a na sam termin Manewrów nic nie padało i wszystko wyschło.
Hmm, w dniu Manewrów to padało i przez cały dzień i wieczorem/ w nocy. Od wyjscia z bazy do powrotu do niej padało na przez wiekszosc czasu, nawet na ognisku nie dało się za długo posiedzieć. Wrocilismy cali mokrzy z "wiadrami" wody w butach

i chcesz mi powiedziec, że mielismy być jeszcze bardziej mokrzy

Trasa Z, bardzo urozmaicona i za to chwała i podziękowania dla budowniczych.
Startuje na Z od dłuższego czasu i moim zdaniem była to najtrudniejsza Z-tka od kilku lat. Potwierdzają to też wyniki.
Moja jedna uwaga na przyszłość to, że lampiony powinny wisieć na wysokości wzroku. Z tego co pamiętam ta kwestia była kilka lat temu wałkowana na forum. W regulaminie jest nawet zapis, że "
punkt kontrolny powinien być ustawiony w sposób widoczny".
PK 5 - zawieszony na powalonym drzewie w taki sposób, żeby przysłaniało go inne powalone drzewo
PK 6 - położony na ziemi za kamieniem, chociaż obok był drewniany płot na którym można było go powiesić
PK 7 - powieszony na samym dole drzewa - chociaz tu akurat wiele to nie zmieniało, był widoczny, bo nic go nie przysłaniało
PK 11 - wcisniety między dwie zwalone kłody drzew.
Pisze o tym bo takie chowanie punktów nie ma już nic wspolnego ani z nawigacją ani z dobrą zabawą. Przykładowo przy PK 11 wiedzielismy, ze jestesmy w dobrym miejscu, teren się zgadzał, kształt i skraj polany też (również ten stary bo w między czasie polana trochę się zmniejszyła) ale lampionu brak. Czesalismy las przez pół godziny aż w końcu znalezliśmy lamipon ok 20 metrów od własciwego miejsca (czyli mieszczący się w granicy 2 mm), ale schowany między dwiema kłodami. Ogólnie to już mieliśmy wpisywać BPK zakładając, że ktoś go może zerwał
