Jeśli chodzi o transport dodatkowego ekwipunku, jest jeszcze jedna opcja dla miłośników 4 kółek, kiedyś już przytaczana: wykorzystanie dwóch samochodów, oba jadą najpierw na metę, tam jeden jest zostawiany z całym ekwipunkiem "metowym", kierowca zostawionego auta przesiada się do drugiego i jadą nim na start. Na koniec, po imprezie podjeżdzają z mety na start odebrać auto :-) Nieźle zakręcone, ale chyba Jankes to stosował.
Niemniej w tej edycji komunikacja nie będzie najgorsza - bez auta można będzie przeżyć!