Sprawy KoÅ‚a => Różne => Wątek zaczęty przez: Tomek w Listopada 01, 2006, 22:38:01 pm
-
Prognozy na najblizszy czas bardzo mnie ciesza, ponoc w tym tygodniu ma spasc pierwszy snieg, w zwiazku z tym proponuje zaczac dyskusje o biegowkach. Czemu nikt na nich nie jezdzi? Czemu wszyscy wola jezdzic 1000km na poludnie Polski, zeby w tlumach warszawiakow postac sobie w kolejce do wyciagu, zamiast przejsc sie kawalek do lasu i posmigac na biegowkach? Zakladam kolko narto-biegowe SKPT. Namawiam do kupowania tanich kompletow na allegro- za 200-250zł mozna miec calosc. Ja dalem sie skusic i nie zaluje. Tylko psa juz niestety zameczylem i teraz nie mam z kim jezdzic, szukam wiec innych towarzyszy:) Pozdrawiam, DKT
-
Od razu uprzedzam - nie bedzie osobnego dzialu;)
M.
-
Tomek, jak to nikt nie biega? W SKPT-ówku jest całe mnóstwo biegówkowych fanów. My z Olą zakładamy jak tylko się da (tzn. jak jesteśmy w domu i jak jest śnieg) biegówki przed chałupą i biegamy po okolicach (podjazdy i zjazdy są całkiem, całkiem). Psa jeszcze nie zamęczyliśmy. Natomiast żeby się wybrać na nartki gdzieś w okolice Oliwy to już dla nas większy problem. Ale do Redy zapraszamy.
R.
-
Hehej!
A w Bawarii juz pierwszy snieg jest (rano bylo jakies 0.2 cm) Nie da sie co prawda na tym jeszcze jezdzic, ale jak sie bedzie cierpliwym, to kto wie... Psa nie mam, kota tez nie, za to mamy od kilku dni myszy w kuchni. Ale nie wiem, czy beda chcialy pobiegac na nartach (bo jezeli o bieganie samo w sobie idzie, to sa niezle :)
W kazdym razie zapraszam do siebie :) (moze blizej bedzie niektorym, niz do Oliwy :)
Pozdrowionka
-
no u nas tyż śnieży, lecz w łykend straszą, że to zniknie wszystko.Na biegówki trzeba bedzie poczekac jeszcze.
-
Program na przełom roku: Puszcza Białowieściańska na biegówkach :mrgreen:
-
Program na przełom roku: Puszcza Białowieściańska na biegówkach :mrgreen:
proponuje z plecakami i pod namioty! takie przetarcie sladu niskiemu pod namiotami, pokazemy ze w zime tez mozna(albo ze nie mozna:) )
-
Program na przełom roku: Puszcza Białowieściańska na biegówkach :mrgreen:
proponuje z plecakami i pod namioty! takie przetarcie sladu niskiemu pod namiotami, pokazemy ze w zime tez mozna(albo ze nie mozna:) )
I jeszcze się okaże,że można :wink: :wink:
-
W Niskim odbyły się dwa klubowe Sylwestry z biegówkami (Radocyna 1992/3 i Magura Małastowska 1994/5), po pierwszym kilkanaście osób zweryfikowało sobie Górską Odznakę Narciarską... (tak, tak, jest coś takiego :wink: ).
Namiotów nie używaliśmy, ale i tak było super :)
-
Był jeszcze pamiętny sylwester biegówkowy w Bieszczadach (Wola Michowa). Pamietny, bo odmrozili się na nim Rafi i Maciek Jarek. Temperatura spadla wtedy w Woli do -32C a w Lutowiskach do -36C.
U nas na szczescie nie ma takich mrozow i jak tylko noga pozwoli, to chetnie sie umowie na Biegowki w Lasach Oliwskich, Sopockich lub Gdyńskich, a moze tez gdzies na Kaszubach.
Pozdro dla wszystkich SKPTowskich biegowkarzy.
S
-
A kto ruszył się z deskami w ostatni weekend (poza naszą grzybiarską ekipą :wink: )? Warunki były doskonałe (w sobotę) i niezłe (w niedzielę do 15-tej, potem zrobiło się ciut mokro).
Stachu zdrowiej, bo potem będzie wiosna i z biegówkami trochę kiepsko będzie...
-
Mam nadzieje ze ten weekend to nie byla jedyna okazja w ta zime zeby sobie pojezdzic:)
-
Meteorolodzy zapowidają że znów ma przyjść zima i mróz i to od najbliższego weekendu:)
Tak więc Tomku nie wymigasz sie od biegówek i mojego towarzystwa;)
-
poza naszą grzybiarską ekipą
Czy ja grzyb czy nie grzyb? - oto jest pytanie! :?: :wink:
Może zupełnie doskonałe to warunki w sobotę nie były, bo trochę się śnieg kleił (może daltego że smarowidła mi się niespodziewanie skończyły), niemniej było fajowo. W niedzielę zresztą też.
Widzę, że nie tylko ja namawiam Tomka na nartki - ostatnio mi się wyłgiwał jakimiś głupimi egzaminami, przy czym o dziwo nie miał na myśli egzaminu z topografii :razz:
Żeby ruszyć w ten weekend to oprócz mrozu przydaloby się trochę świeżego śniegu bo dzisiejszy deszcz wszystko rozpuszcza, a niestety na razie do piątku opadów śniegu nie zapowiadają. Ale jakby co to zapraszamy do Redy!
Pozdr.
R.
-
I jeszcze a propos biegówkowych sylwestrów to oprócz wspomnianych były jeszcze w Krywem (95/96) i w tym roku była też równolegle Magura Małastowska (a nie 94/95), bo wtedy to były Jaworki. Poza tym była jeszcze Hańczowa (97/98). A czy na przełomie 93/94 też nie była Radocyna? Wydaje mi się, że tak. Pamiętam, że za pierwszym razem miałem strasznie ciężkie, szerokie, drewniane, przedwojenne narty (potem je pożyczyłem parce która chciała przetrawersować Grenlandię, ale mróz był taki, że popękały śrubki i narty zostały gdzieś na obczyźnie :sad: ) i wszyscy lubili iśc za mną moim śladem a mi było cholernie ciężko zarówno pod górkę jak i z górki (bo nie tarfiałem ze smarami :wink:) , a jak potem przesiadłem się na plastiki to prawie zacząłem fruwać.
Ktoś jeszcze coś pamięta? Uzupełnimy w ten sposób klubową historię - będzie jak znalazł na XL-lecie.
R.
-
Spoko Rafi, po tej sesji bede mial tyle czasu, ze to Ty bedziesz sie wymigiwal od biegowek:P Nie wiem czy moge zdradzic nowine, ale z tego co ludzie mowia, sa szanse na reaktywacje biegowkowego Nordica. W sprawach technicznych sie nie wypowiadam, bo jedyne czym smarowalem narty to swieczka znaleziona w borodzieju, ale nie wiem czy cos dalo, kleilem sie tak samo jak przed posmarowaniem(i nie mowcie mi tu o myciu sie, nie to mam na mysli:) )
-
Tomek jak by co równiez sie pisze na smiganie po lesie:)
nARKA
-
Ano!
Potwierdzam - fanatycy biegówkowi ->szykujcie smary na Nordica!
Jak będzie choć odrobina śniegu - to będzie trasa biegówkowa:)
Wobec takiego obładowania - nie wiem czy jest sens robić trasę pieszą....
W każdym razie jak na BW-SQAD przystało - będzie przygoda!!
Pozdrawiam w imieniu swoim i Szymona-Robota!
PS. Rafi: Jesteś w stanie załatwic jakiś sztorm/burzę/błoto(dla piechurów)? w razie jakby pogoda nie dopisała i świeciło słońce...?
-
A kto ruszył się z deskami w ostatni weekend (poza naszą grzybiarską ekipą :wink: )
Cóż. I tak trafiłem do grzybiarsta. Bo też się ruszyłem biegówkowo. Świetene warunki. Tak sobie pomyślałem Bieg Piastów 2008...
-
No no, coraz więcej biegaczy. Ale niestety w ten weekend na biegówki raczej szans nie będzie :sad: . Prędzej na spacery - w sobotę ma być całkiem ładnie. Trzymajcie więc kciuki za następny weekend. Tym co się wtedy będą szkolić pod Babią jak przetrwać w lawinie też to pomoże, bo inaczej będą się uczyć tylko teoretycznie.
Rafi: Jesteś w stanie załatwic jakiś sztorm/burzę/błoto(dla piechurów)? w razie jakby pogoda nie dopisała i świeciło słońce...?
To chyba musiałby być śnieg po pachy żeby piechurzy nie dali rady i jednocześnie było OK dla biegówkarzy - błoto nic tu nie pomoże a wręcz zaszkodzi. Zobaczę co da się zrobić :wink:
R.
-
He, he, he, pamiętasz Rafi Nordica na biegówkach? Gdzieś w rejonie Twojej chaty, od Wajerowa do Domatowa chyba, w połowie drogi śnieg nam się skończył...
(racja, między Radocyną 92/93 a MM były Jaworki, załatwione przez śp. Stirlitza który wtedy zwinął się z Radocyny).
-
pamiętasz Rafi Nordica na biegówkach? Gdzieś w rejonie Twojej chaty, od Wajerowa do Domatowa chyba, w połowie drogi śnieg nam się skończył...
Do Leśniewa. Pewnie, że pamiętam. Zwłaszcza dwóch kolesi którzy nie dali mi dobiec do szkoly na nartach bo im się śnieg za szybko skończył :evil: Nie mogli przeboleć chyba że do plastików śnieg się jakoś mniej lepi niż do drewna. W którym to było roku?
Potem (a może przedtem?) był jeszcze Nordic narciarski w okolicach Kościerzyny. Może jakieś inne też się przydarzyły, ale pamięć już nie ta :sad:
A w zeszlym roku było chyba sporo śniegu - był ktoś na nartkach?
R.
-
Nie bylo w zeszlym roku nikogo na nartach. Warunki z tego co pamietam tez nie byly zbyt dobre. I trasy dla biegowkarzy tez nie bylo..
-
Warunki z tego co pamietam tez nie byly zbyt dobre
No co Ty? Właśnie zerknąłem na zdjątka i ... wygląda na to, że śniegu było w trupa, a co najmniej wystarczająco dla biegówek. I kto tu komu jakieś pigułki powinien sprezentować, co? ;P
R.
-
Mozesz mi sprezentowac Rafi, ja nie mam nic przeciwko prezentom:) Ale wolalbym pokolorowana graniowke. I barwinka w doniczce. Albo w wazonie.
-
Może być suszka? Gdzieś chyba mi się uchowała, tylko nie pamiętam w której książce :mrgreen:
(tamten Nordic to był chyba 1992 rok, te drewniaki jeszcze mam, są super jeśli temperatura jest min. -7 st.C :wink: )
-
Mozesz mi sprezentowac Rafi, ja nie mam nic przeciwko prezentom:) Ale wolalbym pokolorowana graniowke. I barwinka w doniczce. Albo w wazonie.
Kurczaki, a ja myslalam, ze to tylko kobiety lubia dostawac kwiaty...
Pozdrowienstwa z szalonego M.
Aga byla na dni pare. Szarlotka takze byla. O smaku budyniu co prawda, ale tak czy siak pycha :) Jezeli ktos ma ochote, zapraszam. Bardzo cieplo :)
-
wolalbym pokolorowana graniowke
Myślłem, że jesteś już dużym chłopcem i wiesz, że najlepiej smakuje problem rozwiązany samodzielnie. Jeśli brak Ci kredek to możesz wykorzystać te przyczepione do klubowych lampionów na InO. :wink:
I barwinka w doniczce. Albo w wazonie.
W wazonie to proponuję żywca - tym naczyniem łatwiej zastąpić kufel, bo doniczkę przeważnie mają dziury od spodu. Oczywiście cały czas mam na myśli żywca gruczołowatego :wink:
A ciut poważniej: barwinki poza naszymi kochanymi górkami można znaleźć w wielu ogródkach np. na klombiku przy bloku w Rumi ul. Olsztyńska 1 (po stronie południowej) - serio! Tylko jeszcze nie teraz :wink:
Szarlotka takze byla.
Podejrzewam, że tylko dzięki mnie - zagroziłem, że ostrzegę Agę, że zamiast obiecywanego wielokrotnie na forum i nie tylko apfelkucha może liczyć jedynie na suszone jabłka - i proszę - zaraz się ciacho znalazło ;P
R.
PS. Żeby nie było, że nic o biegówkach - są szanse, że u nas trochę w najbliższych dniach posypie :smile:
-
tamten Nordic to był chyba 1992 rok
Chyba jednak później. W 92 nie miałem jeszcze plastików. Po mojemu 93 albo nawet 94. Trzebaby poszperać w komunikatach.
R.
-
Podejrzewam, że tylko dzięki mnie - zagroziłem, że ostrzegę Agę, że zamiast obiecywanego wielokrotnie na forum i nie tylko apfelkucha może liczyć jedynie na suszone jabłka - i proszę - zaraz się ciacho znalazło ;P
... nie sie znalazlo, ale sie zrobilo. Takie male sprostowanie... Ale moze Aga sie sama wypowie jak wroci :wink:
PS: W M. nie wiem juz co, po wiosnie powinno byc niby lato, ale jak na razie: lalo ...
Zobaczymy jak bedzie pozniej. A jesli komus sniegu malo, to na zimowisko w imieniu Organizatorek szybko jeszcze zapraszam, chyba szkolenie nie tylko w stropianie bedzie :)
-
A jesli komus sniegu malo, to na zimowisko w imieniu Organizatorek szybko jeszcze zapraszam, chyba szkolenie nie tylko w stropianie bedzie :)
czyli że napradę....JEST ŚNIEG??
-
[quote="Duran]
czyli że napradę....JEST ŚNIEG??[/quote]
Tak Duran. Takie biale i mokre. Ponoc nawet bitwa na sniezki byla wczoraj (ale nie BW kontra..., tylko tym razem wojna ,,pciowa'', ze tak sie wyraze:), a dzis prawie-balwanki Niektorzy lepili. Ponoc zasypalo ich (to znaczy nie balwanki, ale Kursanctwo i Kierownictwo). Napisalam Adze dzisiaj, zeby troche sniegu na Nordica przywiezli, wiec moze sie uda z tymi biegowkami :)
Pozdrawiam slonecznie z deszczowego M.
H.