Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Gość]

Chciałbym poddać organizatorom do rozważenia następującą sprawę.
Może w przyszłości dobrze byłoby zamieścić informację, że po zakończeniu marszu powrót następuje komunikacją miejską i należy wcześniej zaopatrzyć się w bilety. Ze względu na dość zatłoczony pierwszy autobus większość ludzi nie miała możliwości kupna biletów u kierowcy.
Pozdrawiam
Zed

[MaciejS]

Może w przyszłości dobrze byłoby zamieścić informację, że po zakończeniu marszu powrót następuje komunikacją miejską i należy wcześniej zaopatrzyć się w bilety. Ze względu na dość zatłoczony pierwszy autobus większość ludzi nie miała możliwości kupna biletów u kierowcy.

Informacja o powrocie ZKM Gdynia (łącznie z numerami tras) była dostępna w internecie od 16:00 (dla zapisanych przez internet) i w informatorze - ulotce która była rozdawana ludziom przy zapisach w Gdyni. Jeśli ktoś przeczytał na zapisach informator to bilet mógł kupić na dworcu w Gdyni. Informator raz jeszcze był wydawany z mapami - dla tych którzy chcieli i nie dostali go w Gdyni.  Ale przyznaję rację, że można było jeszcze o tym głośno powiedzieć na zapisach, wiadomo - informatory czyta znikoma ilość osób.

Rozważamy różne możliwości. Przy tak rosnącej popularności imprezy (co nas bardzo cieszy) bardzo ciężko jest przewidzieć ile osób pojawi się na kolejnej. Patrząc na frekwencję marcowych Manewrów, szacunkowo wychodziło nam po 80 osób na 2 pierwsze autobusy, w ZKM powiedzieli że do autobusu koleczkowskiej linii spokojnie wchodzi po 100. Nic nie zapowiadało więc burzy.

Aż tu nagle pojawiło się na starcie aż 281 osób i wyjątkowo dużo (około 260) dotarło na metę. No a zapotrzebowanie na dodatkowy autobus trzeba składać z tygodniowym wyprzedzeniem. Dodatkowo liczyliśmy że więcej osób zostanie na zakończeniu, wynikach i losowanie nagród pocieszenia - i tym samym pojedzie drugim autobusem. A tu na nagrodach została garstka

Postaramy się tak zorganizować marcowe Manewry SKPT, żeby komunikacja powrotna była albo kolejowa, albo będziemy wynajmować dodatkowy autobus - płatny po kosztach dla osób chętnych.

Maciej

[Agnieszka]

Autobus na szczęście okazał się być z gumy... Jakoś się pomieściliśmy :twisted:  Nie wiem tylko, co sobie myślał Pan Kierowca, bo faktycznie bilet miało bardzo niewiele osób, nie dało rady dostać się na przód pojazdu :shock:

[MaciejS]

Nie wiem tylko, co sobie myślał Pan Kierowca, bo faktycznie bilet miało bardzo niewiele osób

Organizator przewozów - ZKM Gdynia - został telefonicznie poinformowany z 2-tygodniowym wyprzedzeniem że w 3 grudnia rano na przystanku Koleczkowo-Poczta dwa pierwsze kursy przeżyją oblężenie. Ustaliliśmy wtedy że do autobusu zmieści się za każdym razem do 100 osób. Widać centrala nie poinformowała o tym kierowcy (przewoźnikiem był ZKM Wejherowo).

O ile pamiętam o zawsze był z tym problem jeśli meta nie była przy stacji PKP - tylko że tym razem zamiast PKS był na szczęście znacznie pojemniejszy autobus ZKM.

[Toff]

A żeby było ciekawiej, autobusem jechała trójka kanarów. I w sumie nic dziwnego, że dużo osób pojechało tym pierwszym autobusem - finał mistrzostw w siatkówce.

[MaciejS]

w sumie nic dziwnego, że dużo osób pojechało tym pierwszym autobusem - finał mistrzostw w siatkówce.

Drugim też się dało zdążyć

[Anonymous]

Żebym miał pewność, to bym na ten pierwszy nie leciał