Sprawy KoÅ‚a => Imprezy na Orientacje => Wątek zaczęty przez: Tomek. w Listopada 21, 2012, 17:00:07 pm

Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 21, 2012, 17:00:07 pm
To trochę tak jak z "jazdą na suwak" - gdy jeżdżę lewym pasem do zwężenia, mam świadomość, że wpływa to na płynność ruchu i zmniejszanie korków, ale część nieświadomych kierowców uważa to za "cwaniactwo" i nie chce wpuścić... A są tacy co prawym pasem wjeżdżają tuż za skrzyżowaniem, blokują ruch... ale uważają się za "fair", bo nie pchają się lewym pasem...
witam,
myślę, że Kolega myli jazdę na suwak (czyli równomierne włączanie do ruchu samochodów z drogi podporządkowanej) z wyprzedzaniem lewym, ślepym pasem, podczas gdy inni grzecznie stoją w ogonku. To o czym piszesz, sprawdzałoby się w sytuacji, gdyby auta będące przed Tobą równomiernie zajmowały oba pasy- ten drożny i ten ślepy na końcu (czyli najczęściej lewy). W przeciwnym razie puszczając Ciebie i całą hordę cwaniaków z lewej po prostu stawiałbym siebie na ochotnika o kilkanaście lub kilkadziesiąt aut w kolejce dalej. Przyznaję, że takie zakusy tępię zawsze z perwersyjną przyjemnością ;)

A teraz sorry za offtop i pytanie dotyczące Darżluba:
kiedy jest planowane podanie minut startowych?
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: jandab w Listopada 21, 2012, 20:23:10 pm
To Kolego jesteś niereformowalny. Tak było dwadzieścia lat temu gdy po polskich drogach pomykało, może 10 mln aut. Dziś, żeby jako tako przemieszczać się  konieczne jest inne podejście do spraw ruchu drogowego. Jazda na zamek, po dwóch pasach jest właśnie tym czym nowym. Pozdrawiam jandab
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 21, 2012, 23:03:39 pm
myślę, że Kolega myli jazdę na suwak (czyli równomierne włączanie do ruchu samochodów z drogi podporządkowanej) z wyprzedzaniem lewym, ślepym pasem, podczas gdy inni grzecznie stoją w ogonku. To o czym piszesz, sprawdzałoby się w sytuacji, gdyby auta będące przed Tobą równomiernie zajmowały oba pasy- ten drożny i ten ślepy na końcu (czyli najczęściej lewy). W przeciwnym razie puszczając Ciebie i całą hordę cwaniaków z lewej po prostu stawiałbym siebie na ochotnika o kilkanaście lub kilkadziesiąt aut w kolejce dalej. Przyznaję, że takie zakusy tępię zawsze z perwersyjną przyjemnością ;)

Z góry przepraszam za kontynuację offtopa, ale cóż - jeśli dzięki temu FORUM choć jedna osoba nauczy się czegoś nowego - uważam, że warto. Dziękuję jandab'owi za poparcie mojej tezy, dzięki czemu nie muszę bronić się sam. ;)

Otóż, Kolego Tomku... Jazda na suwak polega właśnie na zapełnieniu obu pasów ruchu do samego końca... i tak to powinno funkcjonować! Sęk w tym, że nie wszyscy użytkownicy o tym wiedzą. Niektórzy, chcąc być "fair" stoją na prawym pasie, inni próbują wcisnąć się na niego o wiele wcześniej, niechcący blokując lewy pas, a jeszcze inni specjalnie blokują lewy pas "żeby było sprawiedliwie". Tyle, że wszystkie te zachowania są błędne i złe... a do tego są "wykroczeniem w ruchu drogowym"! :)

Też przez wiele lat chciałem być "fair" i stałem na prawym pasie wkurzając się na "cwaniaków", ale do czasu... Pewnego dnia, przypadkiem obejrzałem program "Jazda Polska" na TVN Turbo. Tam dowiedziałem się, jak dużym błędem jest "próba wciśnięcia się wcześniej" - szczególnie gdy zwężenie jest tuż za skrzyżowaniem. Powoduje to, że część osób przed skrzyżowaniem, nie może wjechać, bo za skrzyżowaniem ktoś blokuje pas ruchu. Potem światło robi się czerwone, a po drugiej stronie skrzyżowania po chwili zwalnia się duuużo pustego miejsca, które mogłoby być zapełnione pojazdami, które pozostają przed skrzyżowaniem i nie mogą pojechać dalej... a to z kolei blokuje pojazdy, które na skrzyżowaniu mogłyby skręcić w lewo lub prawo, zmniejszając korek, ciągnący się daleko przed skrzyżowaniem.
Dobrym przykładem do opisania tej sytuacji przez dwa lata było rondo De LaSalle na skrzyżowaniu Słowackiego z Potokową w Gdańsku. Tuż za rondem ul. Słowackiego zwężała się z 2 pasów w 1, a błędna jazda na suwak powodowała, że korek na Słowackiego ciągnął się czasami prawie do Matarni!

Niestety, tego odcinka "Jazdy Polskiej" z bardzo ładną animacją, tłumaczącą bardzo wyraźnie plusy jazdy na suwak, nie ma nigdzie w Internecie. Znalazłem jednak takie dwa programy TVP Kraków, wyjaśniające (w trochę mniej jasny sposób) o co chodzi z jazdą na suwak:

http://www.youtube.com/watch?v=z1DsrJblNn8
http://www.youtube.com/watch?v=hQWF1olNfCw

Ale rzeczywiście - jazda na suwak jest sprawiedliwa, tylko pod warunkiem, że WSZYSCY ją zastosują, a nie jedynie 20% osób, które przez te pozostałe 80% uznane zostaną za "cwaniaków" (a czasami wręcz zostaną obrzucone obelgami).
Podobnie w przypadku Darżluba - jeśli tylko część osób stosuje zasadę, reszta może czuć się "oszukana"... dlatego dobrze by było wprowadzić taką zasadę, która obowiązywałaby 100% osób. I wtedy było by sprawiedliwie... dla wszystkich. ;)

Pozdrawiam!
MG

PS: Dobrze, że przynajmniej ten offtop prowadził do puenty związanej z Darżlubem... ;P
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: misiekrog w Listopada 22, 2012, 00:28:41 am
Otóż, Kolego Tomku... Jazda na suwak polega właśnie na zapełnieniu obu pasów ruchu do samego końca... i tak to powinno funkcjonować! Sęk w tym, że nie wszyscy użytkownicy o tym wiedzą. Niektórzy, chcąc być "fair" stoją na prawym pasie, inni próbują wcisnąć się na niego o wiele wcześniej, niechcący blokując lewy pas, a jeszcze inni specjalnie blokują lewy pas "żeby było sprawiedliwie". Tyle, że wszystkie te zachowania są błędne i złe... a do tego są "wykroczeniem w ruchu drogowym"! :)
Bardzo fajne filmiki, zgadzam się z Tobą w pełni, ale tylko pod warunkiem, że masz na myśli zwężenie jezdni. Bo chyba nie chodzi Ci o przypadek, gdy np. lewy pas służy do skrętu w lewo (i jest to wyraźnie oznakowane na długo przed skrzyżowaniem) a prawy do jazdy prosto. Wtedy takie dojeżdżanie do końca i wciskanie się na prawy pas (blokowanie lewego pasa służącego do skrętu w lewo) uważam właśnie za cwaniactwo... No chyba, że jednak nie zrozumiałem do końca tych filmików :P Sorrki za offtop, ale w sumie ciekawa dyskusja ;)
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 22, 2012, 01:56:37 am
Tam dowiedziałem się, jak dużym błędem jest "próba wciśnięcia się wcześniej" - szczególnie gdy zwężenie jest tuż za skrzyżowaniem. Powoduje to, że część osób przed skrzyżowaniem, nie może wjechać, bo za skrzyżowaniem ktoś blokuje pas ruchu. Potem światło robi się czerwone, a po drugiej stronie skrzyżowania po chwili zwalnia się duuużo pustego miejsca, które mogłoby być zapełnione pojazdami, które pozostają przed skrzyżowaniem i nie mogą pojechać dalej... a to z kolei blokuje pojazdy, które na skrzyżowaniu mogłyby skręcić w lewo lub prawo, zmniejszając korek, ciągnący się daleko przed skrzyżowaniem.

tak, w tej oczywistej (mam nadzieję dla wszystkich kierowców) sytuacji ta reguła działa i powinna działać, podobnie jak w tej opisywanej przeze mnie przy włączaniu się z drogi podporządkowanej.
Ale nie działa w pozostałych nagminnych przypadkach, które właśnie miałem na myśli:
- opisywanej powyżej przez innego forumowicza sytuacji blokowania pasa do skrętu w lewo (vide np. Armii Krajowej w dół z Chełmu przy skrzyżowaniu z 3-maja)
- kończący się ślepo lewy pas w sytuacjii gdy ma to miejsce przed skrzyżowaniem (vide Armii Krajowej do góry przed skrzyżowaniem z Łostowicką) i wtedy wyskakujące auta z kolejki aut na śrokowym lub prawym pasie żeby przeskoczyć do przodu lewym pustym pasem i wbić się do "kolejki" z przodu

Jeżeli są jakiś filmiki na TVN Turbo które takie zachowania promują (a wręcz nakazują), to cieszę się, że nie oglądam tej stacji ;)
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: kpowaj w Listopada 22, 2012, 08:57:56 am
filmiki przywołane przez eMGieBe idealnie przedstawiają temat, w przypadku, gdy jest korek powinniśmy stosować zamek zarówno dla zarówno dla wyjeżdzających z podporządkowanej (gdy nie ma świateł) jak i na zwężeniach jezdni np. Armii Krajowej do góry przed skrzyżowaniem z Łostowicką, gdzie zawsze jadę lewym do końca i z rozbawieniem obserwuję kierowców, którzy ostentacyjnie nie chcą mnie wpuścić na samym końcu, ale takich jest niewielu, raczej kierowcy popełniają błąd i z lewego na prawy zjeżdżają dużo wcześniej, i przyznam jeszcze, że kilka lat temu też traktowałem kierowców wykorzystujących pusty lewy pas jako cwanikaów, ale właśnie po obejrzeniu tych filmików z TVP Kraków  :o zmieniłem diametralnie swoje postępowanie,
do zobaczenia na trasie Darżluba – całe szczęście, że tam nie ma takich problemów ;)
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 22, 2012, 15:04:56 pm
już miałem nie ciągnąć tematu, ale odczucia po tym co czytam jako wieloletniego kierowcy są zbyt silne ;)
nie chcę się pastwić, ale użyję królowej nauk....
załóżmy, że w kolejce do 2 pasów na skrzyżowaniu jest chętnych 200 aut i te 200 aut stoi w kolejce na 2 pasach, po 100 na każdym pasie. Załóżmy że na zmianę świateł zdąży przejechać na zielonym po 10 aut z każdego pasa. 200/20=10 zmian na rozładowanie korka.
Jakim usprawnieniem skutkuje postulowany pomysł przejeżdżania niektórych aut na trzeci, ślepy lewy pas i ich wpychanie się na końcu przed innymi, których mieli przed sobą w kolejce, tak że powstanie układ 50-50-100 aut licząc od lewej?
Odpowiedź: ż a d n y m! W najlepszym razie przejedzie po tyle samo, czyli po 10 aut z każdego pasa. Piszę w "najlepszym", bo baaaardzo często jest tak, że to wpychanie się aut, które przeskoczyły na koniec lewego pasa powoduje potężny paraliż tego pasa (w tym przypadku środkowego) na który się próbują przy zwężeniu wcisnąć i czasami przejeżdża mniej aut z tego powodu. A i tak więcej aut z tego pasa na zmianie nie przejedzie niż te 10 z powodu zmiany na czerwone! Czysta matematyka! Jedyny efekt jest taki, że cwaniacy znajdują się w kolejce przed tymi, których powinni mieć przed sobą.
Jedynym usprawiedliwieniem takiego zachowania jest sytuacja, kiedy lewym pasem próbuje przejechać pojazd komunikacji miejskiej lub pojazd uprzywilejowany.

Do kultury na drodze takiej jak w niektórych państwach europejskich niestety jeszcze nam sporo brakuje...
Ale pocieszające jest to, że obaj przeżywamy pozytywne emocje. Ty- rozbawienie widząc jak Cię nie wpuszczam. A ja perwersyjną przyjemność ;)
No i wniosek roboczy: TVP Kraków podzieliło u mnie los TVN Turbo ;)
pozdrawiam serdecznie

p.s. dobrowolnie poddaję się karze moderatorskiej za napisanie całego posta zupełnie nie na temat. Za jedyne usprawiedliwienie podaję troskę o dobro społeczne ;)



 
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-niezalogowany w Listopada 22, 2012, 15:48:30 pm
już miałem nie ciągnąć tematu, ale odczucia po tym co czytam jako wieloletniego kierowcy [...]
nie chcę się pastwić, ale użyję królowej nauk  [...] Jakim usprawnieniem skutkuje postulowany pomysł   [...] Odpowiedź: ż a d n y m!

Szkoda Tomaszu, że Twoje wieloletnie doświadczenie jako kierownika pojazdu mechanicznego pozwalają Tobie dokonać kalkulacji tylko i wyłącznie patrząc DO PRZODU i na skrzyżowanie, które masz PRZED sobą. To "upychanie" trzeciego, ślepego pasa ma na celu zwolnienie miejsca Z TYŁU!
 
Przykłady można mnożyć - przebudowy Słowackiego obfitowały w sytuacje, gdy pomiędzy jednym a drugim skrzyżowaniem w połowie drogi jeden z pasów się zwężał, dzięki czemu ze skrzyżowania wcześniejszego zjeżdżało więcej aut. Inna synchronizacja świateł powodowała następnie, że z tych pasów (nawet z tego ślepego) dalsze skrzyżowanie przekraczało więcej aut.

Zatem zamek - wg mnie i dla podporządkowanych ulic i tych ślepych pasów jest OK.
Tytuł: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 22, 2012, 16:50:35 pm
jakże się cieszę, że zgadzamy się w obydwu kwestiach Tomaszu:
- punktu widzenia gdy sytuacja ma miejsce ZA skrzyżowaniem
- potencjalnego miejsca imprezy

Dla mnie Somonino byłoby b.fajnym pomysłem. Atrakcyjny teren, stosunkowo blisko, mnóstwo fajnych wspomnień z poprzednich imprez.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 22, 2012, 21:34:39 pm
Witam ponownie! :)

Nie miałem pojęcia, że ten temat tak bardzo się rozrośnie. :) Doczekał się aż swojego osobnego wątku! :)

Od razu mówię - sam nie lubię "cwaniaków" i pisałem o jeździe na suwak w klasycznych przypadkach, czyli zwężenia dwóch jadących prosto pasów do jednego.

tak, w tej oczywistej (mam nadzieję dla wszystkich kierowców) sytuacji ta reguła działa i powinna działać, podobnie jak w tej opisywanej przeze mnie przy włączaniu się z drogi podporządkowanej.
Ale nie działa w pozostałych nagminnych przypadkach, które właśnie miałem na myśli:
- opisywanej powyżej przez innego forumowicza sytuacji blokowania pasa do skrętu w lewo (vide np. Armii Krajowej w dół z Chełmu przy skrzyżowaniu z 3-maja)
- kończący się ślepo lewy pas w sytuacjii gdy ma to miejsce przed skrzyżowaniem (vide Armii Krajowej do góry przed skrzyżowaniem z Łostowicką) i wtedy wyskakujące auta z kolejki aut na śrokowym lub prawym pasie żeby przeskoczyć do przodu lewym pustym pasem i wbić się do "kolejki" z przodu

Owszem - w tych sytuacjach grzecznie stoję w pasie, na którym powinienem, a tych jadących lewym pasem traktuję jako "cwaniaków"... i ich nie wpuszczam! ;) Chyba, że są na blachach z innego miasta lub państwa, to uznaję, że mogli nie wiedzieć...

Dla mnie klasycznym przykładem tego typu sytuacji było skrzyżowanie ulicy Reymonta ze Słowackiego (każdy opisuje przykład ze swojego podwórka ;) ) - teraz już nie jest, gdyż Słowackiego opustoszało od czasu uruchomienia fragmentu Trasy Słowackiego od ronda De LaSalle do ul. Zabytkowej.
Otóż, już jadąc od strony Grunwaldzkiej, ci, którzy jeździli w prawo ustawiali się na prawym pasie, gdyż lewy był tylko "do jazdy prosto lub skrętu w lewo". Sęk w tym, że znak ustawiony jest dopiero na 100m przed skrzyżowaniem... ale ci, co którzy wiedzieli, od początku ustawiali się na prawidłowym pasie... Cwaniacy jechali pustym, lewym pasem, by potem próbować wepchnąć się na prawy. Niektórzy, "jeszcze cwańszy", jechali prosto (że niby wszystko wporzo, nie wpychamy się), by zawrócić na przeciwległej (ślepej) ulicy, i potem próbować skręcić w lewo - tych wybitnie nie lubiłem! :)
Kilka razy zauważyłem osoby na obcych blachach, które rzeczywiście się pogubiły, i zauważyły, że są na złym pasie dopiero po zobaczeniu znaku... wtedy od razu próbowały się wcisnąć na prawy pas - i tych wpuszczałem... :)

Szkoda Tomaszu, że Twoje wieloletnie doświadczenie jako kierownika pojazdu mechanicznego pozwalają Tobie dokonać kalkulacji tylko i wyłącznie patrząc DO PRZODU i na skrzyżowanie, które masz PRZED sobą. To "upychanie" trzeciego, ślepego pasa ma na celu zwolnienie miejsca Z TYŁU! jest OK.

Zaś w tej matematycznej kwestii poprę kolegę TJ'a:
Otóż, trzymając się przykładu Słowackiego przy Rondzie DeLasalle. Korek był tylko prosto w Słowackiego - Potokowa (w prawo) była pusta i przejezdna. Mniej więcej co trzeci, może co czwarty samochód jechał na tym skrzyżowaniu w prawo (w Potokową). Jeżeli prawy pas był zapchany "aż PRZED skrzyżowaniem", to wydłużał się on na tyle, że blokował już pas do prawoskrętu... a to powodowało, że powyżej tego punktu, na 4 stojące samochody 1 stał niepotrzebnie, bo mógłby już pojechać w prawo, zmniejszając korek...
Jeżeli przemnożysz sobie te dodatkowe pojazdy, razy ilość pojazdów zjeżdżających ze skrzyżowania na jednej zmianie świateł, razy ilość zmian świateł... wychodzi z tego spora liczba pojazdów, które mogłyby już dawno jechać w rejonach "bezkorkowych". :)

A wszyscy wiemy, jak kluczowa może być jedna zmiana świateł! :) Czasami przejechanie na "tej a nie następnej" zmianie skutkuje bycie 5 minut wcześniej na kolejnym "korkowym skrzyżowaniu", a 5 minut wcześniej przy nim, czasami oznacza bycie "na miejscu" o jakieś 15 minut wcześniej... itd... :)


Także, powtórzę i wytłuszczę:
Suwak przy dwóch równorzędnych pasach
jadących prosto (i nigdzie indziej):
ZDECYDOWANIE TAK !!!

Cwaniactwo jazdy lewym pasem,
który jedzie w innym kierunku
i wpychanie się na jego końcu
w kolejkę grzecznie stojących
na prawidłowym pasie:
STANOWCZE NIE !!!


Czyli chyba się rozumiemy i zgadzamy?! :)

Pozdrawiam!
eMGieBe
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: misiekrog w Listopada 23, 2012, 08:36:11 am
Owszem - w tych sytuacjach grzecznie stoję w pasie, na którym powinienem, a tych jadących lewym pasem traktuję jako "cwaniaków"... i ich nie wpuszczam! ;) Chyba, że są na blachach z innego miasta lub państwa, to uznaję, że mogli nie wiedzieć...

Postępuje dokładnie tak samo. Gdy ktoś jedzie na obcych blachach, to wiadomo, że mógł nie wiedzieć, bo np znak jest dopiero później, ale jak widzę, że jest to miejscowy, to mnie po prostu krew zalewa i z uporem maniaka pilnuje auta przede mną, żeby tylko ten cwaniak się nie wcisnął ;)

Także, powtórzę i wytłuszczę:
Suwak przy dwóch równorzędnych pasach
jadących prosto (i nigdzie indziej):
ZDECYDOWANIE TAK !!!

Cwaniactwo jazdy lewym pasem,
który jedzie w innym kierunku
i wpychanie się na jego końcu
w kolejkę grzecznie stojących
na prawidłowym pasie:
STANOWCZE NIE !!!

Czyli chyba się rozumiemy i zgadzamy?! :)
W 100% ;)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-niezalogowany w Listopada 23, 2012, 09:25:09 am
eMGieBe => pełna zgoda

Tomasz. => odwracasz teraz kota ogonem, bo przeczytaj co napisałeś w pierwszym poście tego wątku a propos ślepego pasa (ja to uznaję, Ty tępisz). Pogadamy o tym już na Darżlubie. Do zobaczenia!!

Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: kpowaj w Listopada 23, 2012, 10:04:56 am
http://www.zamekblyskawiczny.pl

Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 23, 2012, 11:55:05 am
Generalnie jak wszyscy popieram jazdę na zamek i sam przeważnie tak jeżdżę.

Natomiast chyba wszyscy musimy się zgodzić, że bardzo często jest tak iż 100m przed zwężeniem lewy pas jest już czysty i tylko cwaniacy prują (szybko aby wyprzedzić jak najwięcej aut) do samego końca.
Wtedy za stosowne uważam blokowanie tego pasa i jazdę tym samym tempem co reszta.

Oczywiście to, że ten lewy pas jest pusty już 100m przed zwężeniem wynika właśnie z nieumiejętności jazdy na zamek naszych rodaków. I to z ich postawy wynikają zachowania które inni uważają za nieprawidłowe.


Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-niezalogowany w Listopada 23, 2012, 12:00:46 pm
... Natomiast chyba wszyscy musimy się zgodzić, że bardzo często jest tak iż 100m przed zwężeniem lewy pas jest już czysty i tylko cwaniacy prują (szybko aby wyprzedzić jak najwięcej aut) do samego końca.
Wtedy za stosowne uważam blokowanie tego pasa i jazdę tym samym tempem co reszta.

Dlaczego blokujesz??????????
Wykorzystujmy pasy wszystkie do końca, a zamek następuje na ostatnich 20-30 m przed końcem ślepego pasa! To nie cwaniactwo!
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: kpowaj w Listopada 23, 2012, 12:51:58 pm
Oczywiście to, że ten lewy pas jest pusty już 100m przed zwężeniem wynika właśnie z nieumiejętności jazdy na zamek naszych rodaków. I to z ich postawy wynikają zachowania które inni uważają za nieprawidłowe.

i to jest właśnie sedno problemu, gdyby wolny pas był wykorzystywane w pełni, nie byłoby cwaniaków i może nauczylibyśmy się wszyscy zamka
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 23, 2012, 17:02:13 pm
gdyby............
ale na razie mieszkamy, jak sądzę wszyscy tu piszący, w Polsce. Choć i tak muszę powiedzieć, że na przestrzeni lat kultura motoryzacyjna poprawia się na oczach. I dlatego myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku generalnie.

Tomaszu- ja nie odwracam żadnego kota ogonem. Od czasu rozpoczęcia tego wątku głoszone przeze mnie poglądy nie zmieniły się o jotę. Koledzy wypowiadający się tutaj doprecyzowali jak to widzą, ja także doprecyzowałem i teraz zgadzam się z nimi także co do tego, że w 100% się zgadzamy. Zgadzamy co do zasady, ale zachowujemy się czasami inaczej- niektórzy tych co cwaniakują by nie blokowali, ja z kolei, podobnie jak tu już ktoś napisał, stosuję metodę wyjechania przed wyskakujących cwaniaków na lewy pas i tworzę "suwak" jakby wcześniej, żeby odpowiednich klientów wyedukować- a nuż nie odbierają TVP Kraków i TVN Turbo.

Jeśli ja się z pozostałymi kolegami zgadzam i Ty się z nimi zgadzasz, ale nie zgadzasz się ze mną, to mamy tu swoisty paradoks, którego nie podejmuję się rozwiązać.
A na Darżlubie możemy pogadać o rozstawionych punktach, o tym co u Ciebie słychać, ale wybacz- nie będę czuł klimatu do rozmowy o jeździe na suwak. 
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 23, 2012, 18:03:37 pm
... Natomiast chyba wszyscy musimy się zgodzić, że bardzo często jest tak iż 100m przed zwężeniem lewy pas jest już czysty i tylko cwaniacy prują (szybko aby wyprzedzić jak najwięcej aut) do samego końca.
Wtedy za stosowne uważam blokowanie tego pasa i jazdę tym samym tempem co reszta.

Dlaczego blokujesz??????????
Wykorzystujmy pasy wszystkie do końca, a zamek następuje na ostatnich 20-30 m przed końcem ślepego pasa! To nie cwaniactwo!
Napisz mi proszę czy swoim zachowaniem zwiększam zator na drodze poprzez zmniejszenie płynności ruchu?
I podpowiedz mi dlaczego większość "niecwaniaków" (którzy chcą tylko przepisowo wykorzystać lewy pas do jazdy na zamek) w takiej sytuacji nagle zapomina o swojej dobrej intencji i wpycha się na prawy pas?
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 23, 2012, 21:48:29 pm
@Tomasz => w zabawę w słówka nie wchodzę.

@Sachmiel => skoro na poprzedniej stronie wytłumaczyłem, dlaczego warto wykorzystywać taki "ślepy' pas, to nie będę tego powtarzał. Również nie będę ponownie pisał, dlaczego uważam za pomyłkę blokowanie tego pasa przeciwko "cwaniakom" (których np. Tomasz blokuje).

Dyskusja nic nie przyniosła, każdy jest w swoich okopach.

pozdrawiam
życzę efektywniejszego wykorzystania dróg, większej życzliwości i czytania znaków

Tomasz TJ

[dopisek 5 min później] jeżeli którykolwiek z Was znalazłby się na tym lewym ślepym pasie, to ja będąc po Waszej prawej zawsze Was wpuszczę. Frajer jestem, co?
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 24, 2012, 23:25:39 pm
@TJ => Mam wrażenie, że któryś z nas ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem (nie wykluczam, że tą osobą jestem ja).
skoro na poprzedniej stronie wytłumaczyłem, dlaczego warto wykorzystywać taki "ślepy' pas, to nie będę tego powtarzał. Również nie będę ponownie pisał, dlaczego uważam za pomyłkę blokowanie tego pasa przeciwko "cwaniakom" (których np. Tomasz blokuje).
Zapewne chodzi Tobie o to zdanie (bo innego nie znalazłem):
Cytuj
To "upychanie" trzeciego, ślepego pasa ma na celu zwolnienie miejsca Z TYŁU!

W odpowiedzi na Twoje pytanie "dlaczego blokuję" pytam się ponownie: czy w opisanej przeze mnie sytuacji
Cytuj
często jest tak iż 100m przed zwężeniem lewy pas jest już czysty i tylko cwaniacy prują (szybko aby wyprzedzić jak najwięcej aut) do samego końca.Wtedy za stosowne uważam blokowanie tego pasa i jazdę tym samym tempem co reszta.
utrudniam zwolnienie miejsca z tyłu?
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 25, 2012, 01:06:40 am
@TJ => Mam wrażenie, że któryś z nas ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem (nie wykluczam, że tą osobą jestem ja).
[...]
W odpowiedzi na Twoje pytanie "dlaczego blokuję" pytam się ponownie: czy w opisanej przeze mnie sytuacji
Cytuj
często jest tak iż 100m przed zwężeniem lewy pas jest już czysty i tylko cwaniacy prują (szybko aby wyprzedzić jak najwięcej aut) do samego końca.Wtedy za stosowne uważam blokowanie tego pasa i jazdę tym samym tempem co reszta.
utrudniam zwolnienie miejsca z tyłu?

Stając w obronie TJa... spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie, "dlaczego utrudniasz zwolnienie miejsca z tyłu", posługując się cytatem z mojej wcześniejszej wypowiedzi.

[...] trzymając się przykładu Słowackiego przy Rondzie DeLasalle. Korek był tylko prosto w Słowackiego - Potokowa (w prawo) była pusta i przejezdna. Mniej więcej co trzeci, może co czwarty samochód jechał na tym skrzyżowaniu w prawo (w Potokową). Jeżeli prawy pas był zapchany "aż PRZED skrzyżowaniem", to wydłużał się on na tyle, że blokował już pas do prawoskrętu... a to powodowało, że powyżej tego punktu, na 4 stojące samochody 1 stał niepotrzebnie, bo mógłby już pojechać w prawo, zmniejszając korek...
Jeżeli przemnożysz sobie te dodatkowe pojazdy, razy ilość pojazdów zjeżdżających ze skrzyżowania na jednej zmianie świateł, razy ilość zmian świateł... wychodzi z tego spora liczba pojazdów, które mogłyby już dawno jechać w rejonach "bezkorkowych". :)

Pomyślałem też, że dobrze by było "pokazać to graficznie", więc spędziłem ostatnią godzinę, by naszkicować "naoczny przykład", symulujący skrzyżowanie, zbliżone do opisanego powyżej. Polecam po otwarciu linku "powiększyć" plik do pełnych rozmiarów...

(http://media.use.com/images/s_1/4a15c2a5e62cc05182e3.jpg) (http://www.use.com/4a15c2a5e62cc05182e3)

Zakładając, że czerwone samochody chcą jechać w lewo, a niebieskie w prawo, widać jak działający lub niedziałający "zamek błyskawiczny" ZA skrzyżowaniem, wpływa na wydłużenie się korka PRZED skrzyżowaniem... Dzieje się tak głównie dlatego, że niedziałający zamek błyskawiczny PRZED skrzyżowaniem, utrudnia pojazdom czerwonym i niebieskim wjazd w strefę lewoskrętu lub prawoskrętu, tym samym wydłużając cały korek...

Dodam, że przy okazji, jazda na suwak może (choć nie musi) ułatwić dołączenie się pojazdów, zbliżających się z prawej strony, i chcących skręcić w prawo.

A na Darżlubie możemy pogadać o rozstawionych punktach, o tym co u Ciebie słychać, ale wybacz- nie będę czuł klimatu do rozmowy o jeździe na suwak.

Zgadzam się... Chyba należy tę dyskusję zostawić tu... na FORUM. Ewentualnie wyciągnąć wnioski i zastosować w życiu. :) Zaś za tydzień o tej porze, zapomnijmy o różnicach zdań i bawmy się dobrze tym, że idziemy uśmiechnięci od ucha do ucha, po jakimś nieznanym nam lesie i szukamy nieświecących lampionów! ;)

Pozdrawiam!
MG

PS: Z tym też się zgadzam:
[dopisek 5 min później] jeżeli którykolwiek z Was znalazłby się na tym lewym ślepym pasie, to ja będąc po Waszej prawej zawsze Was wpuszczę. Frajer jestem, co?

Też wpuszczam... i bywam wpuszczany...
Także... uważam, że powoli (ale jednak) "kultura jazdy" w naszym kraju poprawia się...
I nie irytujmy się z tego powodu - "Nie od razu Kraków zbudowano"... :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 25, 2012, 21:34:39 pm
Profesjonalne rysunki  ;) - szacun, że się Tobie chciało.

Bardzo ładnie wytłumaczyłeś na czym polega jazda na zamek. Tylko pytanie: gdzie jest ten blokujący? Bo widzę tylko postawy które sam krytykowałem czyli przedwczesną zmianę pasę i właśnie do takiej sytuacji odnosi się mój przykład.

Poszedłem na łatwiznę i wykorzystałem Twoją pracę.
(http://img577.imageshack.us/img577/862/zamekx.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/577/zamekx.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Ja jestem ten żółty.
Czyli tak jak pisałem: 100 metrów przed zwężeniem lewy pas jest już pusty i nie widzę aby moje blokowanie miało wpływ na opisaną przez Ciebie sytuację.

Dodatkowo powtórzę się mimo iż na tym forum jak widzę nie wypada się powtarzać  :P
1. Większość "niecwaniaków" (którzy podobno chcą tylko przepisowo wykorzystać lewy pas do jazdy na zamek) znajdując się za blokującym nagle zapomina o swojej dobrej intencji i wpycha się na prawy pas.
2. Oczywiście to, że ten lewy pas jest pusty już 100m przed zwężeniem wynika właśnie z nieumiejętności jazdy na zamek naszych rodaków. I to Oni są zmorą dróg.


Edit
Dziękuję eMGieBe za podjęcie dyskusji. Ze wszystkim się z Tobą zgadzam i mam nadzieję, że ta wymiana zdań wynikała z mojego nierzetelnego przedstawienia sytuacji o którą mi chodziło. Jeżeli dalej się ze mną nie zgadzasz to pisz śmiało - jeśli zabraknie mi argumentów to przyznam, ze masz rację.




Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 26, 2012, 00:30:35 am
Miałem nie pisac, ale skoro eMGieBe takie ładne rysunki stworzył (szacun), to postanowiłem naszkicować to, co napisałem w poście wyżej (22.11.2012, 14:48:30).

ZADANIE A.

Rys 1. Samochody z górnego skrzyżowania już zjechały (było zielone światło), a na dolnym stoją (czerwone).

Rys. 2. Na dolnym skrzyżowaniu zapala się zielone, i auta zajmują oba pasy (w tym lewy - ślepy do końca).

Policz - ile aut zjedzie z odcinka pomiędzy skrzyżowaniami, gdy na górnym zapali się zielone?

(http://www.szot.info/ok.jpg)

ZADANIE B.

Rys 3. Samochody z górnego skrzyżowania już zjechały (było zielone światło), a na dolnym stoją (czerwone).

Rys. 4. Na dolnym skrzyżowaniu zapala się zielone, i auta wjeżdżają za skrzyżowanie. Niestety zajmują tylko prawy pas, bo dostęp do lewego blokuje samozwańczy szeryf w czerwonym autku.

Policz - ile aut zjedzie z odcinka pomiędzy skrzyżowaniami, gdy na górnym zapali się zielone?

(http://www.szot.info/nieok.jpg)

[edit: trzeba przesunąc suwakiem w prawo, aby zobaczyć jeszcze jedno skrzyżowanie na moich rysunkach]
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 26, 2012, 01:06:37 am
Dodatek do rysunków:

Sachmiel // Listopad 23, 2012, 17:03:37 // "Napisz mi proszę czy swoim zachowaniem zwiększam zator na drodze poprzez zmniejszenie płynności ruchu?"

Tak, policz samochodziki.

Sachmiel // Listopad 24, 2012, 22:25:39  // "Mam wrażenie, że któryś z nas ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem (nie wykluczam, że tą osobą jestem ja)."

Ja również nie wykluczam, że siedząc w domu nocą przed kompem zamiast łazic po lesie z mapą i szukać lampionów piszę coś od rzeczy, ale w tym przypadku .... policz samochodziki.

Wg mnie...


warto zajmować oba możliwe pasy, a dopiero na końcu robić zamek. To, co Sachmiel zauważyłeś (20:34:39: "to, że ten lewy pas jest pusty już 100m przed zwężeniem wynika właśnie z nieumiejętności jazdy na zamek naszych rodaków") - jest słuszne i nie podlega dyskusji. Natomiast skoro pytasz (17:03:37) "dlaczego większość niecwaniaków w takiej sytuacji nagle zapomina o swojej dobrej intencji i wpycha się na prawy pas?"  wydaje mi się, że jest to obawa przed nagłym pojawieniem się samozwańczego "szeryfa", który nie rozumie intencji zapełnienia obu pasów i "zakusy tępi zawsze z perwersyjną przyjemnością" (21.11.2012, 16:00:07).

I jeszcze coś do mojego (blisko ćwierć wieku znanego) imiennika. Sorry Tomek., napisałem, że odwracasz kota ogonem, bo JA SIĘ Z TOBĄ NIE ZGADZAM (w kwestii dyskusji drogowej) - mimo iż Ty tak twierdzisz ("jakże się cieszę, że zgadzamy się" (22.11.2012 15:50:35)).

W jednym Tomek. masz rację: "Do kultury na drodze takiej jak w niektórych państwach europejskich niestety jeszcze nam sporo brakuje" (22.11.2012 14:04:56).
 
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 26, 2012, 08:24:12 am
Sachmiel // Listopad 23, 2012, 17:03:37 // "Napisz mi proszę czy swoim zachowaniem zwiększam zator na drodze poprzez zmniejszenie płynności ruchu?"

Tak, policz samochodziki.

Sachmiel // Listopad 24, 2012, 22:25:39  // "Mam wrażenie, że któryś z nas ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem (nie wykluczam, że tą osobą jestem ja)."

Ja również nie wykluczam, że siedząc w domu nocą przed kompem zamiast łazic po lesie z mapą i szukać lampionów piszę coś od rzeczy, ale w tym przypadku .... policz samochodziki.
Czy zadałeś sobie choć odrobinę trudu by przeczytać mój poprzedni post? Czy tylko skupiłeś się na udowadnianiu swojej racji. Zgadzam się z Tobą co do sytuacji którą przytoczyłeś.
Natomiast ciekawy jestem czy wg Ciebie (zaznaczyłem wyraźniej o którym blokującym myślę i ustawiłem go na środku, żeby było widać, że blokuje) ta sytuacja czymś się różni od twojej:(http://img4.imageshack.us/img4/3374/beztytuuygfm.png) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/beztytuuygfm.png/)

Natomiast skoro pytasz (17:03:37) "dlaczego większość niecwaniaków w takiej sytuacji nagle zapomina o swojej dobrej intencji i wpycha się na prawy pas?"  wydaje mi się, że jest to obawa przed nagłym pojawieniem się samozwańczego "szeryfa", który nie rozumie intencji zapełnienia obu pasów i "zakusy tępi zawsze z perwersyjną przyjemnością" (21.11.2012, 16:00:07).

Tego wywodu nie mogę zrozumieć.
Boi się, że co? że na niego nakrzyczy? że mu opony poprzebija?
Przez "samozwańczego Szeryfa" rozumiesz 1-kogoś kto blokuje, 2-kogos kto nie wpuszcza na prawy pas?
Ad.1 tzn. że jak nie mogę jechać szybciej niż inni to wybieram najgorszą opcję czyli od razu wpycham się na prawy pas - tak mam to rozumieć?
Ad.2 Jeżeli mogę zyskać parę pozycji to opłaca mi się ryzykować, a jeżeli nie to co tam zamek i torowanie drogi.
Jeżeli mógłbyś mi to jaśniej naświetlić to poproszę.

Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problem z logowaniem w Listopada 26, 2012, 10:36:26 am
Czy zadałeś sobie choć odrobinę trudu by przeczytać mój poprzedni post?
Oczywiście, że tak. Bez dodatkowych złośliwości napiszę - przeczytaj na jakie Twoje pytanie udzieliłem wyżej odpowiedzi i jaką sytuację opisałem.

Natomiast ciekawy jestem czy wg Ciebie (zaznaczyłem wyraźniej o którym blokującym myślę i ustawiłem go na środku, żeby było widać, że blokuje) ta sytuacja czymś się różni od twojej:

tak, różni się. Opisana przez Ciebie sytuacja, to dwóch nierozumiejących system kierowców: szeryf (żółty pojazd na Twoim rys) oraz ten, który za szybko wciska się na prawy. Obie sytuacje potępiam, a tę pierwszą naszkicowałem w poście wyżej (moje rys 1/2/3/4).


Przez "samozwańczego Szeryfa" rozumiesz 1-kogoś kto blokuje, 2-kogos kto nie wpuszcza na prawy pas? 
W poście z rys 1/2/3/4 napisałem: "Rys. 4. Na dolnym skrzyżowaniu zapala się zielone, i auta wjeżdżają za skrzyżowanie. Niestety zajmują tylko prawy pas, bo dostęp do lewego blokuje samozwańczy szeryf w czerwonym autku." a Ty się mnie pytasz kogo definiuję jako "samozwańczego szeryfa". Jak mam to inaczej napisać? Skoro napisałem w języku polskim i wsparłem rysunkiem???

Ludzie, wyć się chce. Próbuję przekonać do KULTURALNEGO zachowania, czyli NIE BYCIA SZERYFEM i DOJEŻDŻANIA DO KOŃCA TAKIEGO ŚLEPEGO PASA, gdzie następuje zamek. Wydaje mi się, że logicznie to uzasadniłem za pomocą rysunków na bazie tych emgiebe'owych.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 26, 2012, 11:29:16 am
Witajcie!

Wczorajszy dzień byłem "w pracy" i "poza komputerem" od 7:30 do 2:00 w nocy dzisiejszej nocy. Dostawałem jedynie maile o kolejnych wiadomościach, które czytałem na komórce... widziałem, że sporo się dzieje, ale nie mogłem odpisać choć krótkim:

"Wystarczy policzyć samochody na jednym i drugim skrzyżowaniu i zobaczyć ile niebieskich i czerwonych samochodów jest w stanie zjechać w lewo lub prawo w obu sytuacjach".
Okazuje się, że jednak TJ napisał to już za mnie... :)

Dopiero też po wymianie zdań sachmiela i TJa zrozumiałem o co chodziło sachmielowi, w jego rysunku. Czyli, że "oficjalne i samozwańcze zapięcie zamka następuje tuż za rondem, ale ktoś się wyłamuje i jedzie prosto do miejsca zwężenia, więc sachmiel blokuje tylko jego, bo wyłamał się z wcześniejszego szyku"... żeby było "sprwiedliwie" i żeby "cwaniak" nie korzystał z "nieumiejętności jazdy na suwak innych uczestników ruchu"... ;)
Tyle, że jeżeli ja to dobrze rozumiem, ktoś musiał się już włączyć "tam wcześnie, tuż za rondem" i "uwolnić lewy pas" dla tego "cwaniaka"... i wtedy ten ktoś, kto pojedzie do końca drogi, może przecież "pociągnąć" za sobą innych... i wtedy wszyscy pojadą prawidłowo. A ci, co włączyli się wcześniej, nie dość, że popełnili błąd, to jeszcze będą sfrustrowani, że ci, co byli za nimi ich wyprzedzili i nie będą chcieli "tych cwaniaków wpuszczać". ;)))
Dlatego uważam, że takie właśnie "blokowanie tych, co wiedzą o co chodzi" jest bez sensu. Bo przecież może nie chodzić im "tylko o cwaniactwo", tylko o płynność ruchu. A ich zachowanie, prędzej czy później może uświadomi ludziom rangę problemu...

Ja na przykład, zaprojektowałem sobie naklejkę "Jedź na suwak" o dodatkowej treści: "Jadąc do końca zwężenia nie blokujesz pasa ruchu, co wpływa na zmniejszenie korków. bądźmy uprzejmi na drodze". Mając taki znaczek na tylnej szybie, jakoś tak z większą odwagą jadę lewym pasem do końca i wierzę, że ten, kto mnie wpuści, zobaczy znaczek i się uśmiechnie. ;)
Sęk w tym, że to jest jak z rodzicami na "zebraniu z rodzicami" - ci grzeczni rodzice grzecznych dzieci są na zebraniu, i wysłuchują uwag, dotyczących dzieci rodziców, których nie ma... ;) Czyli, Ci co nie wpuszczają, nie zobaczą naklejki na mojej tylnej szybie... a ci, co mnie wpuszczają, już jej nie potrzebują. :)

Może powinna być jakaś większa kampania społeczna na ten temat... co by przez miesiąc była wyświetlana w mediach i salach kinowych... żeby tak jak "wyłączaj urządzenia z kontaktu" było "jedź na suwak", gdzie wypowiadają się Krzysztof Hołowczyc lub Robert Kubica... Wtedy może tych "uświadomionych" było by więcej... :)

Moim zdaniem, największym sukcesem tego wątku jest fakt, że choć kilka osób może dowiedziało się o jeździe na suwak i w trochę inny sposób spojrzy na "cwaniaków, którzy jadą do końca zwężenia lewym pasem". :)

Mam też nadzieję, że ta dyskusja znajdzie swoje "pokojowe rozwiązanie" do czasu wymarszu! :)

Pozdrawiam!
eMGieBe

PS: A może jakieś spotkanie w bazie, krótka wymiana zdań i uścisków dłoni? :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Listopada 26, 2012, 11:52:59 am
PS: A może jakieś spotkanie w bazie, krótka wymiana zdań i uścisków dłoni? :)

Poprę chyba zdanie Tomka. w tej sprawie. Mocno się różnimy w tej dyskusji i na Darżluba jedziemy dla funu - nie psujmy sobie tej zabawy. Niech nasze stanowiska nt. zamka (te różniące się) zostaną na forum.

pozdrawiam wszystkich dyskutujących
Tomasz 'TJ' Sz.  (zespół 51)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 26, 2012, 12:06:41 pm
I jeszcze coś do mojego (blisko ćwierć wieku znanego) imiennika.

Tak, Tomku. Znamy się około 25 lat, nie pamiętam jakiejś scysji między nami i dlatego tym bardziej dziwi mnie jak sobie moją osobą buzię w tym wątku wycierasz. Ale do rzeczy.

Skoro widzę, że nadal jedną fundamentalną sprawę nie wszyscy dotąd zrozumieli albo udają że nie zrozumieli, to przedstawię temat na zupełnie innym przykładzie- bo po pierwsze nie umiem tworzyć takich ładnych rysunków w komputerze, a po drugie to o czym chce powiedzieć nawet nie wymaga rysowania żadnych skomplikowanych skrzyżowań.

Wyobraźcie sobie że jest zima, -20st, stajecie w kolejce w sklepie, powiedzmy mięsnym. Problem polega na tym, że kolejka tworzy się długa i nikomu nie uśmiecha się stać poza sklepem na mrozie, a dodatkowo utrudnia to przejście przechodniów chodnikiem w okolicy sklepu. Wy stoicie w kolejce dość daleko i denerwujecie się, że gdzieś nie zdążycie, a poza tym nie wiadomo czy starczy tego co chcecie kupić. I w międzyczasie tak sobie myślicie: "może warto byłoby od początku stanąć w 2 krótszych równorzędnych kolejkach i pani ekspedientka obsługiwała by raz osobę z 1-szej kolejki, raz z 2-giej? Wszyscy staliby w ciepłym, ludzie na zewnątrz swobodnie przechodzili, a i tak Wasza kolej nadeszłaby w tym samym momencie....". Racja, ale jednak stało się inaczej- wszyscy ustawili się w długaśnym ogonku. I nagle patrzycie, aż tu jeden jegomość z końca podchodzi do lady i mówi: "poproszę mnie teraz obsłużyć, bo ja tu nie będę stał na mrozie, a w dodatku przejścia ludziom utrudniał!" I za nim następny ochotnik i następny- wszyscy z końca kolejki.
I jestem ciekaw co w tej sytuacji robicie.

Znajdzie się może jakiś frajer, który powie- a tak, kupujcie, ja postoję 2 razy dłużej, najwyżej dla mnie nie starczy.
Ale ja (i przyznaję się do tego otwarcie) mówię stanowcze NIE. Oprócz tego, że dbam o swoje sprawy to mam takie credo życiowe, że tępię chamstwo jak tylko się da.

I naprawdę, proponuję dać sobie spokój z rozrysowywaniem skomplikowanych grafów z udowadnianiem oczywistych oczywistości, o których ta dyskusja tak naprawdę nie traktuje. Choć tak naprawdę oczywiście nikt tego nikomu nie broni.

Groźba jest jedynie jedna. Że czytają ten wątek świeżo upieczeni lub przyszli kierowcy i wyciągną z tej całej dyskusji katastrofalny wniosek, że my tu promujemy chamstwo na drodze i takie zachowania jak to opisane przeze mnie "poetycko" powyżej lub jeszcze wyżej przeze mnie i kilku innych kolegów na konkretnych przykładach drogowych.
Otóż nie! My (i mam nadzieję moi stronnicy) chamstwo, w dodatku niczym nieusprawiedliwione, piętnujemy!
Młodzież niech czyta!
I bez złudzeń. To nie ma nic wspólnego z żadnym usprawnianiem ruchu na skrzyżowaniach, bo nie o skrzyżowaniach tu piszę.

I osobiste wyznanie na koniec, bo post się robi przydługawy. Przyznam się, że kiedyś, jak jeszcze byłem młodym kierowcą, raz chciałem pójść "na skróty" i wyskoczyłem z takiej kolejki aut w Kolibkach i chciałem przeskoczyć do przodu 300-400m korek w ten sposób jak to opisałem, a niektórzy pochwalają. I wtedy całe szczęście stanął taki "szeryf" na mojej drodze, bo mnie zobaczył w bocznym lusterku pewnie. I dojechał tak ze mną w tempie opuszczonego przeze mnie pasa do samego końca. Kląłem wtedy na czym świat stoi, ale teraz jestem mu wdzięczny, bo tę lekcję zapamiętałem do dziś. I między innymi dlatego przekazuję ją kolejnym. A nóż coś to da.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 26, 2012, 12:09:15 pm
PS: A może jakieś spotkanie w bazie, krótka wymiana zdań i uścisków dłoni? :)

Poprę chyba zdanie Tomka. w tej sprawie. Mocno się różnimy w tej dyskusji i na Darżluba jedziemy dla funu - nie psujmy sobie tej zabawy. Niech nasze stanowiska nt. zamka (te różniące się) zostaną na forum.

pozdrawiam wszystkich dyskutujących
Tomasz 'TJ' Sz.  (zespół 51)
Ale Tomaszu... dyskusję możemy zostawić na FORUM, a uścisnąć dłoń "w realu"! :) Wszak chyba wszyscy, jak tu jesteśmy, zgadzamy się w tym, że Marsze SKPT są fajną imprezą! :) I tu żaden zamek tego nie zmieni! :) Nie mówiąc już o tym, że chyba wszyscy tutaj zgadzamy się w tym, że fajnie by było, żeby wzrosła kultura jazdy na polskich drogach... Także - więcej nas łączy niż dzieli! :) Pamiętajmy o tym! :)

Pozdrawiam!
Michał "eMGieBe" Giorew, kapitan duuużej ekipy 254. :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 26, 2012, 12:20:58 pm
Kląłem wtedy na czym świat stoi, ale teraz jestem mu wdzięczny, bo tę lekcję zapamiętałem do dziś. I między innymi dlatego przekazuję ją kolejnym. A nóż coś to da.da.
Tomku... nie rozumiem... jesteś mu wdzięczny za to, że chamsko Cię zablokował i nauczył błędnego zachowania? :)

Oprócz tego, że dbam o swoje sprawy to mam takie credo życiowe, że tępię chamstwo jak tylko się da.
Ja z chamstem nie walczę... bo to nie ma sensu. Ja od chamstwa uciekam...
Sęk w tym, że ono czasem wchodzi "chamsko z butami" na moją przestrzeń życiową. I co wtedy zrobić? Odpowiedzieć na chamstwo - chamstwem?... Czy zignorować, przeczekać i uśmiechnąć się?... Ja robię właśnie to drugie, bo jeśli na chamstwo odpowiedziałbym chamstwem, w czym byłbym lepszy od tego chama naprzeciwko mnie? Tym, że krzyknę głośniej lub użyję bardziej dosadnego przekleństwa?! Nie... to wcale nie sprawi, że poczuję się lepszym. Wręcz przeciwnie - czasami spokojna odpowiedź i uśmiech, powoduje, że ten cham się wkurzy jeszcze bardziej... i będzie to jeszcze śmieszniejsze... a śmiech to zdrowie... :)

Także... nie zawsze trzeba stosować zasadę "oko za oko". :) Dlatego ja czasami wpuszczam nawet ewidentnych chamów i cwaniaków... bo wierzę, że życie gdzieś tam i tak zweryfikuje ich zachowanie... Kiedyś "trafi kosa na kamień" a samochód na śliski asfalt... :)

Także... bądźmy uprzejmi i mili na drodze - naprawdę warto! :)

Pozdrawiam!
eMGieBe

PS: Za to przykład z kolejką do sklepu - przedni! :) Właśnie tak powinna wyglądać jazda na suwak - czyli - dwie kolejki, z których wszyscy korzystają - mają ciepło i nie blokują chodnika! :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Listopada 26, 2012, 13:14:07 pm
@ Tomasz. Jak widzę każdy ma zdanie i niech już tak zostanie. Ja przedstawiłem swoje - Ty swoje. W pewnym sensie należy Ci się pochwała za bronienie swego zdania (wg mnie -niesłusznego) do końca. Faktycznie - również nie przypominam sytuacji, gdybyśmy się aż tak poróżnili. Ale... przykład z kolejką w sklepie (choć na pewno w okresie zimowym uprzyjemniłby proces obsługiwania klientów!) nie do końca trafny, bowiem sytuacje w kolejce reguluje tylko kultura osobista i jakiś społeczny ład, natomiast na drodze mamy sytuację jasną - wykładnią są PRZEPISY RUCHU DROGOWEGO, KODEKS. 

@ eMGieBe Twoje poglądy w kwestii chamstwa są zbieżne z moimi. Będzie okazja - dłonie uściśniemy.

Wszystkim (jako, że jesteśmy na różnych trasach) życzę popełnienia jak najmniejszej liczby błędów na Darżlubie i znalezienia się na podium.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 26, 2012, 13:29:27 pm
Kląłem wtedy na czym świat stoi, ale teraz jestem mu wdzięczny, bo tę lekcję zapamiętałem do dziś. I między innymi dlatego przekazuję ją kolejnym. A nóż coś to da.da.
Tomku... nie rozumiem... jesteś mu wdzięczny za to, że chamsko Cię zablokował i nauczył błędnego zachowania? :)

ja to traktuję tak, że oduczył mnie chamskiego zachowania. A nie przeszkodziło mi to nauczyć się prawidłowego jeżdżenia na zamek, które tu opisujemy zgodnie i z którym się zgadzam i popieram.

Oprócz tego, że dbam o swoje sprawy to mam takie credo życiowe, że tępię chamstwo jak tylko się da.
Ja z chamstem nie walczę... bo to nie ma sensu. Ja od chamstwa uciekam...

rozumiem i szanuję Twoją postawę życiową. Ja nie mam na ogół na drodze takiej anielskiej cierpliwości, a poza tym jak widać na opisanym przeze mnie przykładzie autobiograficznym, czasem takie "oko za oko" działa na takie chamskie zachowania  jak moje ówczesne ;)

PS: Za to przykład z kolejką do sklepu - przedni! :) Właśnie tak powinna wyglądać jazda na suwak - czyli - dwie kolejki, z których wszyscy korzystają - mają ciepło i nie blokują chodnika! :)
dziękuję :). Moja żona czytając czasem niektóre moje kwieciste posty twierdzi, że minąłem się z powołaniem ;). A tak na serio, to mam nadzieję, że tym opisem udowodniłem, że rozumiem i zgadzam się z generalną zasadą jazdy na suwak.

pozdrawiam i do zobaczenia na (fajnej) imprezie!
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 26, 2012, 15:19:57 pm
No i po tych dwóch postach TJa i Tomka zrobiło się sielankowo... :)
Do kompletu brakuje równie sielankowego posta Sachmiela i będzie już całkiem kolorowo! :)

I żeby nie było - nie ironizuję... wręcz przeciwnie. Cieszę się, że po wymienieniu tylu myśli, w końcu się zrozumieliśmy... wszystko wyjaśniliśmy... i się uśmiechnęliśmy! :) (ja przynajmniej tak zrobiłem)

Pozdrawiam!
MG
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 26, 2012, 15:47:57 pm
myślę, że Twój talent mediacyjny nie pozostał dla nikogo niezauważony ;)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 26, 2012, 20:31:01 pm
To pozwolę sobie wyłamać się z sielankowej atmosfery  :P

Zacząłem od pisania postu pełnego ironii oraz ignorancji do TJ ale postanowiłem dać sobie spokój i napisać do eMGieBe, a moje wypociny skasować ;D
Dopiero też po wymianie zdań sachmiela i TJa zrozumiałem o co chodziło sachmielowi, w jego rysunku. Czyli, że "oficjalne i samozwańcze zapięcie zamka następuje tuż za rondem, ale ktoś się wyłamuje i jedzie prosto do miejsca zwężenia, więc sachmiel blokuje tylko jego, bo wyłamał się z wcześniejszego szyku"... żeby było "sprwiedliwie" i żeby "cwaniak" nie korzystał z "nieumiejętności jazdy na suwak innych uczestników ruchu"... ;)
Tyle, że jeżeli ja to dobrze rozumiem, ktoś musiał się już włączyć "tam wcześnie, tuż za rondem" i "uwolnić lewy pas" dla tego "cwaniaka"... i wtedy ten ktoś, kto pojedzie do końca drogi, może przecież "pociągnąć" za sobą innych... i wtedy wszyscy pojadą prawidłowo. A ci, co włączyli się wcześniej, nie dość, że popełnili błąd, to jeszcze będą sfrustrowani, że ci, co byli za nimi ich wyprzedzili i nie będą chcieli "tych cwaniaków wpuszczać". ;)))
Dlatego uważam, że takie właśnie "blokowanie tych, co wiedzą o co chodzi" jest bez sensu. Bo przecież może nie chodzić im "tylko o cwaniactwo", tylko o płynność ruchu. A ich zachowanie, prędzej czy później może uświadomi ludziom rangę problemu...
Generalnie się z Tobą zgadzam i pewnie nasza rozbieżność zdań rozbija się o parę czarnych owiec które są najbardziej widoczne. Niestety te czarne owce zostają na lewym, pędzą żeby wyprzedzić jak najwięcej aut, a jeśli natrafią na blokującego to widząc, że więcej nie ZYSKAJĄ zjeżdżają na prawy pas - więc wnioskuję, że "nie wiedzą o co chodzi". Taka postawa powoduje u innych kierowców poczucie, że zostali "oszukani" (nie ważne, że sami są sobie winni) i mają wrażenie, że jeśli sami pozostaną na lewym pasie, też byliby "oszustami". Zresztą wyłamują się pojedyncze jednostki inaczej przecież lewy pas byłby zajęty, a co najwyżej poruszałby się trochę szybciej.

Jeszcze raz przypomnę, że omawiam jeden konkretny przypadek, w którym ten lewy pas jest pusty, a który to przypadek na szczęście jest coraz rzadszy - w dużej mierze ze względu na prawidłowe zachowania które opisujesz.

Osobiście prawie zawsze pozostaję na lewym pasie ale jadę (przypomnę, że omawiamy przypadek gdy ten lewy pas jest pusty bo wszyscy wbijają się wcześniej ;D ) minimalnie szybciej niż prawy pas. Nigdy w takich przypadkach nie mam problemu, żeby potem wbić się na prawo więc jak myślę, nie jestem traktowany jako "cwaniak". Tym samym pokazuję i zachęcam innych kierowców, że warto pozostać na lewym pasie do samego końca i, ze wcale nie muszą być "cwaniakami", żeby na tym pasie zostać. Nie mam pretensji jeżeli ktoś blokuje (i jak jadę prawym pasem to czasem sam wyjeżdżam i blokuję) bo nie ma to wpływu na wcześniejszy zator a wprowadza pewien ład i porządek. Dodatkowo również zachęcamy tych co są z tyłu, żeby podjechali chociażby do nas bez poczucia winy, że wyprzedzili wszystkich śmigając pustym pasem.


 
W sumie to pierwotnie chodziło mi o sytuację jak na poniższym rusynku, którą potem zaadoptowałem do waszych przykładów. Nie chciałem już do niej wracać ale zdaje się, że Tomkowi też o coś takiego chodzi:(http://img23.imageshack.us/img23/5245/beztytuunnx.png) (http://imageshack.us/photo/my-images/23/beztytuunnx.png/)Ten przykład jest o tyle inny, że korek spowodowany zwężeniem jest na tyle mały, że nie ma wpływu na żadne skrzyżowanie. Kierowcy wtedy bardzo lubią zajmować prawy pas zawczasu. Ja osobiście źle bym się czuł gdybym wszystkich wyprzedził, ale też nie lubię gdy mnie wyprzedzają.
 
PS: A może jakieś spotkanie w bazie, krótka wymiana zdań i uścisków dłoni? :)
Zawsze chętnie uścisnę dłoń osoby która potrafi kulturalnie podjąć dyskusję, nawet jeśli ma inne poglądy niż ja. Pozwoliłem sobie wysłać Prywatną Wiadomość tu na forum ze swoim nr tel. bo po numerze zespołu to na pewno Ciebie nie znajdę :)
Adrian Chmiel
zespół nr 33
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 26, 2012, 21:26:15 pm
Zacząłem od pisania postu pełnego ironii oraz ignorancji do TJ ale postanowiłem dać sobie spokój i napisać do eMGieBe, a moje wypociny skasować ;D
Och, dziękuję.  ;D

Osobiście prawie zawsze pozostaję na lewym pasie ale jadę  minimalnie szybciej niż prawy pas. Nigdy w takich przypadkach nie mam problemu, żeby potem wbić się na prawo więc jak myślę, nie jestem traktowany jako "cwaniak". Tym samym pokazuję i zachęcam innych kierowców, że warto pozostać na lewym pasie do samego końca i, ze wcale nie muszą być "cwaniakami", żeby na tym pasie zostać.

I z tym Twoim zapisem zgadzam się w 100% i sam mógłbym to napisać, bo dokładnie tak robię, będąc na lewym. Natomiast będąc na prawym zawsze wpuszczam.

Nie ma sielanki, ale chociaż jakieś punkty wspólne są.

pozdrawiam
Tomasz Sz.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 27, 2012, 15:24:12 pm
Skoro nawet TJ wstawił uśmieszek do swojego postu to już nawet ja nie mogę się oprzeć sielankowej atmosferze  ;D

Obyśmy w takich samych nastrojach spotykali się czy to na drodze czy w lesie.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 27, 2012, 23:47:30 pm
Chciałem odpisać, ale nawał pracy mnie przytłoczył... a teraz to już trochę nieaktualne... ;P

Dlatego powtórzę (być może trochę naiwnie), że wszystko się (chyba) wyjaśniło... :) Wszyscy chcą dobrze, tylko każdy z nas ma inne metody. Ale było by nudno, gdyby wszyscy ludzie się we wszystkim zgadzali... nie?
Grunt, jak to ładnie Sachmiel napisał, że potrafimy ze sobą polemizować w kulturalny i miły sposób (szkoda, że nasi posłowie tego nie potrafią... ;) no chyba, że traktują to jako "rozgrywkę sportową").

W takim razie, do zobaczenia na Darżlubie! :)

Pozdrawiam!
MG

PS: Dostałem od Sachmiela numer telefonu - zrewanżowałem mu się swoim. Jeśli ktoś jeszcze chce spotkać się w Bazie, niech wyśle numer - zrobię to samo. Jest szansa na zdzwonienie się i uścisk dłoni... a może nawet krótki "Flash Mob" jeżdżących na suwak! ;P
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: łazęga w Listopada 28, 2012, 09:53:25 am
Jestem zbudowany chęcią dogadania się zwolenników ruchu płynnego i jazdy na su(ó)wak  :D.
Cieszy mnie, że Szanowni Dyskutanci nie doprowadzili do zszargania swoich nerwów cwaniactwem włodarzy miast którzy to promuj jazdę na suwak (wykorzystując TV-ny itp.) zamiast rozwiązywać problemy logistyki w sposób racjonalny choć wymagający inwestycji.
Kluczem do wyjaśnienia użyteczności jazdy "na suwak" jest oprócz, jak zauważył @Tomek, przepustowości zwężenia (utrudnienia w ruchu), jest także "pojemność" drogi przed miejscem spowolnienia ruchu w stosunku do napływu nowych chętnych do przejazdu. Jak widać na filmikach jazda na suwak jest sensowna tylko wtedy, gdy "retencja" przed zwężeniem gromadzi tylu uczestników ruchu ilu jest w stanie przejechać przyblokowany odcinek w czasie gdy napływ nowych chętnych jest regulowany (tu światła przed zwężeniem). W przypadku, gdy odcinek drogi pełniący rolę "retencji" przed zwężeniem jest znacząco większy niż napływ nowych chętnych i wystarcza do ustawienia jednopojazdowej kolejki, to każdy pojazd na wolnym pasie będzie postrzegany jako cwaniak i niestety musi się z tym pogodzić.
Niezwykle trudnym jest wyznaczenie odcinka jezdni, który spełni rolę "retencji" czyli umożliwi równoczasowe wypełnienie wszystkich pasów przed zwężeniem (dlatego przed bramkami na autostradzie zwiększa się liczbę pasów) a drogowcy zdając sobie z tego sprawę, miast stawiać znak informacyjny o "suwaku" na początku owej przestrzeni stawiają go przy zwężeniu nie biorąc odpowiedzialności za rachunek prawdopodobieństwa, bo niby za co?. Stąd różnica zdań i zażarta dyskusja formowaczów, z których każdy chce dobrze.
Buen Camino
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: łazęga w Listopada 28, 2012, 10:07:18 am
W świetle powyższego próby czynienia reguły zapisów (czas kliknięcia zgłoszenia) "bardziej sprawiedliwym" przez organizacje kolejki np. "na suwak" nie doprowadzą do do poczucia sprawiedliwej dystrybucji ograniczonego dobra jakim jest uczestnictwo w NMNO.
Me nogi wymagają tym wiecej prochów im dłuższy dystans, a klikam też niezbyt szybko - nie udało się tym razem :D.
Organizatorzy, nie próbujcie nawet zmieniać tej jakże prostej reguły zapisów. Najlepiej jest, gdy reguła jest jedna, powszechnie znana i obowiązuje wszystkich bez wyjątku.

Pozdrawiam i życzę ciemnej nocki bez deszczu.
Buen Camino
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 28, 2012, 21:58:47 pm
Niniejszym ogłaszam, że włączając się w propagowanie idei suwaka zmieniliśmy nazwę.

51: Jazda na suwak to nie Matrix!

pozdrawiam dyskutujących.
Tomasz 'TJ'
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 28, 2012, 22:10:46 pm
Niniejszym ogłaszam, że włączając się w propagowanie idei suwaka zmieniliśmy nazwę.

51: Jazda na suwak to nie Matrix!

pozdrawiam dyskutujących.
Tomasz 'TJ'

LUBIĘ TO! :)

(Nic lepszego nie przyszło mi to głowy... :) )

MG
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 28, 2012, 22:39:49 pm
W takim razie ja nie chcąc zostać w tyle w zasługach dla edukacji kierowców powinienem nazwać zespół:
Cwaniactwu na drodze mówimy NIE!

Ale zgodnie z czyimś wcześniejszym apelem, nie zamierzam rozwijać zagadnienia poza forum i dlatego pozostawię realizację na etapie projektu.
W razie czego nie mam nic przeciwko żeby ktoś wykorzystał mój pomysł. :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 29, 2012, 12:50:55 pm
Czuję się zobligowany do przedstawienia swojego projektu:
programiści suwaka
który również pozostanie w fazie prototypów.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 29, 2012, 15:09:27 pm
Czuję się zobligowany do przedstawienia swojego projektu:
programiści suwaka
który również pozostanie w fazie prototypów.

Gdyby to trochę "naciągnąć", to nasza nazwa:
MT 254: Lewo... To drugie lewo!
Poza MATRIXem i gubieniem się w lesie, nawiązuje też do jazdy na suwak... i tego, którym pasem należy się poruszać... ;P

MG
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ w Listopada 29, 2012, 17:06:10 pm
Podbijam stawkę, zespół 51 będzie miał zindywidualizowane koszulki na darżluba z nazwą i fajnym projektem ;) (szukajcie suwaka na koszulce ;)

TJ
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 30, 2012, 08:14:00 am
Podbijam stawkę, zespół 51 będzie miał zindywidualizowane koszulki na darżluba z nazwą i fajnym projektem ;) (szukajcie suwaka na koszulce ;)

TJ

WOW! :) Jaki zasięg akcji - suwak przechodzi z wirtuala do reala! :)

Na marginesie dodam, że wylosowaliśmy 111 minutę startową, więc chwilę w Bazie posiedzimy...

Pozdrawiam!
MG
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: eMGieBe w Listopada 30, 2012, 08:39:57 am
Podbijam stawkę, zespół 51 będzie miał zindywidualizowane koszulki na darżluba z nazwą i fajnym projektem ;)
TJ

TJ, podejrzewam, że to już trochę "musztarda po obiedzie", bo pewnie koszulki już macie gotowe... no ale wklejam projekt "naklejki", którą zrobiłem sobie rok temu i przykleiłem na tylnej szybie (wspominałem o tym kilka postów temu):

(http://media.use.com/images/s_1/8b8da3d9360a420209f6.gif) (http://www.use.com/8b8da3d9360a420209f6)

Może, jak nie na koszulkę, to przyda się na jakąś inną okazję. :)

Pozdrawiam!
MG
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Listopada 30, 2012, 09:35:58 am
  ... wklejam projekt "naklejki", którą zrobiłem sobie rok temu i przykleiłem na tylnej szybie (wspominałem o tym kilka postów temu): Może, jak nie na koszulkę, to przyda się na jakąś inną okazję. :)

Dzięki - skorzystam! A co do naszych koszulek - jakoś dziś "się zrobią" (mam nadzieję). Kto wie, może uda się je zaprezentować na zakończeniu ;))))))) (ale do tego długa i najeżona stowarzyszami droga).

Na marginesie dodam, że wylosowaliśmy 111 minutę startową, więc chwilę w Bazie posiedzimy... 
mamy 78-mą. Pewnie ze współnapieraczem będziemy się nawadniali przed wyjściem, więc odpowiednio przed możemy i my się spiknąć. Namiar telefoniczny znajdziesz na szot.info . Będzie miło!
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Listopada 30, 2012, 13:07:53 pm
Ale akcja nabrała rozmachu  :o

Mi przypadła 15 minuta startowa.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Listopada 30, 2012, 20:31:22 pm
dziś znalazłem fajny news na jednym z portali informacyjnych, który uważam fajnie podsumowuje temat
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34864,12216559,Zalecana_jazda_na_suwak__Tylko_kto_z_tego_korzysta_.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34864,12216559,Zalecana_jazda_na_suwak__Tylko_kto_z_tego_korzysta_.html)
generalnie kwintesencja zagadnienia

Poza tym, podobnie jak u nas, na innych forach znalazłem też podobne zażarte dyskusje, które w istocie rzeczy nie powinny mieć miejsca, gdyż rację mają obydwie strony, tylko tego nie potrafią przyznać.

Dlatego apeluję jeszcze raz do wszystkich kierowców oraz forumowych Kolegów, także tych zaczadzonych słowem "suwak":
Nauczajmy prawidłowego wykorzystywania suwaka! Czyli płynnego, równomiernego poruszania się oboma pasami i płynnego włączania się (najlepiej w ruchu) kierowców z np. lewego pasa (oczywiście ślepego na końcu) na ostatnim odcinku przed zwężeniem w stosunku 1:1, jednocześnie tępiąc postawę cwaniaków wyskakujących z zakorkowanego pasa i dojeżdżających do samego końca aby przeskoczyć o kilkanaście pozycji do przodu- czyli, tak jak cytuje to autor artykułu, główną przyczynę oporu przed przyjęciem się "suwaka" w Polsce!

(oczywiście analogiczna zasada ma miejsce w przypadku zakorkowanego skrzyżowania z drogą podporządkowaną, gdzie również powinien obowiązywać stosunek 1:1, a nie jak to dzisiaj wielokrotnie bywa, wpuszczane są 4 auta z boku, a drogą z pierwszeństwem przejeżdża w tym czasie 1 auto).

Dla porządku przypomnę też, szczególnie tym którzy powoływali się na kodeks drogowy, że u nas w Polsce cały czas obowiązuje art.22 pkt4 Kodeksu Drogowego oraz że znak "sugerowana jazda na suwak" (który do złudzenia przypomina zaprojektowaną przez MG nalepkę ;)) jest cały czas znakiem nieformalnym, a nie prawnie obowiązującym. Oraz, że nie bez kozery (dla ochotników- proszę sprawdzić!!!) jest on ustawiany nie 2km przed zwężeniem, nie 10m przed zwężeniem, ale około 100-200m przed zwężeniem, aby właśnie wtedy rozpocząć płynne, równomierne "zbieganie się" ruchu z obydwu pasów.

pozdrawiam i życzę powodzenia na jutrzejszych zawodach!
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Grudnia 01, 2012, 15:03:28 pm
Cieszę się Tomaszu, że w końcu zrozumiałeś, że zabawa w "szeryfa" to nie to, do czego powinniśmy dążyć. Pozdrawiam i powodzenia!
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Grudnia 02, 2012, 17:59:58 pm
Przykro mi Tomku, że muszę Ci tak niemiło odpowiedzieć na koniec, ale mimo że mam "przedszkole" z wyboru w domu, to nie znaczy że będę się zniżał w dyskusji do poziomu przedszkolnego. Szkoda że nie odczytałeś wcześniejszych sygnałów, że odstajesz jeśli chodzi o poziom od pozostałych uczestników tej dyskusji.

Swoją drogą nie lubię osób dwulicowych (nawiązuję do Twoich prób zagadnięcia mnie na imprezie). Jeśli masz jakiś problem, to albo porozmawiaj o tym ze mną jak facet, albo zaprowadź prywatną korespondencję mailową (masz mój adres), a nie zaśmiecasz forum osobistymi wycieczkami, a w realu stosujesz żenujące umizgi.

Ponieważ widzę że udzielasz się bardzo aktywnie w różnych miejscach w internecie i obawiam się, że mogłeś nieco stracić dystans z tego powodu, parafrazując nazwę Twojego zespołu napiszę Ci takie memento na koniec (wróć do niego za jakiś czas, jak emocje już opadną):
Życie to nie matrix!

Jeżeli chcesz żeby Twój post był ostatnim po moim, to możesz napisać coś w stylu "dupa", a ja już na to nie odpowiem, żebyś był spokojny. Jednym słowem informuję Cię, że kolejne Twoje posty pod moim adresem będę ignorował.

A pozostałych, chętnych do ewent. dalszej merytorycznej polemiki zapraszam do dyskusji.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Grudnia 02, 2012, 21:17:32 pm
Tomaszu, sądzę, że każdy wyrobił sobie swoje zdanie w trakcie tej dyskusji. Miło, że masz własne. Pozdrawiam. T.S.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: sachmiel w Grudnia 03, 2012, 08:57:47 am
Niestety nie udało mi się spotkać, z żadnym z Was. Chciałem zostać na zakończeniu, ale kolega z zespołu wyciągnął mnie na skm (nasz transport niczym w matrix'e zniknął przed naszym powrotem do bazy  :P)
Koszulkę widziałem na Jankesie - profeska :-)

Nie jestem pewien czy którykolwiek z nas choć o jotę zmienił swoje poglądy  :D
Generalnie wszyscy zgadzamy się w trzech głównych kwestiach (przynajmniej taką mam nadzieję):
1. Jazda na suwak jest dobrym rozwiązaniem.
2. Przydałaby się akcja "promocyjno-informująca".
3. Prawdziwy problem stwarzają ludzie którzy za wcześnie zmieniają pas ruchu.
Z punktu 3 wynikają wszystkie dalsze nieporozumienia.

Ponieważ życie nie jest czarno-białe, dalsza dyskusja musiałaby się opierać na doprecyzowanych przykładach konkretnych sytuacji.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Jankes w Grudnia 03, 2012, 12:38:39 pm
Trudno nazwać merytorycznymi tego typu uwagi i sformułowania:

moją osobą buzię [..] wycierasz
zaczadzeni jazdą na suwak
odstajesz jeśli chodzi o poziom od pozostałych uczestników tej dyskusji
nie lubię osób dwulicowych
stosujesz żenujące umizgi


Myślę więc, że dyskusji to już raczej nie będzie, a dyskusji merytorycznej to już  na pewno, warto chyba poprosić moderatora o zamknięcie wątku.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Grudnia 03, 2012, 13:28:44 pm
Jankes, zgadzam się z Tobą we wszystkim w 100%.

1. Nie są to merytoryczne uwagi na temat "suwaka" i dlatego jak pewnie zauważyłeś w związku z powtarzającymi się, uporczywymi komentarzami Twojego dobrego kolegi pod moim adresem zaproponowałem mu załatwienie sprawy poza forum.

2. Jak dla mnie wątek również jest do zamknięcia, choć jak widać są osoby, które się jeszcze wypowiadają na temat (vide Sachmiel), a ostatnia wypowiedź Twojego kolegi pozostawia nadzieję na przyszłość. Decyzję oczywiście pozostawiamy moderatorowi.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: TJ-problemzlogowaniem w Grudnia 03, 2012, 15:53:43 pm
Mając chwilę wolnego czasu przeczytałem raz jeszcze cały wątek od początku, na spokojnie, ze szczególnym uwzględnieniem tych miejsc, w którym mogłem obrazić kolegę Tomka.

Nie znalazłem w moim mniemaniu nic takiego.

Natomiast zostałem przez Tomka. kilkakrotnie znieważony we wpisie z: Grudzień 02, 2012, 17:59:58.

Pozostawiam to bez komentarza i proszę Moderatora o zamknięcie wątku.

Tomasz 'TJ' Szot

PS. na kilku różnych komputerach i systemach mam problem z logowaniem na forum. Spróbuję opisać/udokumentować sytuację zawieszeń forum i napiszę @.
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomek. w Grudnia 04, 2012, 00:23:33 am
Mając chwilę wolnego czasu przeczytałem raz jeszcze cały wątek od początku, na spokojnie, ze szczególnym uwzględnieniem tych miejsc, w którym mogłem obrazić kolegę Tomka.

Nie znalazłem w moim mniemaniu nic takiego.

Natomiast zostałem przez Tomka. kilkakrotnie znieważony we wpisie z: Grudzień 02, 2012, 17:59:58.

Doceniam wysiłek przejrzenia wątku- uczyniłem podobnie. Uważam, że nie ma co histeryzować (nie było moją intencją znieważenie kolegi Tomka ani podsycanie konfliktu, tylko ocena jego prowokacyjnego zachowania) ani prać osobistych brudów na forum turystycznym. Moje "mniemanie" co do całej sytuacji jest zupełnie inne i dlatego napisałem już prywatnego maila w tej sprawie.

Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni co do prośby do Moderatora o zamknięcie wątku.
Wierzę, że Moderatorzy bezpośrednio po imprezie mają wiele innych spraw na głowie, ale w końcu nasze wołanie zauważą :)
Tytuł: Odp: Jazda na suwak, a XXXVII NMnO Darżlub
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Bieliński w Grudnia 05, 2012, 00:16:11 am
Już przeczytałem prośbę i zamykam temat.
Zrobił się z tego mocny offtop (jeśli nie liczyć termoaktywnych koszulek z "Jazdą na suwak").
W przyszłości możecie rozważyć "chodzenie na suwak" po leśnych ścieżkach i przecinkach :) (np w kontekście posiadania włączonych czołówek) - miałoby to większy związek z NMnO SKPT.