Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)  (Przeczytany 23918 razy)

Tom

  • Gość
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #195 dnia: Grudnia 15, 2009, 19:13:32 pm »

dziękuje za odp, szedłem tak jak dużo ekip właśnie od głównej drogi z pólnocy i całkiem możliwe że pomyliłem przecinki, bo na górce na której byliśmy na pewno nie było lampionu. Cóż, na przyszłość trzeba być bardziej uważnym :) pozdrawiam i do zobaczenia na manewrach
Zapisane

Jankes

  • Wiadomości: 136
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #196 dnia: Grudnia 16, 2009, 13:42:52 pm »

[ciach]
Z tym, że idąc od północy można było pójść nie tą drogą, tzn wejść na nieoznaczoną na mapie drogę w kierunku południowym (dalej jest oznaczona między lampionami +9 i OM) i dotrzeć na inną górkę.
[ciach]

Wbrew "zaleceniom"  organizatorów na trasie BT również nachodziliśmy na ten PK od strony pn-wsch i nabraliśmy się na te nową/starą drogę - nową bo bardzo solidną i niedawno odnowioną, starą bo znajduje się nawet na starym niemieckim Messtischblacie.  Niestety kosztowało nas to ze 20-30 min (i najprawdopodobniej 1-sze miejsce) zanim zorientowaliśmy co i jak ...

Pozdr/Jankes
Zapisane

kli

  • Gość
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #197 dnia: Grudnia 16, 2009, 19:33:23 pm »

a ja mam pytanko, gdzie był lampion 11 na trasie T2, bo w kilka ekip obchodziliśmy całą górke chyba z 10 razy i nie udało nam się go odszukać.pozdro

Na takiej wyraźnej i spiczastej górce, która na szczycie była porośnięta mieszanym lasem (głównie wysokie sosny, trochę młodych świerków i buczków). Jej zbocza były dość łyse (chyba był tam wycięty las). Na południowy-wschód od punktu w miejscu obniżenia grzbietu przechodziła wyraźna droga (tak jak na mapie). Z tym, że idąc od północy można było pójść nie tą drogą, tzn wejść na nieoznaczoną na mapie drogę w kierunku południowym (dalej jest oznaczona między lampionami +9 i OM) i dotrzeć na inną górkę.

Nie wiem, na którym dokładnie drzewie znajdował się punkt, ale był to lampion z kodem 7T z perforatorem.

Kilka-kilkanaście zespołów z trasy T2 spisało lampion o kodzie +9.

Ja też tu się zakręciłem, a właściwie w pobliżu, bo wg wzorcówki miałem wziąć SC. Poleciałem pierw tą nową drogą, ale zorientowałem się że idzie za bardzo na południe, wiec się wróciłem i dałem w poprzednią drogę, która szła bardzo podobnie do tej zaznaczonej między 7T a SC (jestem prawie pewien, że nie szła aż tak na zachód, jak droga przechodząca na północ od 7T) i po paru chwilach wbiłem się na wyraźną górkę po lewo. No i zabrałem 7T , a po zejściu na południowy wschód trafiłem z powrotem na wyraźną nową drogę o kier. pn-pd. No i mi nie bardzo to wszystko pasuje :/
Zapisane

Paweł

  • Wiadomości: 332
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #198 dnia: Grudnia 16, 2009, 20:06:10 pm »

Może mapa 1:10 000 choć trochę wyjaśni całą sytuację:
http://sitwp.umwp.pl/fx_pomorskie/fx_pomorskie.html

Trzeba wybrać "mapa topograficzna" i przybliżać.
Zapisane

kli

  • Gość
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #199 dnia: Grudnia 16, 2009, 21:23:43 pm »

Może mapa 1:10 000 choć trochę wyjaśni całą sytuację:
http://sitwp.umwp.pl/fx_pomorskie/fx_pomorskie.html

Trzeba wybrać "mapa topograficzna" i przybliżać.

Dzięki  8) wszystko już jasne.
Zapisane

Gosia Å».

  • Wiadomości: 20
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #200 dnia: Grudnia 16, 2009, 21:32:03 pm »

Od siebie mogę dodać (a byłam w tamtym rejonie za dnia, kilka godzin przed imprezą), że faktycznie drogi w terenie nieco odbiegały od tego, co widać na mapie. Droga między 7T a SC zaraz na zach. od grzbietu z SC skręca na pd (tego nie ma na mapie), a jej kontynuacja na zach jest zarośnięta trawą i zawalona gałęziami, więc o ile w dzień, wiedząc, że ona tam jest, można było ją zobaczyć, o tyle w nocy wydaje się to prawie niemożliwe. No i jak słusznie większość zauważyła - od Jeziernika prawie prosto na pd idzie piękna, szeroka droga, której też na naszej mapie nie ma... Ale na 1:10000 jest ;) Takie uroki naszych imprez :)
Zapisane
"Dyskusja to doskonały sposób, by przekonać samego siebie o słuszności tego, co się mówi."

Jankes

  • Wiadomości: 136
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #201 dnia: Grudnia 16, 2009, 22:53:58 pm »

[ciach]
Z tym, że idąc od północy można było pójść nie tą drogą, tzn wejść na nieoznaczoną na mapie drogę w kierunku południowym (dalej jest oznaczona między lampionami +9 i OM) i dotrzeć na inną górkę.
[ciach]

Wbrew "zaleceniom"  organizatorów na trasie BT również nachodziliśmy na ten PK od strony pn-wsch i nabraliśmy się na te nową/starą drogę - nową bo bardzo solidną i niedawno odnowioną, starą bo znajduje się nawet na starym niemieckim Messtischblacie.  Niestety kosztowało nas to ze 20-30 min (i najprawdopodobniej 1-sze miejsce) zanim zorientowaliśmy co i jak ...

Pozdr/Jankes

żeby było jasne - ja żadnych pretensji do Organizatorów w tej kwestii nie zgłaszam - a wprost przeciwnie. Bardzo dobrze 'zrobiony' PK

Pzdr
Zapisane

Funt

  • Wiadomości: 157
    • Kawaler WieczorowÄ… PorÄ…
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #202 dnia: Grudnia 17, 2009, 01:43:03 am »

Od siebie mogę dodać (a byłam w tamtym rejonie za dnia, kilka godzin przed imprezą), że faktycznie drogi w terenie nieco odbiegały od tego, co widać na mapie. Droga między 7T a SC zaraz na zach. od grzbietu z SC skręca na pd (tego nie ma na mapie), a jej kontynuacja na zach jest zarośnięta trawą i zawalona gałęziami, więc o ile w dzień, wiedząc, że ona tam jest, można było ją zobaczyć, o tyle w nocy wydaje się to prawie niemożliwe. No i jak słusznie większość zauważyła - od Jeziernika prawie prosto na pd idzie piękna, szeroka droga, której też na naszej mapie nie ma... Ale na 1:10000 jest ;) Takie uroki naszych imprez :)

Zaiste, jest tak jak mówisz Gosiu :) Ja pognałem na PK 11 prosto z ogniska. Uderzyłem tam właśnie ową "kontynuacją" ( dukt zawalony na długości ok.200m niezwykle absorbujacymi uwagę, plączącymi się, cieniutkimi, wszędziewłażącymi i kłującymi gałęziami ) biegnącym od wąwozu na pn-wsch trawersując stok z 136,6. Chaszcz niemożebny - wersja niełamliwa. O ile nieprzyjemna w wędrowce, o tyle zgodna względem mapy. Gdy obrała kierunek wsch, górka z PK11 stała się widoczna jak na dłoni - na szczęście aura sprzyjała i pięknie świecący księżyc doskonale oświetlił okolicę :) Lampion byl powieszony bardzo przyjaźnie - atakujac od południa najmniej zadrzewionym fragmentem stoku wpadałosię na niego idealnie,jak w morde strzelił.
Dlatego z mojej perspektywy PK 11 był jedym z łatwiejszych.

Co nie zmienia faktu, że okolice na północ i wschód od PK 11 przyprawialy o zawrót głowy! Po szybkim desancie na PK 10 wróciłem z powrotem na "pięcioramienną krzyżówkę" by stamtąd udać się już do torów na PK 12. Jednak drogi leciały w zasadzie jak chciały, a i błoto o sobie przypomniało co nieco... desperacka decyzja o przebijaniu się na azymut do torów skończyła się kąpielą w bagnisku i forsowaniem pseudorzeczki po jakichś gałąziorach przytaszczonych z okolicy ;)

Tak, to była zdecydowania najfajniejsza część imprezy!
Zapisane
whatever you do - do it downhill

Kopi

  • Wiadomości: 204
  • I do it my way
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #203 dnia: Grudnia 28, 2009, 14:14:57 pm »

Ad. PK 11 z T2

Tez udalo mi sie znaleźc na drodze, ktorej nie bylo w calosci na mapie. Do PK 11 podchodzilem z NE (z PK 10), po drodze znajdujac sie na krzyzowce 5 dróg wg mapy, która poszedlem na SE, co bylo trafne ale dla T1. Po zorientowanu sie uderzylem na azymut w kierunku NW na PK11, lądując na wspomnianej drodze, ktorej nie bylo na mapie. Kilka zespolow juz namierzalo ale bezskutecznie. Dla sprawdzenia (gdyz kierunki na drodze nie zgadzaly sie z mapa istotnie) doszedlem do skraju lasu, idac na poludnie, co potwierdzalo polezenie na drodze, "ktorej nie ma". Przejscie na azymut na NW doprowadzilo do mniejszej drogi z wyraznie widocznym w tle wzgorzem. Nie bylo wyjscie, tam musial byc PK11. I byl. O ile dobrze pamietam przy lampione wisial cytat z Tytusa "Tempo, tempo!". 
Zapisane

Stary Łazęga

  • Wiadomości: 11
  • Buen Camino
Odp: XXXIV NMnO Darżlub (5/6 grudnia 2009)
« Odpowiedź #204 dnia: Grudnia 31, 2009, 13:06:45 pm »

Dosiego Roku!

Niech każdemu z Was udaje się zwasze wypatrzeć bagna na mapie nim woda wypłynie spod butów.
Igły kompasów reaguja bez inercji.
A w czołówkach taśma gumowa zachowa swoje właściwości.

Wszystkiego Dobrego w Nowym 2010 Roku.
Zapisane