błędy. Czy taka mapka pojawi się na stronie SKPT?
PŁ
-
Bedzie taka mapa.
Pzdr
M.
-
Wyspałem sie, to i ja się wypowiem,
Jak dla mnie też wszystko grało jak trzeba-trasa BT Zed..., punkty, mimo,że proste,dobrane b.dobrze, jednoznaczne w 100%,aż przyjemnie się je "zbijało", czas wymierzony perfekcyjnie, trasę po prostu dało się idąc szybko przejeść na zero. To, że było więcej zespołów po 0, przypisuję nie zbytniej łatwości,ale temu,że część tych zespołów umiejętnościami i doświadczeniem pasowałyby bardziej do ekstremalnej i widząc ich na innej trasie troszkę się zdziwiłem (czyżby mania nagrodowa?;))Rozpiętość wyników od 0 do 1000 mówi wszystko o dobrym dostosowaniu trasy do realiów.
Co do przytaczanych w osobnym wątku sytuacji to :shock: .Aż się wierzyć nie chce,że ludzie potrafią okazać się tak zadufanymi bufonami, wrednymi skrczb..., aby w ten sposób próbować coś osiągnąć, jak małe dzieci.A pogróżki, o których pisze Maciek świadczą tym bardziej o prostactwie i chamstwie rzeczonych osób.Takich ludzi nie ma co traktować poważnie i po prostu olać.Powinni orgów całować po rękach, że mieli możliwość uczestniczyć w takiej imprezie, a nie...
P.S.No i tylko pozostaje mały żal,że przez własną głupotę zgubiliśmy te 20 min. na trasie, a tak, była spokojnie szansa na podium, może jeszcze kiedyś.
A ogólnie: DZIEKI I GRATULACJE!!!TAK TRZYMAĆ!!!!
-
Dzięki za ten poślizg! Sprawdziliśmy SKM-ki i wyszło nam że spokojnie można jechać 17 32 ze Wzgórza. Planowo w Redzie miał być 17 58, ale spóźnił się kilka min. Założyliśmy oczywiście że nie wylosujemy 1 min startowej. A tu proszę - w końcu po tylu latach trafiła kosa na kamień! Zdążyłem się tylko przepchać odebrać mapę i wyjść :lol: Przy okazji - jakie są procedury kiedy zespół się nie zgłosi na czas?
Kiedyś była zasada że taki zespół skreślano z listy startowej. Na imprezach kierowanych przeze mnie przyjąłem zasadę że zespół który się spóźni ma dwie możliwości:
a) ich start jest przesuwany na sam koniec listy startowej - dostają nową minutę startową
b) startuje w momencie spóźnionego zameldowania się - ale czas liczy mu się od przydzielonej minuty startowej na którą się spóźnił.
Na miejsce minuty startowej spóźnialskich może wejść jakikolwiek zespół z tej samej trasy zapisany na późniejszą minutę, który się wykaże refleksem i zgłosi taką chęć po stwierdzeniu nieobecności.
Uważam że takie podejście jest bardziej w porządku. W sobotę było kilka takich przypadków, i zawsze ludzie wybierali wariant "a".
Pozdrawiam,
Maciej
-
I drugie pytanko - ponieważ trafiliśmy aż trzy PS-y zależało by mi na mapie - wzorcówce, tak żebym mógł sobie w wolnej chwili obejrzeć teren i zobaczyć gdzie popełniłem błędy. Czy taka mapka pojawi się na stronie SKPT?
W miarę wolnych zasobów czasowych opublikujemy zeskanowane mapy dla wszystkich tras. Jeśli chodzi o stowarzysze to zdecyduje Sędzia Główny.
-
Właśnie z podziwem obserwowałem Husky'ego z pokoju sędziowskiego.. leżał na boku cały czas intensywnie oddychając... dla niego to chyba była trasa ekstremalna :)
A jak zniósł trasę spaniel? Wyglądał na mniej zmęczonego?
Husky rzeczywiście padł na mecie już całkiem, za to w drodze spisała się wspaniale 0 marudzenia
a mój spanielek na końcowym odcinku zaczął padać, co chwilę się zatrzymywała i takim proszącym wzrokiem zdawała się mówić "A może zadzwonimy po taxi?" :)
a na mecie troche odżyła po zjedzieniu psiego śniadania
:)
Cieszę się że się podobało i zapraszam na Manewry w marcu 2007 :)
My pójdziemy w naszym wilczym składzie tylko wtedy jeśli do tego czasu potrenujemy chodzenie z mapą i kompasem, bo jednak nasze umiejętności okazały się za niskie
i o ile nie będzie to kolidowac z maturką :P (chociaż w marcu to raczej nie powinno)
-
My pójdziemy w naszym wilczym składzie tylko wtedy jeśli do tego czasu potrenujemy chodzenie z mapą i kompasem, bo jednak nasze umiejętności okazały się za niskie
i o ile nie będzie to kolidowac z maturką :P (chociaż w marcu to raczej nie powinno)
Ależ jak na pierwszy raz wyszło bardzo dobrze. A jak chcecie poćwiczyć orientację w większym gronie i przy okazji lubicie góry to zapraszam na kurs przewodnika górskiego na Beskidy Zachodnie lub przodownika turystyki górskiej na Bieszczady i do aktywnego uczestnictwa na jednej z naszych weekendowych wycieczek z kompasem i mapą po lasach woj. pomorskiego. Szczegóły kursu i informacje o aktualnych wycieczkach na www.skpt.pg.gda.pl. Niestety nowy kurs ruszy pewnie na wiosnę :neutral:
Jeśli góry nie bardzo was interesują, orientację możecie też poćwiczyć w ramach imprez na orientację gdańskiego klubu NEPTUN - mają stronę w internecie.
Dodatkowo myślę poważnie o wprowadzeniu trasy "dla tych co pierwszy raz..." z jakimiś dodatkowymi pomocami opisowymi na mapie ;)
-
Góry uwielbiam zarówno ja jak i Agata
tylko, że dużo bardziej kuszą mnie tatry wysokie :) ale w te wakacje powinnam już skończyć zdobywanie najważniejszych dla mnie szczytów i przełęczy (zostały mi Krzyżne, Mały kozi, Rysy) także w przyszłości trzeba będzie pomyślec o zmianie terenu górskich wędrówek
a jeśli chodzi o wędrówki po pomorskich lasach to my jesteśmy jak najbardziej na TAK :)
-
tylko, że dużo bardziej kuszą mnie tatry wysokie
Spokojna głowa, jak również zaczynałem od Taterek, poznanie niższych gór jest również ciekawe, a jeśli chodzi o wyprawy które organizujemy w gronie klubowiczów to nie ograniczamy się do Beskidów, jeździmy również w góry wysokie i skaliste, np. bułgarskie Riła i Pirin, słoweńskie Alpy Julijskie i rumuńskie Fogarasze, Retezaty. Dużo osób jeździ również na wschód (Ukraina, Rosja), ale tu akurat nie mam doświadczeń. Mogę dać Ci kontakt do osób odpowiedzialnych za kursy (w sumie są na stronie kursu), i możesz się ich podpytać o szczegóły zobaczyć czy Ci taki pomysł odpowiada ;)
-
Czy w tabeli wynikow celowo nie ma czasow przejscia?
Czy jest jakies miejsce gdzie mozna je zobaczyc?
-
Czy w tabeli wynikow celowo nie ma czasow przejscia?
Czy jest jakies miejsce gdzie mozna je zobaczyc?
Jest podana liczba punktów karnych za czas - to chyba wystarczy ...
-
nie zgodzie sie, to wystarczy tylko jesli przyszlo sie po czasie.
A jesli przyszedles w czasie? A jesli wiecej grup przyszlo w czasie?
-
nie zgodzie sie
ano, masz rację
-
a ja miałabym jeszcze takie maleńkie pytanko... znalazłyśmy 7 z 10 punktów i mimo to mamy aż 420 karnych za punkty kontolne... jak to się mogło stać? (a co do Hukich... są to psy, które tak długo jak mają siłę idą cały czas przed siebie, aż do skrajnego wyczerpania. Takze podczas podróży była mi bardzo pomocna, gdyż cąły czas ciągneła, no a kiedy na mecie miała okazję się przespać... to czemu nie. ;P Szczegóły ze na środku sali tak, ze wszyscy musieli nad nią "latać":P)
-
Czy w tabeli wynikow celowo nie ma czasow przejscia?
Czy jest jakies miejsce gdzie mozna je zobaczyc?
Ok, słuszna uwaga. Uzupełniłem tabelę o stopczasy, czasy przyjścia, przekroczeń czasu zwykłych i karnych * 10. W ostatniej kolumnie jest informacja o czasie ujemnym (a w przedostatniej kolumnie ujemne minuty są zaokrąglane do zera - żeby dobrze liczyło PK).
ROZSZERZONA TABELA WYNIKÓW (http://www.skpt.pg.gda.pl/darzlub/Darzlub_2006_wyniki_oficjalne.xls)
-
a ja miałabym jeszcze takie maleńkie pytanko... znalazłyśmy 7 z 10 punktów i mimo to mamy aż 420 karnych za punkty kontolne... jak to się mogło stać?
Obejrzę waszą kartę, ale to dopiero koło 21:00.
-
Dzięki
w sumie ja bym nawet tego nie zauważyła gdyby nie dociekliwość Cru
może jakieś mylne zaliczyłyśmy
-
Uzupełniłem tabelę o stopczasy, czasy przyjścia, przekroczeń czasu zwykłych i karnych * 10. W ostatniej kolumnie jest informacja o czasie ujemnym (a w przedostatniej kolumnie ujemne minuty są zaokrąglane do zera - żeby dobrze liczyło PK).
Ogromne dzieki !
-
Przy okazji ktoś znalazł trójkątną, brązowo-zieloną chustę? Nie obraziłbym sie gdyby umieszczono ją wśród rzeczy poszukiwanych
Okej, tylko podaj proszę swoje dane - żeby było wiadomo z kim się kontaktować :-)
Nie mogę ci wysłać prywatnej wiadomosći wieć podaje nr gg i maila
Piotr Kopera
6799683
szczypiorex@gmail.com
-
Świetna impreza.
ps Czy w marcu będzie pięć setek?
-
w sumie ja bym nawet tego nie zauważyła gdyby nie dociekliwość Cru
może jakieś mylne zaliczyłyśmy
Obejrzałem kartę i wygląda to następująco:
1 - ok
2 - ok
3 - ok
4 - ok
5 - ok
6 - ok
7 - 90 za brak punktu
8 - 90 za brak punktu + 30 za potwierdzenie mylnego punktu (to był lampion z innej trasy)
9 - 90 za brak punktu
10 - 90 za brak punktu
Dodatkowo +30 PK za zostawienie pustego pola pomiędzy potwierdzeniami (6 a 8) - tu się domyślam nie wiedziałyście o zasadzie, że jeśli omijasz jakiś punkt mapy to na karcie nie robisz przerwy - wpisujesz potwierdzenia jak leci w kolejne pola.
Razem 420.
-
A no nie wiedziałam, ze nie można zostawiać wolnego miejsca... będzie na przyszłość.... Hmmm mylny? Ehhhh...widziałyśmy dwa punkty i doszłyśmy do wniosku, że dobry jest ten co spisałyśmy... a dobra... następnym razem będzie lepiej. Dziękuję za rozpiskę ;)
-
8 - 90 za brak punktu + 30 za potwierdzenie mylnego punktu (to był lampion z innej trasy)
Nie widziałem mapy, nie widziałem karty koleżanek - ale mam uwagę czysto teoretyczną ... to że lampion jest z innej trasy nie musi znaczyć, że jest punktem mylnym. Jeżeli jest na podobnej formacji, w szeroko rozumianej okolicy to może być również punktem stowarzyszonym.
-
Jesli to byl punkt 8 - to zdecydowanie mylny.
M.
-
Ja bym raczej sądziła że był to punkt drugi. Ale że pewności nie mam, to nie będę się spierać :). W okolicach 2 na "Fikcyjnych ścieżkach" był jeszcze jakiś inny punkt z innej mapy?
-
heh to już wszytsko jasne
pamiętasz jak się dziwiłaś, że ta 8 jest tam? no właśnie... to nie była nasza 8 :P
no ale nieźle zbłądziłyśmy wiec to wszystko wyjaśnia
a 2 trafiłysmy dobrze