Jakby co, mysle ze moglby z biegu poprowadzic kazdy wykład:)
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,3669553.htmlDla nieklikających wklejam:
Marcin Zaród z Gdańska został Pomorskim Mówcą ZnakomitymZdyscyplinowany erudyta z poczuciem humoru - to najkrótsza charakterystyka najlepszego krasomówcy.
Punktualnie o godzinie 11 ośmiu śmiałków stanęło w piątek w auli Uniwersytetu Gdańskiego do rywalizacji na słowa i argumenty. Pierwsza runda regionalnego finału konkursu na Mówcę Znakomitego zakładała rywalizację w parach. Ślepy los połączył: Konrada Brodzika z Ryszardem Łuczkiewiczem - dyskutowali o wyższości pisania długopisem nad piórem; Leszka Bączka z Marcinem Zarodem - pierwszy próbował przekonać drugiego, że bieganie jest przyjemniejsze od pływania; Damiana Wierzbińskiego ze Zbigniewem Zawistowskim - polemika dotyczyła podróżowania - samemu czy z biurem podróży; Zbigniewa Skrzypca z Mirosławem Paszczykiem - spierali się o zalety kota i psa.
Zwycięsko z tej próby wyszli Konrad, Marcin, Damian i Zbigniew.
W drugiej rundzie - gdzie finaliści musieli przekonać konkretne audytorium - wylosowano temat "Czytajcie rano gazety". Najpierw wszyscy mieli przekonać do czytania rolników. Potem dwóch krasomówców przekonywało nauczycieli, a dwóch - sportowców. "Marcin i Zbigniew" - zdecydowali jurorzy, aktorka Krystyna Łubieńska, profesor Józef Bachórz, adwokat Marek Karczmarzyk i szef "Gazety Wyborczej Trójmiasto Jan Grzechowiak.
Runda trzecia to trzy dwuminutowe przemówienia dla każdego z dwóch krasomówców. Marcin Zaród przekonywał, że Warszawa da się lubić i że kochamy polskie seriale oraz przemawiał na temat "Bić czy nie bić". Jego rywal, Zbigniew Skrzypiec, "mówił wszystko", żeby słuchacze przyznali, iż grzeczność umila życie; pana można poznać po butach; lew jest królem zwierząt.
Tytuł Pomorskiego Mówcy Znakomitego jury przyznało Marcinowi. 22-letni student fizyki oprócz tytułu otrzymał dwa tysiące złotych.
Czym zachwycił jurorów?
Krystyna Łubieńska, aktorka teatru Wybrzeże: Marcin to osobowość, która świetnie czuje się na scenie. Zaprezentował nam doskonałą świeżość i spontaniczność, która pozwala mu nawiązać kontakt z publicznością.
Józef Bachórz, profesor, historyk i badacz literatury: Zwycięzca wykazał się uporządkowaną spontanicznością wypowiedzi na wszystkie tematy. Jego atutem była też czysta polszczyzna, piękno języka, którym się posługiwał.
Marek Karczmarzyk, adwokat, przewodniczący jury: Najważniejsza była ogromna erudycja, którą wykazywał się w niemalże każdej rundzie. Ale wykazał się też ogromnym zdyscyplinowaniem i świetnym przygotowaniem tematów - nie patrzył na zegarek, a zawsze kończył chwilkę przed czasem.
Jan Grzechowiak, redaktor naczelny "Gazety": Zwycięzca ujął mnie nie tylko dowcipną argumentacją, ale także mądrymi przemyśleniami. Słuchanie jego wystąpień było prawdziwą przyjemnością.
Marcin będzie reprezentował Pomorze już w piątek w ogólnopolskim półfinale Mówcy Znakomitego w katowickim Spodku. Zmierzą się tam zwycięzcy wszystkich finałów regionalnych. Najlepsi spotkają się w sobotę w finale. Do zdobycia - oprócz tytułu - jest 10 tysięcy złotych. Trzymamy kciuki za Marcina!
Konkurs na Mówcę Znakomitego zorganizowały Rada Języka Polskiego i "Gazeta Wyborcza".