Trudno wyrokowac czy zawinila nierozwaga „turystow”, czy ich panika, czy chec „ostrej zabawy”, czy inne przypadkowe lub celowe dzialania. Nie chciałbym być „na miejscu” tych co zabili misia. I nie chodzi mi tu o dzien dzisiejszy, ale o tamten czas…
Jednym latwo jest wydawac wyroki, innym jest trudno, a jeszcze inni zarabiaja na tym pieniadze lub slawe. Pamietajmy o tym …