Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Hania]

Proponuję odkurzyć stare dobre przepisy np. na takie ciasto (chyba lepsze niż szarlotka budyniowa)

Oj cos czuje, ze ktos do mnie pije... Tylko gdzie ta whisky, moja zono

[Bodzio]

W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trojnoca. Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.

R.

To moze desant KR z Redy przygotowalbym miksture wg tego przepisu, zrobil zdjecia i wyslal mi do wrzucenia na strone w odnosnej kategorii;)

Pzdr
M.

[Rafi]

czuje, ze ktos do mnie pije...

W pracy??? W życiu!!! No, .... :wink:

moze desant KR z Redy przygotowalbym miksture wg tego przepisu, zrobil zdjecia i wyslal mi do wrzucenia na strone

To razem z przepisami mają być też fotki? Nieźle! Obiecuję, że jak tylko zrobię to ciasto, to napefno złobiem mnussfo sjenc  :wink:

R.

[Rafi]

Niech żyją stare komunikaty :!:  
Już w 1997 roku można znaleźć skromne początki kołowego kącika kulinarnego:

PLOTKI (przegląd wiadomości prasowych)
Jak podaje "Kuchnia" nr 5/97 para naszych kołowiczów wymyśliła nowy przepis na gotowanie makaronu. W tym celu do garnka należy wrzucić tak dużo ryżu, jak tylko się da, następnie niedogotowawszy przypalić go i pójść do sklepu po makaron.

Ale o co dokładnie chodziło to nie pamiętam - może ktoś coś sobie przypomina?

R.

[Hania]

Wyborne, nie ma co

Przypomina mi sie zaslyszana historia Ochotnikow tegorocznych, co to spaghetti zrobili i sie nim zajadali dnia pierwszego. Dopoki Szczepan nie stwierdzil, ze toto jak breja smakuje...

Pozdrawiam
H.

PS: Wlasnie dzis skonczylam szarlotke budyniowa. Zdjec nie ma niestety, ale moze kiedys sie uda zrobic druga