Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: Manewry - kto startuje sam?  (Przeczytany 1766 razy)

Deckard

  • Wiadomości: 19
Manewry - kto startuje sam?
« dnia: Marca 23, 2007, 22:01:10 pm »

Witam wszystkich przed jutrem:)

Jestem ciekawy, czy ktoś (oprócz zapisanych internetowo) startuje jutro sam? Albo poszukuje kompana/kompanki?:)

Pozdrawiam,
Łukasz
Zapisane
All those moments will be lost in time...
Like...
Tears in the rain...

Bodzio

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 420
Manewry - kto startuje sam?
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 23, 2007, 22:37:20 pm »

Zobacz sasiedni watek:)

Pozdrawiam
Maciek
Zapisane

Deckard

  • Wiadomości: 19
Manewry - kto startuje sam?
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 23, 2007, 22:45:09 pm »

Widziałem:)

Autor postu to profesjonalista, a ja dopiero raczkuję. Połknąłem bakcyla zeszłego Darżluba po szczęśliwym dotarciu do mety (i zaliczeniu przy okazji dwóch PK) na masażu stóp;)

Poza tym tamten post był skierowany do potencjalnego kompana, ja tak ogólnie pytam:) Może są osoby, które też solo startują, ale świadomie tego chcą? A jak przy okazji trafi się jakaś osóbka/i, co też jest/są początkująca/y i startuje/ą sama/i, ale wolałaby/leliby w 2 (lub 3) osoby to by było cool :cool:
Zapisane
All those moments will be lost in time...
Like...
Tears in the rain...

waliant

  • Wiadomości: 45
Manewry - kto startuje sam?
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 26, 2007, 01:39:59 am »

Cytat: "Deckard"

Poza tym tamten post był skierowany do potencjalnego kompana, ja tak ogólnie pytam:) Może są osoby, które też solo startują, ale świadomie tego chcą? A jak przy okazji trafi się jakaś osóbka/i, co też jest/są początkująca/y i startuje/ą sama/i, ale wolałaby/leliby w 2 (lub 3) osoby to by było cool :cool:


Ja już startuję od wielu lat, ale traktuję to turystycznie. Teraz kondycja tragiczna to wybieram krótsze trasy, bo co to za przyjemność zdechnąć w połowie.
Sam bylem tylko raz, jak kolega nie mógł. Wtedy, z Redy do Koleczkowa, gdy tak potwornie lało cały czas niemal, heh. W towarzystwie raźniej i milej, ale jak będzie trzeba to pójdę sam.

Pozdrawiam
Tomasz
Zapisane