O nie :evil: A sio, paszła, apage! Innego wątku założyć nie umie? ;P
Lepiej by napisała co nowym "S" bo tylko jakieś zajawki a w sieci ani widu ani czytu.
Żeby wepchnąć wątek na właściwe tory, ploteczka z komunikatu 2/96:
Rubryka kryminalna "Gazety Bieszczadzkiej" donosi o zdarzeniu, jakie miało w dolinie Sanu na przełomie 1995/1996. Niejaka Lucyna S., będąc w stanie wskazującym na spożycie cytryny nasączonej piwem, spowodowała upadek (fizyczny jak i moralny) Macieja O., w wyniku którego doznał on poważnych obrażeń (skręcenia kończyny dolnej). Tak oto niewinna zabawa przerodziła się w tragedię. Ze względu na dobro śledztwa nie podajemy drastycznych szczegółów zdarzenia.
R.