Szybko?? w podawaniu wynik?w ?wiadczy o poziomie organizacji imprezy.
W zwi?zku z tym organizacj? Dar?lubia nale?y oceni? jako s?ab?, zobaczymy za par? dni, czy nie nale?y zmieni? tej wst?pnej oceny na bardzo s?ab?.
Pozdrawiam oczekuj?c na wyniki!
Swoj? drog?, mo?e kto? z forumowicz?w pokusi si? o jaki? cho?by skromny opis tego co si? wydarzy?o na Dar?lubiu?
Jedna uwaga: Dar?lubie, nie Dar?lubiu:)
Pozwole sie z Tob? nie zgodzic, mysle ze akurat ta impreza byla niezle zorganizowana, choc z wynikami rzeczywiscie wtopa, z tym ze akurat na to nie mam teraz wplywu. Moge tylko obiecac, ze na wiosennych Manewrach wyniki sie pojawia zanim czesc uczestnikow zdazy wrocic do domu i odespac.
A opis?
No coz, bylo troche zamieszania z kim ostatecznie pojde, w koncu szedlem z kolega, ktory jest znany z szybkiego pokonywania trasy. Troche sie balem, czy wytrzymam, zwlaszcza ze sciegna ostatnio szwankuja. Ale chyba go za bardzo nie spowalnialem.
Poszlismy na bardzo trudna, i juz na pierwszym punkcie wtopa. Spisalismy lampiona neptunowskiego, pech chcial, ze byl dokladnie tak samo umiejscowiony jak ten nasz, z tym ze na sasiednim grzbiecie, na szczescie udalo sie nam tez sciagnac za chwile ten wlasciwy. Potem juz poszlo niezle, choc od ogniska ciagnely sie jakies bagniska, ktore ominelismy dosc sporym lukiem. No i kolejna wtopa przy (chyba) szostce. Zle policzylismy drogi, i szukalismy slupka przy niewlasciwej. Niestety, jak na zlosc, byla tam i szukana przez nas granica kultur, i jakis inny slupek:(
Kiedy szlismy na kolejny punkt, nagle zauwazylismy ze wszyscy z naszej trasy ida z innej strony, no i sie skapowalismy ze cos jest nie tak, i na szczescie znow sciagnelismy ten wlasciwy:)
Z 7 na 8 to juz tragedia. Noc byla tak ciemna, ze wogole nie widzielismy nic poza droga i ciemna sciana lasu, praktycznie wogole nie probowalismy kierowac sie rzezba, gdyz nic nie widzielismy. Chcialbym zobaczyc zarejestrowana trase na GPS, jak zesmy szli:) W kazdym razie kiedy zrezygnowalismy z 8 i 9 szlismy juz na 10, po kilku minutach wyszlismy prawie na 9:) Sciagnelismy ja, i dalej juz bez problemow, choc na 12 nam sie nie oplacalo isc, i nie poszlismy.
Sporo ekip lapalo sie i nie wpisywalo numerow punktow, za co dostawali -10, ale mysle ze na Manewrach beda juz pamietac.
Mi osobiscie bardzo doskwieral na trasie brak mapy, jedna na ekipe to troche malo, postaramy sie tak przygotowac Manewry, aby jednak kazdy uczestnik mial swoja.
M.