Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: Kalendarz SKPT 2008  (Przeczytany 11010 razy)

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 06, 2007, 11:54:58 am »

Cytat: "Bodzio"
Co do poziomu #$*%@*%#@(* to bym musial przejrzec korespondencje mailowa:)

Wstawiłem ten podpunkt po przejrzeniu korespondencji z roku 2001. Oj była wtedy jazda, chyba później już takiej nie było.

R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Krzysztof

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 06, 2007, 19:07:28 pm »

Cytat: "Rafi"
Wstawiłem ten podpunkt po przejrzeniu korespondencji z roku 2001. Oj była wtedy jazda, chyba później już takiej nie było.


Nie wiem czy taka ale ja jazdy pamiętam za każdy razem. Tak jak pominąłeś milczeniem niechciany 5ty kalendarz tak nie pomiń bardzo ważnej kolumny:
ile kalendarzy udało by się sprzedać gdyby cena jednostkowa zamiast X PLN wynosiła X+k gdzie "k" należy do zbioru liczb rzeczywistych większych od zera.  jezor
Zapisane

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 07, 2007, 09:49:28 am »

Cytat: "Krzysztof"
Nie wiem czy taka ale ja jazdy pamiętam za każdy razem

Na pewno za każdym razem były jakieś spięcia, bo tego się nie uniknie, ale tego co wyprawiał Mima przy pierwszej edycji chyba jednak nic nie jest w stanie przebić.

Cytat: "Krzysztof"
Tak jak pominąłeś milczeniem niechciany 5ty kalendarz

A ten dalej swoje  :roll: . No ileż można :?:  Niech Ci będzie. Wyrażam wielką skruchę, że pominąłem w swoim poście NIECHCIANY przeze mnie i z pewnością torpedowany na każdym kroku PIĄTY kalendarz, chociaż niektórzy mogą się czepiać, że był to jednak kalendarz TRZECI, albo raczej ŚRODKOWY (wszak wspomniałem co prawda nieopatrznie ale z pewnością z PREMEDYTACJĄ tylko o DWÓCH PIERWSZYCH i DWÓCH OSTATNICH). Rzecz jasna nie usprawiedliwia mnie fakt, że każdego z PIĘCIU kalendarzy SKPT zakupiłem po co najmniej PIĘĆ sztuk, nawet tego NIECHCIANEGO, którykolwiek by to był. W związku z tym już teraz, jeszcze przed Balem Prezesa, idę sobie posypać głowę popiołem.
Wystarczy??? ;P

Cytat: "Krzysztof"
ile kalendarzy udało by się sprzedać gdyby cena jednostkowa zamiast X PLN wynosiła X+k

Problem w tym, że o ile wszystkie pozycje proponowane przeze mnie można podać stosunkowo łatwo i obiektywnie, no może z wyjątkiem "poziomu #$*%@*%#@(*", to tego co Ty proponujesz chyba nikt nie będzie w stanie nawet oszacować. To byłoby tylko czyste gdybanie niepoparte żadnymi faktami. To już nawet ten "poziom #$*%@*%#@(*" byłby obarczony mniejszym błędem i to zdecydowanie.
Ale czy my chcemy na tym kalendarzu jakoś strasznie zarabiać? Najważniejsze żeby nie stracić - i w tym mogłaby pomóc proponowana przeze mnie analiza danych. Myślę, że na jej podstawie da się określić jaką ilość warto drukować. Bo przecież można wydrukować 5000 sztuk po 5 zl sztuka (niby tanio, no nie?), ale co z tego jeśli jesteśmy w stanie sprzedać max 400-500 sztuk (oszacowanie chyba ze sporym zapasem). Nawet przy sprzedaży po 20 zł (wyższa cena jest raczej nierealna) wpływy nie przekroczyłyby 10 tys a na druk poszłoby 25 tys. Niby proste i jasne, ale przy pierwszym wydaniu rzeczywiście padła propozycja takiego nakładu (ze strony wspomnianego Mimy zresztą).

R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Krzysztof

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 08, 2007, 15:36:58 pm »

Cytat: "Rafi"
Na pewno za każdym razem były jakieś spięcia, bo tego się nie uniknie, ale tego co wyprawiał Mima przy pierwszej edycji chyba jednak nic nie jest w stanie przebić.

A mi się wydaje, że wtedy po prostu wszystkim puściły nerwy. I patrząc z perspektywy lat przedmiot sporu był doprawdy błahy.

Cytat: "Rafi"

Wyrażam wielką skruchę, że pominąłem w swoim poście NIECHCIANY przeze mnie i z pewnością torpedowany na każdym kroku PIĄTY kalendarz...

Problem w tym, że o ile wszystkie pozycje proponowane przeze mnie można podać stosunkowo łatwo i obiektywnie, no może z wyjątkiem "poziomu #$*%@*%#@(*", to tego co Ty proponujesz chyba nikt nie będzie w stanie nawet oszacować. [...]


W zasadzie nie chodziło mi o Twoją skruchę ale raczej o wykazanie, że w excelowych zestawieniach łatwo coś zgubić. A komputer to głupia maszyna policzy to co się jej każe i na końca da poprawny wynik obliczeń - tyle że bzdurny.

Może trochę nieudolnie starałem się pokazać o co myślę o takim zestawieniu.
Powinno być ektremanie szczegółowe z próbą prognozowania co by było gdyby. Bo z samego spisana liczb w zeszycie w kratkę nie otrzymamy żadnej odpowiedzi.
Albo na tyle ogólne, że z założenia pomijające niektóre czynniki. Przykład. 4 kalendarze były robione przez fachowego ale powiedzmy drogiego i ślamazarnego grafika. Jeden był zrobiony przez taniego i szybkiego partacza. No i co, patrząc na same tabelki mogłoby się okazać, że można przyoszczędzić na grafiku. Ale okazuje się że nie do końca.
Albo drukarnia. Można rporównywać oferty cenowe ale tylko spośród drukarni tej samej klasy (jakości).

Myślę też (nie zaglądając w żaden arkusz kalkulacyjny) że można wyjść z kalendarzami 'na zero'. Nigdy nie zajmowałem się stroną finansową ale z tego co mówił Maciek B. i Tomek straty były niewielkie i myślę że mogły być spowodowane błędami zaokrągleń. Teraz przy dokładnych wyliczeniach pewnie uda się tego uniknąć.

Jednak naj-naj-ważniejsze jest znalezienie partnera na 100-300 egzemplarzy. I tutaj skrupulatność księgowego jest również na wagę złota (trzeba wysłać kilkadziesiąt listów, nie pomylić adresów, potem wydzwaniać).
Zapisane

Bodzio

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 420
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 08, 2007, 16:32:22 pm »

Cytat: "Krzysztof"
ale z tego co mówił Maciek B. i Tomek straty były niewielkie i myślę że mogły być spowodowane błędami zaokrągleń. Teraz przy dokładnych wyliczeniach pewnie uda się tego uniknąć.

Jednak naj-naj-ważniejsze jest znalezienie partnera na 100-300 egzemplarzy. I tutaj skrupulatność księgowego jest również na wagę złota (trzeba wysłać kilkadziesiąt listów, nie pomylić adresów, potem wydzwaniać).


Akurat w zeszlym roku straty byly liczone w paru setkach, co jest moim zdaniem sporo, a przynajmniej wiecej niz myslalem, ze uda sie zrobic.
Najważniejszy jest partner, bez dwoch zdan. Nie umniejszajac umiejetnosci sprzedaży bezpośredniej Tomka, gdyby nie stocznia w tym roku kalendarz skonczylby jak w zeszlym. A tak - wyjdzie na plus (choc to tez rzecz jasna zasluga Tomka, bo to on stocznie znalazl).

Ważna jest tez chyba promocja na zewnatrz (NPM, pl.rec.gory, czytelna informacja na stronie ze wysyłamy kalendarz), teraz chyba troche tego zabraklo. Daloby sie wyodrebnic informacje ile ostatniego kalendarza poszlo pocztą na zewnatrz (do ludzi nie zwiazanych z Kołem)?


m.
Zapisane

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 09, 2007, 11:51:57 am »

Cytat: "Krzysztof"
A mi się wydaje, że wtedy po prostu wszystkim puściły nerwy. I patrząc z perspektywy lat przedmiot sporu był doprawdy błahy.

Pewnie, że puściły. A przedmiot sporu może rzeczywiście był błahy (w końcu konkretnie chodziło o jeden slajd), ale konflikt ten z pewnością był jednym z najpoważniejszych w historii Koła - bo niewiele było takich kończących se wnioskiem do Sądu Koleżeńskiego o odebranie blachy. Tak naprawdę nie chodziło to u slajd tylko o stosunek ludzi do Koła - tego jak je traktują, czego oczekują i co w zamian dają. A tego już błahym nazwać nie można.

Cytat: "Krzysztof"
Może trochę nieudolnie starałem się pokazać o co myślę o takim zestawieniu.

Z radością przyznaję Ci rację ;P

Cytat: "Krzysztof"
chodziło mi [...] o wykazanie, że w excelowych zestawieniach łatwo coś zgubić. A komputer to głupia maszyna policzy to co się jej każe i na końca da poprawny wynik obliczeń - tyle że bzdurny.

Zgoda całkowita. Oczywiście, że do wszelkich danych i obliczeń a zwłaszcza ich wyników trzeba podejść inteligentnie. I rzecz jasna nie trzeba do tego żadnego kompa bo da się to wszystko policzyć ręcznie - niektórzy jeszcze potrafią. Ktoś inteligentny, kto to dobrze zanalizuje, wskazując na czynniki które mogły wpłynąć na taki a nie inny wynik, też się chyba znajdzie. W moim zamyśle te statystyki mogłyby np. pomóc w przypadku gdy po kilku latach przestoju komuś znowu zamarzy się wydanie kalendarza, bo wtedy nie będzie musiał wyważać otwartych drzwi. A tak znajdzie sobie w archiwach Koła te dane i powie "aha, muszę uważać na to i na to, pomyśleć o tym i o owym". Będzie mu po prostu łatwiej.  Kierownikowi przedsięwzięcia "Kalendarz SKPT 2008" rownież. Zacytuję może fragment z Szachinszacha: "... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu." Chyba zmienię sobie w końcu sygnaturkę - ileż można wyciągać te konsekwencje  :wink:
Oczywiście w zbieranych danych warto dodać pozycje "drukarnia" i "grafik" (+ subiektywna ocena kierownika na temat jakości i terminowości) - po to właśnie były znaczki ??? w mojej propozycji.  
Partner, który weźmie 100 czy więcej sztuk jest rzeczywiście niezbędny (bo inaczej cena wydruku 1 sprzedawalnej sztuki stanie się nieopłacalna), a najlepiej jeszcze jak grafik weźmie za robociznę ileś tam sztuk. W takim przypadku finanse nie stanowiliby chyba problemu - sztuka tylko do takiej sytuacji doprowadzić.

Pozdr.
R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Bodzio

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 420
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 09, 2007, 13:59:07 pm »

Cytat: "Rafi"

Pewnie, że puściły. A przedmiot sporu może rzeczywiście był błahy (w końcu konkretnie chodziło o jeden slajd), ale konflikt ten z pewnością był jednym z najpoważniejszych w historii Koła - bo niewiele było takich kończących se wnioskiem do Sądu Koleżeńskiego o odebranie blachy.


Ale chyba juz poszlo w niepamiec. Mam wrazenie ze na kursie jest osoba namowiona (a przynajmniej nie zniechecona) przez MiMa.
Cytuj

Tak naprawdę nie chodziło to u slajd tylko o stosunek ludzi do Koła - tego jak je traktują, czego oczekują i co w zamian dają. A tego już błahym nazwać nie można.

A to jest moim zdaniem dalej aktualne.
M.
Zapisane

Krzysztof

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 09, 2007, 19:35:46 pm »

Cytat: "Rafi"
W moim zamyśle te statystyki mogłyby np. pomóc w przypadku gdy po kilku latach przestoju komuś znowu zamarzy się wydanie kalendarza, bo wtedy nie będzie musiał wyważać otwartych drzwi.


A ja bym jednak był za dewizą Leo Benhakera: najważniejszym meczem w mojej karierze jest ten, który właśnie gramy. Nie mamy dużego wpływu na mecze (kalendarze, nordiki, zimowiska, beskidy niskie) przyszłości - tylko na te najbliższe. Od tego jak zagramy najbliższy mecz zależy przyszłość. Jeśli po kilku latach przestoju ktoś zechce wydać kalendarz to zestawienie cen w nieistniejącej już wtedy (mam nadzieję) walucie będzie obarczone wielkim błędem. Technologia może się zmienić.
Nie mam dzisiaj urodzin, ale życzyłbym sobie żeby w 2008 roku oprócz zapisu na glinianych tablicach (czy w innym formacie, który z czasem stanie się nieczytelny) procesu produkcyjnego zostali ludzie, którzy wiedzą jak się robi taki głupi kaledarz.
Zapisane

Krzysztof

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 09, 2007, 19:46:59 pm »

Cytat: "Bodzio"
Ale chyba juz poszlo w niepamiec. Mam wrazenie ze na kursie jest osoba namowiona (a przynajmniej nie zniechecona) przez MiMa.

Nie wyciągałbym tak daleko idących wnisoków. Tzn. jeśli MiMa namówił kogoś na kurs to wcale nie znaczy, że coś zmieniło się w jego postrzeganiu Koła. Może i tak ale wątpię.
Zapisane

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 12, 2007, 13:23:26 pm »

Cytat: "Krzysztof"
A ja bym jednak był za dewizą Leo Benhakera: najważniejszym meczem w mojej karierze jest ten, który właśnie gramy.

Podejście tyleż słuszne (w końcu napisałem, że ta wiedza przyda się kierownikowi przedsięwzięcia "Kalendarz SKPT 2008") co niebezpieczne i myślę, że nie do końca prawdziwe. Bez analizy i wyciągnia wniosków to nie ma sensu. I chyba raczej takie jest podejście wspomnianego Leo. A tłumacząc na nasze - cóż z tego jeśli ktoś zrobi ekstra kalendarz czy np. InO (żeby uogólnić dyskusję) jeśli nie będzie przekazywania wiedzy i następny będzie musiał pokonywać te same problemy, które już zostały przez poprzednika rozwiązane? Przy czym wiedza niespisana, nieutrwalona na jakimkolwiek nośniku prędzej czy później zaginie, bo nie zawsze da się stworzyć taką sytuację, że będzie jednocześnie zarówno "mistrz" jak i "uczeń". I stąd moja propozycja.
Ale można też te wszystkie dane traktować jako kawałek historii Koła - ta wiedza niestety bardzo szybko ulatuje i potem się człowiek zastanawia "czy to był Nordic 93 czy 94?". Chyba warto choćby z tego powodu?

R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Krzysztof

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 12, 2007, 17:50:33 pm »

Dyskusja zrobiła sie ogólna i z elementami unwersalizmu. Podsumowując:
1. Zestawienie pomoże zbilansować kalendarz finansowo.
2. Wciaż szukamy tematu.
Zapisane

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 13, 2007, 14:54:09 pm »

A kierownik już jest?
Jakieś propozycje tematów już padły i jakoś nie widać więcej. Może więc trzeba zmienić miejsce dyskusji?

R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Tomek

  • Wiadomości: 136
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 13, 2007, 18:42:09 pm »

Wiekszosc znakow na niebie i ziemi wskazuje na to, ze to mnie ponownie kopnie zaszczyt kierownikowania. Mam tylko nadzieje, ze i tym razem uda mi sie nie kopnac w kalendarz:) Miejsce dyskusji zmieniamy, nawet wstepnie calkiem liczne grono sie zadeklarowalo do pomocy. Moze chcialbys sprawnie i ku ogolnemu zadowoleniu wlaczyc sie w jakims stopniu do prac?:)
Zapisane
quot;Bardzo lubie Cie"

Rafi

  • Wiadomości: 232
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 14, 2007, 08:53:54 am »

No to fajnie. Masz już doświadczenie, więc wiesz co robić, co zmienić, czego uniknąć itp.

Cytat: "Tomek"
Moze chcialbys sprawnie i ku ogolnemu zadowoleniu wlaczyc sie w jakims stopniu do prac?

To do mnie? Oczywiście, że się włączę i czasami pomarudzę :wink: Miejsce dyskusji z rzutnikiem też mogę ewentalnie zaproponować.

R.
Zapisane
"... życie polega na załatwianu spraw, a postęp na tym, aby załatwiać je sprawnie i ku ogólnemu zadowoleniu"

Stjepan

  • Gość
Kalendarz SKPT 2008
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 16, 2007, 08:59:31 am »

Cytat: "Tomek"
. Mam tylko nadzieje, ze i tym razem uda mi sie nie kopnac w kalendarz:) Miejsce dyskusji zmieniamy,

kopniesz, kopniesz, zobaczysz:D
Tomek, jeśli chodzi o mnie, znasz moje podejście do kalendarza, jeśli czas dyskusji/real forum będzie dogodny(wiesz, o co chodzi), daj znać, chętnie w rozważaniach wezmę udział, myslę, ze Milo też mogłaby dorzucić trochę ze swego trafnego sceptyzmu, ale nie chcę w jej imieniu się odzywać;)
pozdr.stjp
Zapisane