Ja mysle, ze warto by bylo zrobic jakas rowerowa "autokarowke" z noclegiem (np na jakims zamku:). Gdzies, gdzie nie pojedzie sie autokarem, bo za blisko, a jednoczesnie za daleko zeby sie telepac pociagami i na piechote. (mozna ewentualnie na miejsce startu podjechac pociagiem). Trasa taka zeby spokojnie w weekend zrobic, co by w poniedzialek dojsc spokojnie do pracy:)
Ale to bardziej na sierpien/wrzesien propozycja.
M.